mieszkam sam i wariuje od tego

chyba lepiej już z rodzina niz gapic sie w 4 ściany

To zaproś koleżankę. Na pewno będzie chciała Cię odwiedzić!

1 minutę temu, Gość Koleżanka napisał:

To zaproś koleżankę. Na pewno będzie chciała Cię odwiedzić!

Co racja to racja. Znajoma też by chętnie odwiedziła

Czemu nie zalozysz nowej swojej rodziny?

Mnie się znudziło siedzenie w gościach  i chce być już  u siebie w domu odpocząć. Jeszcze 2 godziny i się  ewakuuję.

Dla mnie dom to azyl, sfera sacrum. Nikogo nie zapraszam poza wyjątkowymi ludźmi dla mnie 

Przed chwilą, Gość Gosc. napisał:

Dla mnie dom to azyl, sfera sacrum. Nikogo nie zapraszam poza wyjątkowymi ludźmi dla mnie 

A masz chociaż jedną wyjątkową osobę  do zaproszenia ?

Nie.

33 minuty temu, Gość Koleżanka napisał:

To zaproś koleżankę. Na pewno będzie chciała Cię odwiedzić!

pewnie bym się rzucil w takich warunkach do jej tylka

25 minut temu, Gość Koleżanka napisał:

Czemu nie zalozysz nowej swojej rodziny?

chciałbym, skomplikowane to, mieć kochaną kobiete wbdomu która by czekała na mnie, właśnie już się zakochałem niedawno 

2 minuty temu, Gość mnkk napisał:

chciałbym, skomplikowane to, mieć kochaną kobiete wbdomu która by czekała na mnie, właśnie już się zakochałem niedawno 

Ile masz lat? Gustujesz w rownolatkach, czy młodszych? Czy ta osoba,w której się kochasz czuje coś do Ciebie?

7 minut temu, Gość Koleżanka napisał:

Ile masz lat? Gustujesz w rownolatkach, czy młodszych? Czy ta osoba,w której się kochasz czuje coś do Ciebie?

jestem koło 30 stki, równolatki lub trochę starsze (nie więcej niz 5 lat) chociaż biorąc pod uwagę powyższe nigdy wiek nie gra pierwszej roli, często po czasie dowiaduje się ile lat ma dziewczyna. szanse że coś czuje są tylko czy chce być to już inna bajka jestem ostatnio taki zniechecony do wszystkiego ze nie wiem czy mógłbym na serio sobą zainteresowac

Zrób może jakiś bardziej zdecydowany krok w jej stronę.  Nie masz nic do stracenia. A jak  ona będzie pozytywnie nastawiona, to pójdzie Ci łatwiej rozwijanie znajomości A potem być może związku poważniejszego. Głowa do góry! Nie popadaj we wiosenne przygnębienie. 

4 minuty temu, Gość Koleżanka napisał:

Zrób może jakiś bardziej zdecydowany krok w jej stronę.  Nie masz nic do stracenia. A jak  ona będzie pozytywnie nastawiona, to pójdzie Ci łatwiej rozwijanie znajomości A potem być może związku poważniejszego. Głowa do góry! Nie popadaj we wiosenne przygnębienie. 

z tej samotności dostaje na łeb

1 minutę temu, Gość mnkk napisał:

z tej samotności dostaje na łeb

A nie mógłbyś teraz,dosłownie za chwilę zadzwonić do niej? Może jakiś pretekst się znajdzie,ale nawet sama chęć pogadania będzie pewnie mile widziana