Rada jak się zachować

Przez nawał  obowiązków nie odzywałam się przez 3 tygodnie do partnera.  On też milczał.  Przerwał  milczenie pisząc  mi że  mam kogoś,  że  spotykam się z kimś ,że  niby z byłym.  Co jest absolutnie nieprawdą.    Nie mam nikogo innego , nie chodzę na boki . Partner się obraził,  nie odzywa.  Jak to odebrać? Że  to koniec ? Nie reaguje na moje smsy.   Mam się przestać odzywać? A jeśli pogorsze sytuację i upewnić się że  milcze to mam innego ? Jak mam reanimowac ten związek? A może znudził się mną  i celowo taka zagrywka . Może chce końca Ale z mojej NIBY winy ..??

Na wysłanie wiadomości tekstowej potrzebujemy około dziesięciu sekund. Jeżeli przez trzy tygodnie nie znalazłaś tak minimalnego czasu, to nie dziw się, że chłopak zrozumiał, że masz go gdzieś. 

Autorka - tylko, że  ja liczyłam też na to że  on pierwszy się odezwie . A leciał dzień za dniem i nikt nie pisał...

Faceci są prości jak cepy. Jeśli nie zabiegał o zainteresowanie przez tyle czasu to nie traktuje cię poważnie, tylko potrzebuje niańki, opiekunki i baby do seksu. Nie obwiniaj się niepotrzebnie, on nie dojrzał do związku albo nie traktuje cię jak kobiety swojego życia.

To niedojrzały dupek, który próbuje roztoczyć nad tobą władzę poprzez umniejszanie znaczenia twojej pracy zawodowej, szantażuje cię psychicznie.

Chce ci dać do zrozumienia, że twoje zajęcia powinnaś odłożyć na bok, zrezygnować ze swojej niezależności i podporzadkować mu się, tak żeby mógł tobą manipulować jak chce dla swoich korzyści.

Totoksyczny typ, zasługujesz na kogoś lepszego. Nie daj się wciagnąć w te gierki bo ani się obejrzysz a skończysz jak kura bez zainteresowań i swojego życia,  z ciężką nieuleczalną depresją. On probuje podważyć twoją samoocenę żeby tobą pomiatać.

Autorka - ok , dziewczyny więc co mam teraz robić? Milczeć  nadal ? Udać urażoną? Obrażoną?  Rzucić hasło... jak Ci przejdzie to się odezwij Ale ja nikogo nie mam ??? Hmm...

29 minut temu, Gość Ola napisał:

To niedojrzały dupek

Olcia ty już nie odwracaj kota ogonem, ani ona ani on sie nie chciał odezwać, woleli sie na siebie burczeć.

Kobiety są proste jak cepy. Jeśli nie zabiegała o jego zainteresowanie przez tyle czasu to nie traktuje go poważnie, tylko potrzebuje niańki, opiekuna i chłopa do seksu. Niech on się nie obwinia niepotrzebnie, ona nie dojrzała do związku albo nie traktuje go jak mężczyzny swojego życia.