Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Czy wy lub ktos w waszym otoczeniu byl na stazu w wieku po 30stce?

Polecane posty

Gość Gosc

Jakie są wasze opinie o takim sposobie przebranżowienia się, jesli osobs nie ma doswiadczenia w nowym zawodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ava

Moim zdaniem denny pomysl, najgorsze, co moze byc. Staze nie sa po to, by zatrudniac, niewiele sie na nich uczysz. To strata czasu i glupota. Jeszcze zalezy to od branzy, ale moi znajomi przebranzawiali sie bez zadnych stazy, bo kazdy z nich uwazal, ze nie ma pieniedzy na prace za waciki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shadow

O jakim stazu mowa? Po pierwsze, znam dwa rodzaje stazu: absolwencki i dla dlugotrwale bezrobotnych. W przypadku pierwszego masz dwie mozliwosci: jesli bylesa/as wybitnym studentem i co najmniej w stopniu komunikatywnym znasz jezyki obce, masz duze szanse na platny staz w korporacji, gdzie mozesz sie wiele nauczyc, a potem tam zostac. W przypadku drugiego, przysluguje on osobom dlugotrwale bezrobotnym i pewnie, jest lepsza alternatywa niz nicnierobienie. Ale nic mi nie wiadomo, by w ogole polskie prawo pracy dopuszczalo cos takiego, jak staz pomagajacy w przebranzowieniu sie. Jak to sobie w ogole wyobrazasz? Kto mialby placic za ten staz i ile?

Oczywiscie, mozesz isc do pracodawcy i zaproponowac mu prace za darmo i bez umowy dla nabycia doswiadczenia, ale ja bym sie na to nigdy nie zdecydowal. Po pierwsze, poniewaz nie oplacaloby mi sie to (w trakcie stazu musze sie tez utrzymac), po drugie nie ma zadnej gwarancji, ze otrzymam zadania, ktore pozwola mi nabyc konkretne umiejetnoscu, po trzecie, nie bede w stanie pokazac potencjalnemu pracodawcy zadnych dowodow, ze staz ukonczylem.

Bardzo kiepski pomysl wg mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja mam wyksztalcenie chemiczne ale 10 lat od studiow pracowalem w znienawidzonym przezr mnie biurze. Dowiedzialem sie i sprawdzilem wysylajac cv, ze bez doswiadczenia nie mam szans na prace w laboratorium chemicznym, bo to dwa rozne swiaty i ze w mojej sytuacji jedyną drogą jest staz i to mozliwe, ze bezplatny, bo na poczatku nie umiem prawie nic. Nie wiem jak sie bedzie nazywal ten staz ale wiem, ze laboratoria przyjmuja na taki staz i ze daja potem dokument, w ktorym sa wypisane wszystkie obowiazki stazysty i ocena pracodawcy a takze, ze są osoby, ktore po takim stazu zostaly zatrudnione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shadow

Jesli masz taka sytuacje, to mozesz sprobowac, ale lepiej sie upewnij, ze jest tak, jak mowisz, jest to legalne i mozesz po tym dostac prace. No i ze dasz rade sie utrzymac, odbywajac darmowy staz.

Ja nie znam zadnych ofert stazowych dla osob miedzy 30 a 40 rokiem zycia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Człowiek nikt

Ja dostawałem od urzędu pracy takie oferty 3 miesięcznych starzy które Urząd Pracy miał mi opłacać. Żaden pracodawca jednak nie chciał mnie przyjąć, a oferty też przestawały napływać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Oczywiście lepsza jest stała praca, ale uwazam, że jeśli nie masz doświadczenia to lepszy staż niż nic. Bo po nim zawsze możesz wpisać coś w CV w rubryce doświadczenie i dzięki temu możliwe, że łatwiej będzie Ci znaleźć pracę.

A każdy atut w CV ma znaczenie, staż również, a od czegos trzeba zacząć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

No chyba, że potrzebujesz pilnie pieniędzy, to wtedy szukaj jakiejkolwiek pracy bo na stażu wiele nie zarobisz. Albo wyjedź za granicę.

A jeśli zależy Ci na zdobyciu konkretnego doświadczenia w swojej branzy, a pracy nie możesz znaleźć bez doświadczenia, to już lepszy staz niż nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×