Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

basiowa1

Dyskryminacja osób chorych psychicznie i zaburzeniami.

Polecane posty

Chciałabym Was zapytać co uważacie na temat osób chorych psychicznie. Co sądzicie o tym, że osoby te są dyskryminowane i często odrzuceni przez społeczeństwo. Moim zdaniem te osoby i mam na myśli nie tylko chorych psychicznie, ale również z zaburzeniami psychicznymi, należy się wsparcie społeczne. Często mówi się o tym, że chcemy być narodem tolerancyjnym. Osoby o innej orientacji seksualnej i kobiety walczą o swoje prawa. Zapominamy jednak o tych, których nikt nie chce słuchać, tych którzy często muszą mierzyć się z podwójnym problemem. Po pierwsze muszą stawić czoła objawom samej choroby. Po drugie nieporozumienia, które narosły w naszym społeczeństwie na temat zaburzeń psychicznych, powodują stygmatyzację chorujących. negatywne stereotypy powodują w pacjentach dodatkowy (oprócz wynikającego z choroby) niepokój i obniżoną samoocenę. Przecież zachorować może każdy.  Najczęściej narażone są osoby które w przeszłości miały kryzys emocjonalny, związany np. z bezrobociem lub trudnościami utrzymaniem stałej pracy, mające problemy w małżeństwie, w związku, osoby będące w trudnej sytuacji finansowej, osoby w konflikcie z prawem; osoby narażone na inne przewlekające się sytuacje stresogenne. Z takim problemem może zderzyć się każdy z nas. To nie tylko geny i wmawianie sobie, że mnie to na pewno nie dotyczy. 
Wiem, że to daleko jeszcze bo to za kilka miesięcy.  Dnia 10 października przypada Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego. Jeśli chcecie i macie taką możliwość oznaczcie w tym dniu  #worldmentalhealthday , w celu solidarności z tymi osobami. Symbolem tego dnia, jest także zielona wstążka. 
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kama

Sama jestem ciekawa, co sądzicie na temat osób chorujących psychicznie, z zaburzeniami osobowości itp. Ja nie powinnam się wypowiadać,bo moja diagnoza to schizofrenia paranoidalna. Jednak mogę przytoczyć fakt, że zanim zachorowałam, miałam styczność z osobą na to cierpiącą i starałam się jej bronić w pewnej sytuacji. Wyśmiewano ją,bawiono sie jak zabawką... i mimo mojej nieśmiałości podchodziłam do osób hejtujacych i zachowujacych się dyskryminująco i je mocno ochrzanialam i tłumaczyłam, że tak nie wolno. Nie wiem, czy sama już przeczuwałam, że mnie czekać będzie podobny los i stad ta reakcja -wątpie ,bo czułam się wtedy w pełni sił i zdrowia. Myślę, że miałam to szczęście być dobrze wychowana i nie miażdżyć słabszych jak w prawie dżungi, a opiekować się nimi i pomagać choć trochę. Polecam być innym niż większość- nie hejtować,a wspierać takie osoby. One przeżyły i przeżywają piekło i nie umieją często powiedzieć, 'potrzebuję Twojej akceptacji' lub 'pomóż mi'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Gość Kama napisał:

Sama jestem ciekawa, co sądzicie na temat osób chorujących psychicznie, z zaburzeniami osobowości itp. Ja nie powinnam się wypowiadać,bo moja diagnoza to schizofrenia paranoidalna. Jednak mogę przytoczyć fakt, że zanim zachorowałam, miałam styczność z osobą na to cierpiącą i starałam się jej bronić w pewnej sytuacji. Wyśmiewano ją,bawiono sie jak zabawką... i mimo mojej nieśmiałości podchodziłam do osób hejtujacych i zachowujacych się dyskryminująco i je mocno ochrzanialam i tłumaczyłam, że tak nie wolno. Nie wiem, czy sama już przeczuwałam, że mnie czekać będzie podobny los i stad ta reakcja -wątpie ,bo czułam się wtedy w pełni sił i zdrowia. Myślę, że miałam to szczęście być dobrze wychowana i nie miażdżyć słabszych jak w prawie dżungi, a opiekować się nimi i pomagać choć trochę. Polecam być innym niż większość- nie hejtować,a wspierać takie osoby. One przeżyły i przeżywają piekło i nie umieją często powiedzieć, 'potrzebuję Twojej akceptacji' lub 'pomóż mi'.

Masz rację i zgadzam się z Twoją wypowiedzią. Społeczeństwo boi się osób chorych psychicznie. Bardzo dużo jest stereotypów, które panują na ich temat. Nie dziwię się, ponieważ nawet filmy traktujące o zaburzeniach psychicznych, także utrwalają obrazy stereotypowe. Obecnie wpajany jest obraz osoby chorej psychicznie, jako niebezpiecznej i nieprzewidywalnej. Z tego wszystkiego rozumiem ludzi, którzy za wszelką cenę maskują chorobę. Mają bowiem wiele do stracenia. Jeśli przyznają się, do swojej choroby, w ludziach automatycznie uruchamiane są  wszystkie negatywne wyobrażenia o tej chorobie. Zaczyna budzić lęk i obawy. Człowiek czuje się nie tylko więźniem swojej choroby, ale także musi stale udowadniać, że można z nim normalnie żyć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Gość Kama napisał:

Sama jestem ciekawa, co sądzicie na temat osób chorujących psychicznie, z zaburzeniami osobowości itp. Ja nie powinnam się wypowiadać,bo moja diagnoza to schizofrenia paranoidalna. Jednak mogę przytoczyć fakt, że zanim zachorowałam, miałam styczność z osobą na to cierpiącą i starałam się jej bronić w pewnej sytuacji. Wyśmiewano ją,bawiono sie jak zabawką... i mimo mojej nieśmiałości podchodziłam do osób hejtujacych i zachowujacych się dyskryminująco i je mocno ochrzanialam i tłumaczyłam, że tak nie wolno. Nie wiem, czy sama już przeczuwałam, że mnie czekać będzie podobny los i stad ta reakcja -wątpie ,bo czułam się wtedy w pełni sił i zdrowia. Myślę, że miałam to szczęście być dobrze wychowana i nie miażdżyć słabszych jak w prawie dżungi, a opiekować się nimi i pomagać choć trochę. Polecam być innym niż większość- nie hejtować,a wspierać takie osoby. One przeżyły i przeżywają piekło i nie umieją często powiedzieć, 'potrzebuję Twojej akceptacji' lub 'pomóż mi'.

Masz rację i zgadzam się z Twoją wypowiedzią. Społeczeństwo boi się osób chorych psychicznie. Bardzo dużo jest stereotypów, które panują na ich temat. Nie dziwię się, ponieważ nawet filmy traktujące o zaburzeniach psychicznych, także utrwalają obrazy stereotypowe. Obecnie wpajany jest obraz osoby chorej psychicznie, jako niebezpiecznej i nieprzewidywalnej. Z tego wszystkiego rozumiem ludzi, którzy za wszelką cenę maskują chorobę. Mają bowiem wiele do stracenia. Jeśli przyznają się, do swojej choroby, w ludziach automatycznie uruchamiane są  wszystkie negatywne wyobrażenia o tej chorobie. Zaczyna budzić lęk i obawy. Człowiek czuje się nie tylko więźniem swojej choroby, ale także musi stale udowadniać, że można z nim normalnie żyć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×