Czy wolicie być z lewakiem czy konserwatystą?

Jak mam wybierać z tych dwóch opcji, wolę lewaka. Sama nie mam tak radykalnych poglądów (uważam, że radykalizm nie jest dobry w żadną stronę), poza tym zaobserwowałam, że lewacy  potrafią być irytującymi hipokrytami. Ale wolę to, niż ultraprawaków, tego typu poglądy mnie po prostu brzydzą. I nie mam nic do ludzi religijnych. Religia a obrzydliwe skrajnie prawicowe poglądy manifestowane w agresywny sposób to dla mnie dwie różne rzeczy.

56 minut temu, Gość Gość napisał:

A jaki to % ogółu? 0 konkretu tylko doniesienia medialne. Jezyk wypowiedzi świadczy, że sam nie jesteś lepszy.

Mam ci jeszcze procenty wyliczyć? I może jeszcze wtłuc otępiałemu prawakowi młotem do łba fakty, których nie przyjmuje? No bo doniesienia medialne są wyssane z doopy, no chyba, że pochodzą z prawackich załganych mediów, co nie?

Za to wszyscy znają wasz "język miłości" którego używacie na waszych spędach czy potupajkach przez miasto. Czasem nawet ktoś postronny w mordę zarobi jeśli jest słabszy i sam. Przecież w prawackiej kupie siła.

Jeśli chodzi o rozwodników, daleko nie trzeba szukać. Przykładem guru wszelkiego prawactwa, niejaki Korwin. Nawet ludzie których interesuje polityka, sami nie mogę się już połapać w temacie jego byłych i obecnych żon, związków nieformalnych i dzieci

Korwin? Czy przypadkiem jedno z jego licznych "latorośli" (gość ma chyba z 8 dzieci z różnymi babami ) nie zostało skazane prawomocnym wyrokiem za posiadanie heroiny i jazdę samochodem bez uprawnień? Tak mi się coś przypomniało

Konserwatystą