Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dominika

Jak wygląda Wasz plan dnia z niemowlakiem i jego rodzeństwem w wieku 2-4 lat

Polecane posty

Gość Dominika

Marzyłam o 2 dzieci za tydzień rodzę drugiego syna i przeraża mnie jak to będzie wyglądało bo starszak 2,5 roku z dworu by nie schodzil i kładzie się spać o 22. Proszę napiszcie jak sobie radzicie,czy macie kogoś do pomocy,o które kładziecie dzieci itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

moja corka ma  2lata i 3miesiace.Jestem przerażona,bo jestem na ostatnich nogach,a Ona teraz zaczęła bunt dwulatka,nic nie słucha,wszystko histeria próbuje załatwić,a wiem,ze będzie jeszcze gorzej jak za chwile pojawi się rodzeństwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goscgosc

Bo dzieci sie wychowuje, spedza z nimi czas, czyta ksiazki, uklada ukladanki, bawi sie na deorze a nie ze nagle bunt dwulatka, chodzi spac o 22... Matko. Mialyscie 9 miesiecy zeby starsze dziecko przygotowac na mlodsze, takze pod wzgledem planu dnia. To co robia matki jak maja dzieci rok po roku? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bababy

Zrezygnuj z jednej drzemki i kładź dziecko szybciej spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowka2019

A czemu starszak nie chodzi do żłobka/przedszkola? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Kasiaa
27 minut temu, Gość Goscgosc napisał:

Bo dzieci sie wychowuje, spedza z nimi czas, czyta ksiazki, uklada ukladanki, bawi sie na deorze a nie ze nagle bunt dwulatka, chodzi spac o 22... Matko. Mialyscie 9 miesiecy zeby starsze dziecko przygotowac na mlodsze, takze pod wzgledem planu dnia. To co robia matki jak maja dzieci rok po roku? 

A kto napisał, że one tego nie robią?

Też taka mądra byłam dopóki nie trafił mi się trudniejszy egzemplarz. Przygotować to Ty się możesz na wizytę u psychologia-dobrze Tobie zrobi. 

Co robią matki co mają dzieci rok po roku?- to zależy od matki, ale ja akurat spotykam się z systemem olewajacym tych matek. Ja za swoją dwulatką chodzę prawie wszędzie na placu zabaw, ewentualnie zawsze mam na nią oko, a taka matka co ma 3 w krótkim czasie da małemu 🍭 i on sobie chodzi gdzie chce, jak zacznie płakać albo krzywdę sobie zrobi i starszy brat poinformuje matkę to ona nawet do tego dziecka podejdzie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Myślę,  że z roczniakiem jest 10 razy  łatwiej, niż z 2 latkiem. Mój jutro kończy 2 lata i jest bardzo niegrzeczny od miesiąca.  W dodtatku tez spi od 22 do 5 i 40min w dzien. A kiedys lubil spac. Ze dziecko chodzi spac o 22? Jak pojdzie o 21, to wstaje o 4.Rodze za 2 mies i jestem przerażona.  Mam już dwoje dzieci, jak się mały urodził,  to starszy miał 4 lata i przerwę od przedszkola. Ale był rozumnym dzieckiem. Była wiosną, Lato,więc sporo czasu spędzaliśmy na dworze.  O ile pamiętam, to dzień wyglądał tak: 

4.30 wstawał mały, 

6.30 szedł na drzemkę,  a wstawał starszy 

10-12.30 spacer, zakupy, plac zabaw

16-19 plac zabaw

Kapanie, ogarnianie do spania.

Maly był dość spokojny,  ładnie spal w wozku, czasem karmilam go na spacerze. Pamietam, ze jak wracalismy do domu, to zwykle oboje byli głodni,  starszy brudny, nie wiedzialam, od czego zacząć.  Wiekszosc czasu bylam z nimi sama,  odkąd mały skończył 2 tyg. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
37 minut temu, Gość Goscgosc napisał:

Bo dzieci sie wychowuje, spedza z nimi czas, czyta ksiazki, uklada ukladanki, bawi sie na deorze a nie ze nagle bunt dwulatka, chodzi spac o 22... Matko. Mialyscie 9 miesiecy zeby starsze dziecko przygotowac na mlodsze, takze pod wzgledem planu dnia. To co robia matki jak maja dzieci rok po roku? 

2 latek i układanki albo książki???to zależy od dziecka. Mój syn rzucał książkami dalej niż widział, jak próbowałam otworzyć książkę i czytać to w 5sekund kończył wspólne czytanie- miałam go do krzesła wiązać?

Drugie dziecko już od 1.5 roku samo książki szukało i czytało po swojemu. Uwielbia książki.

Jaja specjalizacje Ty masz?podejrzewam , że masz jedno dziecko bezproblemowe i super to wydaje Tobie się, że wszystkie rozumy pizjadalaś. Ale jak to mówią: głupi ma zawsze szczęście......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

moja corka ma  2lata i 3miesiace.Jestem przerażona,bo jestem na ostatnich nogach,a Ona teraz zaczęła bunt dwulatka,nic nie słucha,wszystko histeria próbuje załatwić,a wiem,ze będzie jeszcze gorzej jak za chwile pojawi się rodzeństwo...

ojciec niech ustawia dziecko, jako matki jesteśmy zbyt miękkie i nasza postawa jest pochodną braku dyscypliny ze strony dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

proponuje więc rozwiązanie pochodzące z francuskich modeli wychowawczych, otóż dziecko ma prawo położyć się o 22 spać, ale pod warunkiem, że od 19 albo i 20 siedzi już w swoim pokoju i uczy się kultury samodzielnego, nie narzucającego się dorosłym spędzania wolnego czasu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

U mnie trzylatek chodzi na 7 do przedszkola i siedzi do 17. Mój mąż go odprowadza i przyprowadza. Innego rozwiązania nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc gosc
26 minut temu, Gość Gość napisał:

2 latek i układanki albo książki???to zależy od dziecka. Mój syn rzucał książkami dalej niż widział, jak próbowałam otworzyć książkę i czytać to w 5sekund kończył wspólne czytanie- miałam go do krzesła wiązać?

Drugie dziecko już od 1.5 roku samo książki szukało i czytało po swojemu. Uwielbia książki.

Jaja specjalizacje Ty masz?podejrzewam , że masz jedno dziecko bezproblemowe i super to wydaje Tobie się, że wszystkie rozumy pizjadalaś. Ale jak to mówią: głupi ma zawsze szczęście......

Mylisz sie, mam dwoje dzieci z roznica 14 miesiecy, teraz maja 2,5 czyli bunt dwulatka oraz 14 miesiecy czyli uczy sie chodzic i chce wejsc w kazda dziure nawet jak nie wolno. Tak, mozna z malymi dziecmi czytac ksiazki. Tak, mozna ukladac ukladanki. Podpowiem, mozna tez bawic sie ciastolina i malowac farbami. Mozna wychodzic na plac zabaw. Jak popytasz innych matek to tez cos od siebie dodadza co mozna robic. I zeby nie bylo, maja swoje charakterki, ale ja im poswiecam czas, wymyslam zajecia a nie puszczam samopas bo wtedy sa awantury. Troche kreatywnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc gosc
3 minuty temu, Gość Gosc gosc napisał:

Mylisz sie, mam dwoje dzieci z roznica 14 miesiecy, teraz maja 2,5 czyli bunt dwulatka oraz 14 miesiecy czyli uczy sie chodzic i chce wejsc w kazda dziure nawet jak nie wolno. Tak, mozna z malymi dziecmi czytac ksiazki. Tak, mozna ukladac ukladanki. Podpowiem, mozna tez bawic sie ciastolina i malowac farbami. Mozna wychodzic na plac zabaw. Jak popytasz innych matek to tez cos od siebie dodadza co mozna robic. I zeby nie bylo, maja swoje charakterki, ale ja im poswiecam czas, wymyslam zajecia a nie puszczam samopas bo wtedy sa awantury. Troche kreatywnosci

Dodam jeszcze ze nie mam do pomocy mamy ani tesciowej. A tv wlaczam gdy dzieci ida spac. Bo zasypiaja same. Wiec mozna, tylko trzeba oderwac sie od trudnych spraw..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka trojki
14 minut temu, Gość Gosc gosc napisał:

Dodam jeszcze ze nie mam do pomocy mamy ani tesciowej. A tv wlaczam gdy dzieci ida spac. Bo zasypiaja same. Wiec mozna, tylko trzeba oderwac sie od trudnych spraw..

Dzieci są rożne,  nie rozumiesz? Ja też tak pewna siebie bylam przy pierwszej dwójce a trzecie to diabel wcielony. Moje doświadczenie i te wszystkie metody o których piszesz (bo jak najbardziej zgadzam się z tobą,  że dzieciom trzeba poświęcać czas a nie ze cały dzień pozostawione same sobie) nie dały rady. Taki egzemplarz i już. I dlatego ja wierze dziewczynom że nie kazde da się utemperowac. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka trojki

I nie każde dużo śpi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Er123

U mnie różnica 3 lat. Roczniak i prawie 4 latka

5:00-6:30 pobudka młodszej, przygotowuje starszą do przedszkola

7:30 wychodzimy do przedszkola a o 8:00 starsza je tam śniadanie

8:20-12:00-spędzam czas z młodszą, gotuję obiad, coś sprzątnę

12:00-wychodzę po starszą do przedszkola

12:00-12:45- odbieranie z przedszkola+spacer

13:00- obiad

13:30- idę z 2 dzieci na zakupy+plac zabaw/spacer

15:30- deserek młodszej, przekąska starszej w domu

16:00-17:30- spacer/plac zabaw

ok. 18:00- bajki starszej do 19:00, w tym czasie usypiam i obrabiam młodszą

19:00- kąpie, czytam starszej i starsza idzie spać do max 20:00

20:00-22:00 - padam na ryjek i idę spać / spędzam czas z mężem / czytam lub oglądam coś

o max 22:00 idę spać żeby wyrabiać się następnego dnia

Zaznaczam, że nie mam nikogo żeby mnie odciążył chociażby na 15min a mąż o 7 wychodzi a wraca 19- 21

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość gość
1 godzinę temu, Gość Matka trojki napisał:

Dzieci są rożne,  nie rozumiesz? Ja też tak pewna siebie bylam przy pierwszej dwójce a trzecie to diabel wcielony. Moje doświadczenie i te wszystkie metody o których piszesz (bo jak najbardziej zgadzam się z tobą,  że dzieciom trzeba poświęcać czas a nie ze cały dzień pozostawione same sobie) nie dały rady. Taki egzemplarz i już. I dlatego ja wierze dziewczynom że nie kazde da się utemperowac. 

A może mniej agresji w wypowiedzi? Gdy moje dziewczyny się urodziły już w szpitalu darły się bez powodu, całą noc nosiłam je będąc po cc, podczas gdy inne noworodki smacznie spały. Nie muszę chyba dodawać że w domu było to samo? Ogólnie najchętniej cały czas byłyby na rękach, żeby ktoś się z nimi bawił, ech.. i wiele innych spraw o których nie chcę już nawet pamiętać bo to był ciężki czas dla mnie. Skoro autorka jeszcze nie urodziła, to nie wie przecież że drugie też będzie miało taki charakter, może będzie aniołkiem i miło się zaskoczy? A ze starszakiem niech wyjdzie na dwór, do lasu lub na łąkę, niech się wybiega, wyskacze, kopcie piłkę, kup mu album z owadami lub roślinami, starajcie się odszukiwać je na żywo.... albo w domu weź koc i dwa krzesła, zbudujcie "baze", leżcie na poduchach i bawcie się, tak po prostu. Dziecko trzeba czymś zainteresować a nie że moje to diabełek, nie lubi książek, układanek, bo sąsiadki dziecko już urodziło się z książką i siedzi i ogląda w spokoju. A pomyślałyście jedna z drugą, ile ta matka poświęciła czasu żeby to dziecko wzięło z chęcią książkę, a może widzi jak mama i tato czytają wieczorami, a może trzeba było kupić 20 książek zanim znajdzie się ta ciekawa, może o kosmscie, albo koniach, albo maszynach, albo ludzkim ciele. Trochę kreatywności i wysiłku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Każde dziecko jest inne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mis
10 godzin temu, Gość Gość napisał:

2 latek i układanki albo książki???to zależy od dziecka. Mój syn rzucał książkami dalej niż widział, jak próbowałam otworzyć książkę i czytać to w 5sekund kończył wspólne czytanie- miałam go do krzesła wiązać?

Drugie dziecko już od 1.5 roku samo książki szukało i czytało po swojemu. Uwielbia książki.

Jaja specjalizacje Ty masz?podejrzewam , że masz jedno dziecko bezproblemowe i super to wydaje Tobie się, że wszystkie rozumy pizjadalaś. Ale jak to mówią: głupi ma zawsze szczęście......

A kto ci bronil miec tyez tylko 1 dziecko, anie teraz frustracja przez ciebie przemawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka trojki
8 godzin temu, Gość gość gość napisał:

A może mniej agresji w wypowiedzi? Gdy moje dziewczyny się urodziły już w szpitalu darły się bez powodu, całą noc nosiłam je będąc po cc, podczas gdy inne noworodki smacznie spały. Nie muszę chyba dodawać że w domu było to samo? Ogólnie najchętniej cały czas byłyby na rękach, żeby ktoś się z nimi bawił, ech.. i wiele innych spraw o których nie chcę już nawet pamiętać bo to był ciężki czas dla mnie. Skoro autorka jeszcze nie urodziła, to nie wie przecież że drugie też będzie miało taki charakter, może będzie aniołkiem i miło się zaskoczy? A ze starszakiem niech wyjdzie na dwór, do lasu lub na łąkę, niech się wybiega, wyskacze, kopcie piłkę, kup mu album z owadami lub roślinami, starajcie się odszukiwać je na żywo.... albo w domu weź koc i dwa krzesła, zbudujcie "baze", leżcie na poduchach i bawcie się, tak po prostu. Dziecko trzeba czymś zainteresować a nie że moje to diabełek, nie lubi książek, układanek, bo sąsiadki dziecko już urodziło się z książką i siedzi i ogląda w spokoju. A pomyślałyście jedna z drugą, ile ta matka poświęciła czasu żeby to dziecko wzięło z chęcią książkę, a może widzi jak mama i tato czytają wieczorami, a może trzeba było kupić 20 książek zanim znajdzie się ta ciekawa, może o kosmscie, albo koniach, albo maszynach, albo ludzkim ciele. Trochę kreatywności i wysiłku. 

Heh a gdzie ty w mojej wypowiedzi widzisz agresję? 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja mam dzieci z jednego roku. Jedno ze stycznia drugie z grudnia. Drugie to było niespodzianka totalna. Tak naprawdę nie miałam planu dnia. Wszystko było takie na oko, bo jak starałam się robić wg planu to tylko się stresowałam, że coś jest nie tak, że dziecko teraz nie chce spać, nie chce jeść, a powinno, bo taki jest plan dnia. Olałam planowanie. Było mi bardzo trudno przez pierwsze 2-2,5 roku, ale im dzieciaki starsze tym łatwiej. W tym roku mają 5 lat i jest już w ogóle super. Mimo wszystko dzieci z mała różnica wieku to katorga. Mnie pomagały mama i teściowa. Z teściami mieszkamy, ale mamy osobne mieszkania, teściowa pracowała wtedy, ale np często nam też gotowała, więc gotowanie mi czasami odpadało. Złote kobiety. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Ewa
52 minuty temu, Gość Matka trojki napisał:

Heh a gdzie ty w mojej wypowiedzi widzisz agresję? 🙂

Ona dużo rzeczy widzi, których my normalne matki nie dostrzegamy 😛

sama agresją i mega mądrością obrosła, bo dwójkę dzieci na rękach od porodu musiała nosić. 

nie może też pojąć, że dzieci mają różne zainteresowania i osobowości, ale ona jak system edukacyjny-jak ktoś za bardzo odstaje w jedną lub drugą stronę to już jest problem....dla systemu oczywiście

Ona ma dwie córki, a o wychowaniu chłopców i ich osobowościach wie jeszcze więcej .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość mis napisał:

A kto ci bronil miec tyez tylko 1 dziecko, anie teraz frustracja przez ciebie przemawia.

Chciałam mieć drugie, żeby książkami nie rzucało dalej niż widziało, żebym teraz mogła być tą najmądrzejsza i najwspanialszą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Autorko, nic nie planuj, wszystko się samo ułoży, zobaczysz. Ja mam dzieci z 18 mc różnicą. Nie miałam nikogo do pomocy. Z czasem plan dnia sam się ułożył. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fedu

Dokladnie. Dzieci sa rozne. Moja corka to byl aniol, nie wiedzialam co to kolki, zabki i bunty 2latka. Oczywiscie bardzo lubila ksiazki i ukladanki. W wieku 2l juz dawno bez pieluchy, gadala zdaniami w wieku 18 mcy.

Syn niemowle to byl spioch, wiec tez spoko, ale zle przechodzi zabkowanie, teraz ma 2l i sa zajawki buntu. Ksiazki czytac? A gdzie tam. Ewentualnie sam oglada.Ukladanki/ gry? Wrzuca sobie na zabawkowa patelnie i " smazy miecho". Ukladanke specjalnie i psotnie zle uklada. Pieluche nadal nosi, choc czasem siada na nakladke. Rozgasal sie po 2 urodzinach. Ale za to zaczal szybciej chodzic od siostry i jest sprawniejszy fizycznie( tu akurat moja zaslufa bo nad drugim dzieckiem sie tak nie trzeslam, asekuruje, pozwalam i nie chodze za nim krok w krok przewidujac 1000 niebezpieczenstw jak z corka, hehe).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

A co wy sie tak uczepilyscie tych ksiazeczek? Chodzilo pewnie ogolnie o zainteresowanie czyms dziecka. Jedno bedzie czytalo, inne malowalo, inne bedzie zwinne i szybko nauczy sie jezdzic na hulajnodze lub rowerze. Trzeba poszukac czegos w czym dziecko jest dobre, cieszy sie tym i rozwijac to, a nie bajki, tablet i bo moje to hnb i diabel, bo nie slucha sie i nie mam na to wplywu olaboga... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Autorko ja mam 3 latkę i syna 4 miesięcznego. Pierwszy miesiąc to była MASAKRA. Teraz jest ok. Planu sie nie trzymam bo każdy dzień jest inny. Syn jest dzieckiem mega grzecznym. Przesypia całe noce. Moja córka jest dzieckiem bardzo ruchliwym i nie usiądzie 5 minut spokojnie. Nawet jak je to kręci dupą na krześle. Jedynie co to siedzi w bezruchu jak ogląda bajkę ale ona w ciągu dnia ma tylko 30 minut na bajki. Jest dzieckiem które ma dosłownie motor w dupie ale książki lubi. NASZ HIT TO ULICA CZEREŚNIOWA. Jak kupiłam jej książeczkę jak miała 1,5 roku to do tej pory je lubi tylko teraz to ona mi opowiada różne historyjki. Wszystko zależy od tego jakie będzie dziecko które urodzisz czy spokojne czy nie. Jak będzie płaczliwe z kolkami,nieśpiące to będziesz miała przesrane niestety. Teraz jest ciepło i córka nom stop chce siedzieć na polu. MŁODEGO muszę nakarmić czy przewinąć a ta nie chce za nic wejść do domu a samej jej nie zostawię na chwilę bo mi coś w ogrodzie zmajstruje lub wybiegnie na ulice(nie mamy jeszcze ogrodzenia)  Nawet do domu nie chce wejść żeby się wysikać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×