Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Julia

Nowa praca po macierzyńskim

Polecane posty

Gość Julia

Cześć, które z Was zaczęły nowa prace po macierzyńskim? Długo szukalyscie? Co robicie zawodowo? Dajecie same radę z dzieckiem? Tzn żlobek plus partner do pomocy? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

pracy zaczelam szukac jak syn mial pol roku, znalazłam dosc szybko, niedaleko domu, w systemie zmianowym.Ja pracuje na drugi etat,maz na rano.Dajemy rade,a kto nie da? Pomocy nie mamy, do złobka nie oddalismy dziecka, w domu ogarniete.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc d

Ja siedziałam z dzieckiem 1.5r w domu. Kiedy kończył mi się zasiłek dla bezrobotnych zaczęłam szukać pracy (moja firmę w międzyczasie zlikwidowali). Dziecko dałam do żłobka.  prace znalazłam po 1.5 miesiąca (miesiac tak naprawde dalam sobie i dziecku na przystosowanie sie ) praca- obsługa klienta w branży wnetrzarskiej (miałam spore doświadczenie) ale rozmów wcześniej  miałam kilka w różnych firmach i tyłka nie urywalo powiem szczerze. 

Szczęście moje polegalo na tym, że moja córka mało chorowała, chętnie uczęszczała do żłobka, ja ją odwozilam przed 9 a mąż ok 16 odbierał.  Teraz córka kończy przedszkole 🙂 zleciało... daliśmy sobie rade praktycznie sami,bo nie mamy nikogo do pomocy.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc d

Myślę o tym,ze szczęście mieliśmy spore, bo siostra wróciła do pracy po macierzyńskim i gdyby nie moja mama to by ją wyrzucili z pracy. Jej dziecko non stop chore od września. Dosłownie chodzi 3dni max w tygodniu. koleżanka ma podobnie. Nie wiadomo czy nie będzie musiała zrezygnować z pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja tak od razu po nie szukałam, jeszcze przez pół roku byłam na zasiłku dla bezrobotnych, a potem podjęłam zatrudnienie. Ile szukałam? Jakoś 2 miesiące. Dzieci zostały z dziadkami. Zresztą nawet teraz, gdy chodzą już do przedszkola, pomoc dziadków nieoceniona, bo non stop chorują. Bez tego chyba nie dałabym rady, musiałabym zrezygnować z pracy. Aha, mam bliźniaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×