Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Żona 553

Problemy z mężem po narodzinach dziecka

Polecane posty

Witam, mam problem z mężem. Jesteśmy małżeństwem od ponad roku, niedawno narodził nam się syn. Mieszkamy na wynajętym pokoju (gdzie muszę non stop sprzątać bo tak właściciele karzą), niedawno kupiliśmy ziemię rolną i uprawiamy tam warzywa (krótko mówiąc pełno roboty i stresu). Wcześniej był non stop seks wszędzie  i namiętność, a teraz nie ma nic. Od prawie roku mąż nie okazuje mi uczuć tak jak dawniej, a teraz jak jest dziecko to mam wrażenie, że dla niego liczy się tylko seks (i to bez uczuć). Nie rozumie tego, że ja jestem zmęczona. Non stop sprzątam, gotuje, opiekuje się dzieckiem (a mały ma cały czas kolki) i tyle ile mogę to robię w polu żeby mu pomóc jeszcze do tego wszystkiego stres z mieszkaniem (wiadmo nie twoje więc nie możesz robić tego co chcesz). A jeszcze właściciele narzekają, że mały płacze i nawet w dzień im to przeszkadza (przecież nic na to nie zrobię, że ma kolki). Mąż nic nie rozumie mam pełno roboty i stresu, a on chce się że mną kochać bo akurat ma ochotę. Wiem wcześniej to ja wychodziłam z inicjatywą częściej niż on ale wtedy nie było problemów mieszkaliśmy u jego rodziców, nie mieliśmy swojej ziemi i dziecka nie było. Teraz to wszystko na raz powoduje to, że ja jestem tak padnięta, że nie słyszę jak mały płacze w nocy. Próbuje z nim rozmawiać ale on mówi, że już go nie kocham bo nie mam chęci na seks i tak w kółko. Nie wiem co robić może ktoś ma jakiś pomysł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie przejmuj się i rób swoje. To zupełnie normalne że nie masz ochoty, ja prawie dwa miesiące po porodzie i jak myślę o seksie to mi się flaki wywracaja a wczesniej i 6 razy dziennie zdarzało. Ale jak tu mieć ochotę jak obowiązki, dziecko 24h/dobe, ciało nie wygląda tak jak kiedyś. Mój ciągle chodzi obrażony ale co poradzę przecież się nie będę dla niego zmuszać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×