Brać ta prace?

Po macierzyńskim szukałam stałej pracy. I dostałam ofertę pracy w gastronomii jako szef kuchni. Stawka 15zl na godzinę. Byłam już na dniu próbnym i w sumie nawet mi się podobało. Do moich obowiązków będzie ugotowanie rano dwóch zup, zrobienia jednego dania weganskiego drugiego jakiegoś gulaszu miesnego lub typowo polskiego obiadu np lazanek oraz usmazenie po 8kotletow:schabowych mielonych i z piersi. A później wydanie tego po 12. Do tego dochodzą też pierogi, kopytka etc jednak ich nie robimy na miejscu ponieważ są zamówione z cateringu. Surówki zrobi mi pomoc kuchenna. Odbierze też ziemniaki. Jest to mała stołówka pracownicza więc pozostaje mi później wydanie około 30 czy 40 obiadów. Praca od 8 do 16. Najgorszy dojazd bo w sumie zajmie mi prawie 2h w obie strony a więc muszę kupić sobie bilet miesięczny za 100zl(autem się nie opłaca). Brać ta prace szukać dalej a może negocjować stawkę? 

Spokojna robota za ponad 2500zł pewnie netto, a ty się zastanawiasz? Jedyne co paskudne, to ten dojazd. 

Ja bym brała. Możesz ewentualnie grzecznie się spytać czy może dałoby radę 16 zł bo np. masz inną ofertę za tyle samo i się wahasz. Zawsze warto spróbować.

1h w 1 str to nie jest aż tak źle. Ja tyle dojeżdżałam i idzie się przyzwyczaić. (oczywiście zawsze mogłoby być lepiej) 

Też dojezdzam 2h kazdego dnia, mam 1850 netto i duzo stresu