Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Smutna prawda

Miłość, niestety nie jest każdemu przeznaczona

Polecane posty

Gość Smutna prawda

W rzeczywistości bardzo niewielu przeżyło prawdziwą miłość. Niewiele związków jest idealnych, wiele się rozpada. Prawdziwa miłość mimo wielu trudności potrafi przetrwać. Dziś wiele osób jest ze sobą jedynie z przymusu, dla seksu, na próbę lub dla popularności w mediach społecznościowych. Takie związki się sypią bo nie ma w nich miłości. Wiele osób też nigdy nie było w jakimkolwiek związku i prawdopodobnie nigdy nie będzie. Wielu spotkało odrzucenie upokorzenie lub strata bliskiej osoby. 

Podsumowując cieszcie się, jeśli byliście chociaż miesiąc szczęśliwi i zaznaliście chociaż chwilowo miłości bo są tacy co prawdopodobnie nigdy nie zaznają miłości w tym ja. Długoletnią miłość przeżyje niewielu, a pozostali poznają ją na krótko lub nigdy. Taka jest niestety smutna prawda i nic z tym nie zrobicie. Musicie się z tym pogodzić, w miłości nie wyszło to może wyjdzie w czymś innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość geniusz

miłość to reakcja chemiczna w mózgu kobiety po seksie z mężczyzną za każdym razem i doświadczyć miłości Gdy uprawiasz seksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
21 minut temu, Gość Smutna prawda napisał:

W rzeczywistości bardzo niewielu przeżyło prawdziwą miłość. Niewiele związków jest idealnych, wiele się rozpada. Prawdziwa miłość mimo wielu trudności potrafi przetrwać. Dziś wiele osób jest ze sobą jedynie z przymusu, dla seksu, na próbę lub dla popularności w mediach społecznościowych. Takie związki się sypią bo nie ma w nich miłości. Wiele osób też nigdy nie było w jakimkolwiek związku i prawdopodobnie nigdy nie będzie. Wielu spotkało odrzucenie upokorzenie lub strata bliskiej osoby. 

Podsumowując cieszcie się, jeśli byliście chociaż miesiąc szczęśliwi i zaznaliście chociaż chwilowo miłości bo są tacy co prawdopodobnie nigdy nie zaznają miłości w tym ja. Długoletnią miłość przeżyje niewielu, a pozostali poznają ją na krótko lub nigdy. Taka jest niestety smutna prawda i nic z tym nie zrobicie. Musicie się z tym pogodzić, w miłości nie wyszło to może wyjdzie w czymś innym.

Nie można zgodzić się z tą teorią, ka natomiast uważam że każdy z nas przeżyl miłość. Długą, czy chwilową to przecież nie ma znaczenia, to czy oszukała też nie ma znaczenia, najważniejsz ze była. Z tego trzeba się cieszyć a co do związków to prawie wszystkie są z miłości bo milość ma różne oblicze.....😃

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna prawda
5 minut temu, Gość Gosc napisał:

Nie można zgodzić się z tą teorią, ka natomiast uważam że każdy z nas przeżyl miłość. Długą, czy chwilową to przecież nie ma znaczenia, to czy oszukała też nie ma znaczenia, najważniejsz ze była. Z tego trzeba się cieszyć a co do związków to prawie wszystkie są z miłości bo milość ma różne oblicze.....😃

Miłość ze strony rodzica, przyjaźń, koleżeństwo raczej każdy przeżył, ale miłość ze strony obcej osoby, nie wszyscy. I takie osoby mogą nigdy nie zaznać prawdziwej miłości, nawet chwilowej. Mogą podziwiać jakąś osobę z ukrycia lub jej nie wyznawać miłości, ale nie zaznają miłości bo druga osoba nie odwzajemnia ich uczuć. Taka niestety smutna prawda 2 osoby muszą się kochać a nie jedna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
22 minuty temu, Gość Smutna prawda napisał:

Miłość ze strony rodzica, przyjaźń, koleżeństwo raczej każdy przeżył, ale miłość ze strony obcej osoby, nie wszyscy. I takie osoby mogą nigdy nie zaznać prawdziwej miłości, nawet chwilowej. Mogą podziwiać jakąś osobę z ukrycia lub jej nie wyznawać miłości, ale nie zaznają miłości bo druga osoba nie odwzajemnia ich uczuć. Taka niestety smutna prawda 2 osoby muszą się kochać a nie jedna.

Nie było mowy o matczynej miłości jak i rodzeństwa chociaż z tym też różnie bywa. Co do odwzajemnionej miłości to też można różnie rozumieć np. gdy ktoś okazuje uczucie, zainteresowanie, dba o to aby było jak najlepiej a w rzeczywistości jest inaczej albo oszukuje partnerke czy też partnera (mimo wszystko jest dobrze) to będzie miłość czy też nie, co o tym sądzisz? Miłość jest jak nowotwór który potrafi się kamuflować, ot cała prawda. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłość

Miłość może być tylko odwzajemniona, nie ma innej opcji. Na dodatek musi być spełniony jeszcze jeden warunek - para jest, albo była ze sobą w związku.

Te wszystkie platoniczne miłości, to tylko chwilowe zauroczenia nie mające nic wspólnego z prawdziwą miłością, bo nie da się kochać kogoś, nie znając tej osoby. Jeśli się w kimś mocno zadurzymy, ale nie jestesmy z tą osobą w związku, to tak naprawdę nie kochamy tej osoby, tylko kochamy własne jej wyobrażenie i wyidealizowany obraz - czyli jesteśmy po prostu zauroczeni :)

Ale to nie ma nic wspólnego z prawdziwą miłością, która pojawia się kiedy z kimś jesteśmy i znamy tej osoby wady, zalety, stosunek do nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak
2 minuty temu, Gość miłość napisał:

Miłość może być tylko odwzajemniona, nie ma innej opcji. Na dodatek musi być spełniony jeszcze jeden warunek - para jest, albo była ze sobą w związku.

Te wszystkie platoniczne miłości, to tylko chwilowe zauroczenia nie mające nic wspólnego z prawdziwą miłością, bo nie da się kochać kogoś, nie znając tej osoby. Jeśli się w kimś mocno zadurzymy, ale nie jestesmy z tą osobą w związku, to tak naprawdę nie kochamy tej osoby, tylko kochamy własne jej wyobrażenie i wyidealizowany obraz - czyli jesteśmy po prostu zauroczeni :)

Ale to nie ma nic wspólnego z prawdziwą miłością, która pojawia się kiedy z kimś jesteśmy i znamy tej osoby wady, zalety, stosunek do nas.

Rozcaczruje Ciebie...Kocham kogoś szczerze i prawdziwie,choć nie jesteśmy razem..a on mnie..znam jego wady,zalety i jest dla mnie najcudowniejszym facetem, pod słońcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koneser

Dziewczyny co w ogole gadacie, ja jestem w takiej sytuancji, że wsadzam sobie palec w dup.e i pierdze uszami. Moja ukochana oczywiście uwielbia takie zabawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rarararara
1 minutę temu, Gość tak napisał:

Rozcaczruje Ciebie...Kocham kogoś szczerze i prawdziwie,choć nie jesteśmy razem..a on mnie..znam jego wady,zalety i jest dla mnie najcudowniejszym facetem, pod słońcem.

Skoro tak się kochacie, to czemu nie jesteście razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amor
1 minutę temu, Gość tak napisał:

Rozcaczruje Ciebie...Kocham kogoś szczerze i prawdziwie,choć nie jesteśmy razem..a on mnie..znam jego wady,zalety i jest dla mnie najcudowniejszym facetem, pod słońcem.

Żartujesz chyba!! To jest miłość? Zazdroszczę wam tej miłości, serio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka prawda
2 minuty temu, Gość rarararara napisał:

Skoro tak się kochacie, to czemu nie jesteście razem?

Bo on jest niewidomy lub w inny sposób ograniczony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oihfiwhef;owiefj
7 minut temu, Gość tak napisał:

Rozcaczruje Ciebie...Kocham kogoś szczerze i prawdziwie,choć nie jesteśmy razem..a on mnie..znam jego wady,zalety i jest dla mnie najcudowniejszym facetem, pod słońcem.

Skąd wiesz, że jest dla ciebie najcudowniejszym facetem pod słońcem, skoro z nim nie jesteś?

Jesli nigdy z nim nie byłaś, to nie wiesz jaki on jest w związku. Ludzie z reguły inaczej się zachowują w stosunku do partnerów  a inaczej w stosunku do znajomych. Zdarza się, że ta zmiana zachowania jest dla partnerów... niekorzystna. Więc jak możesz wiedzieć, że on jest najcudowniejszy, skoro z nim nie zyjesz i nie dzielisz z nim codzienności, problemów, kłopotów, radości, itd? Nie znasz go. To, że potrafisz wymienić jego wady i zalety to jeszcze nic. Prawdziwie można poznać człowieka tylko z nim żyjąc. Dlatego tyle związków rozpada się po wspólnym zamieszkaniu... "Bo misio byl kiedyś inny, a teraz się strasznie zmienił!" 

Nie, misio wcale się nie zmienił... zawsze taki był, tylko ty tego nie widziałaś, bo z nim nie żyłaś pod jednym dachem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość oihfiwhef;owiefj napisał:

Skąd wiesz, że jest dla ciebie najcudowniejszym facetem pod słońcem, skoro z nim nie jesteś?

Jesli nigdy z nim nie byłaś, to nie wiesz jaki on jest w związku. Ludzie z reguły inaczej się zachowują w stosunku do partnerów  a inaczej w stosunku do znajomych. Zdarza się, że ta zmiana zachowania jest dla partnerów... niekorzystna. Więc jak możesz wiedzieć, że on jest najcudowniejszy, skoro z nim nie zyjesz i nie dzielisz z nim codzienności, problemów, kłopotów, radości, itd? Nie znasz go. To, że potrafisz wymienić jego wady i zalety to jeszcze nic. Prawdziwie można poznać człowieka tylko z nim żyjąc. Dlatego tyle związków rozpada się po wspólnym zamieszkaniu... "Bo misio byl kiedyś inny, a teraz się strasznie zmienił!" 

Nie, misio wcale się nie zmienił... zawsze taki był, tylko ty tego nie widziałaś, bo z nim nie żyłaś pod jednym dachem.

Wiesz, moim zdaniem to akurat zależy właśnie od tego czy tych ludzi połączyła miłość bo jeśli nie to jest tak jak piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oihfiwhef;owiefj

Jeszcze dodam, że to własnie wspólne zamieszkanie, po ślubie czy przed - wszystko jedno, są prawdziwym testem dla związku. Wtedy widac jak na dłoni czy naprawdę kogoś kochamy i akceptujemy jako całość, z wadami i zaletami... czy okazuje się nagle, że "kochaliśmy" wyidealizowany obraz partnera, który stworzyliśmy sobie w głowie po cudownych randkach. Bo randki nie wiele mają wspólnego z rzeczywistością i nagle się okazuje, że nie jesteśmy w stanie ze sobą wytrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przybity

Miłość nie istnieje w moim życiu, jedyne co spotkałem to wyśmianie, upokorzenie, wstyd i poniżenie. Całe życie sam, byłem zawsze zwyzywany i ośmieszany przez dziewczyny. Kiedyś wyznałem jednej uczucia to stałem się popychadłem przez całe gimnazjum i liceum.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oihfiwhef;owiefj
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Wiesz, moim zdaniem to akurat zależy właśnie od tego czy tych ludzi połączyła miłość bo jeśli nie to jest tak jak piszesz.

Ludzi nie łączy miłość. A przynajmniej nie na pierwszym etapie znajomości. Ludzi łączy zauroczenie, często tak silne, że jest mylone z miłością. Ale miłość przychodzi z czasem. Te wielkie uczucia na samym początku to chemia, zadurzenie, zauroczenie, wtedy nam się wydaje, że tak strasznie kogoś kochamy. Ale to nie jest miłość tylko zakochanie, które się szybko może ulotnić jak tylko poznamy kogoś bliżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Gość oihfiwhef;owiefj napisał:

Ludzi nie łączy miłość. A przynajmniej nie na pierwszym etapie znajomości. Ludzi łączy zauroczenie, często tak silne, że jest mylone z miłością. Ale miłość przychodzi z czasem. Te wielkie uczucia na samym początku to chemia, zadurzenie, zauroczenie, wtedy nam się wydaje, że tak strasznie kogoś kochamy. Ale to nie jest miłość tylko zakochanie, które się szybko może ulotnić jak tylko poznamy kogoś bliżej.

Masz prawo tak myśleć ale są inne teorie. Według tej co przedstawiasz to miłość zaczyna się na łożu śmierci wtedy znamy kogoś bardzo dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche rozumu

Bzdury, miłości nie ma, jest tylko zauroczenie i fantazja, idealizowanie partnera/-ki, przeważnie przez młode osoby, a potem gdy się razem jest ciągle bo się mieszka razem to zaczyna się zauważać wady i obraz ideału pryska. Wtedy rozstania, rozwody i inne burdy, oraz ucieczka. Bo ludzie to zlepka wad nie zalet. Z wadami trzeba się nauczyć żyć, swoimi i partnera/-ki, bo zalety to nie są nigdy problemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oihfiwhef;owiefj
4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Masz prawo tak myśleć ale są inne teorie. Według tej co przedstawiasz to miłość zaczyna się na łożu śmierci wtedy znamy kogoś bardzo dobrze.

A gdzie tak napisałam?

Miłość przeważnie pojawia się po ok 2 latach związku. 2 lata to wystarczający czas, żeby kogoś dobrze poznać i wiedzieć, czy się tę osobę kocha i chce z nią spędzić życie. Dlatego właśnie zwykle po 2 latach związku padają poważne deklaracje jak oświadczyny i chęć ślubu.  Z drugiej strony po 2 latach też rozstaje się wiele par bo nagle uznaje, że nic ich nie łączy, zakochanie wygasło, a miłość nie przyszła.

Dlaczego ludzie nie pobierają się po miesiącu znajomości? Przecież to wtedy uczucia są najsilniejsze, bo zasilają je hormony. To wtedy latamy nad ziemią, idealizujemy partnera, uważamy że "kochamy go nad życie". A jednak nikt nie bierze ślubu? Dlaczego? Odpowiedź jest prosta - podświadomie każdy wie, że jeszcze nie kocha tej osoby i nie wie, czy odpowiada mu ona na tyle, zeby się wiązać na całe życie. Dopiero po wielu miesiącach kiedy związek zostanie przetestowany na rózne sposoby (wspólne problemy, klótnie, nieporozumienia, ale też wspólne radości, plany, szczęście) ludzie uświadamiają sobie, że kochają daną osobę. Bo miłość ma mało wspólnego z burzliwym zakochaniem i motylami w brzuchu, milość to spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Prawdziwa miłość nie wygasa pod naporem problemów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brawoooo
10 minut temu, Gość troche rozumu napisał:

Bzdury, miłości nie ma, jest tylko zauroczenie i fantazja, idealizowanie partnera/-ki, przeważnie przez młode osoby, a potem gdy się razem jest ciągle bo się mieszka razem to zaczyna się zauważać wady i obraz ideału pryska. Wtedy rozstania, rozwody i inne burdy, oraz ucieczka. Bo ludzie to zlepka wad nie zalet. Z wadami trzeba się nauczyć żyć, swoimi i partnera/-ki, bo zalety to nie są nigdy problemem.

Widać jedną wypowiedz uczonego człowieka który od 40 lat bada czym jest miłość i jakie ma oblicze. Stwierdzone naukowo!!! Więc nie dyskutować☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wykladowca
8 minut temu, Gość oihfiwhef;owiefj napisał:

A gdzie tak napisałam?

Miłość przeważnie pojawia się po ok 2 latach związku. 2 lata to wystarczający czas, żeby kogoś dobrze poznać i wiedzieć, czy się tę osobę kocha i chce z nią spędzić życie. Dlatego właśnie zwykle po 2 latach związku padają poważne deklaracje jak oświadczyny i chęć ślubu.  Z drugiej strony po 2 latach też rozstaje się wiele par bo nagle uznaje, że nic ich nie łączy, zakochanie wygasło, a miłość nie przyszła.

Dlaczego ludzie nie pobierają się po miesiącu znajomości? Przecież to wtedy uczucia są najsilniejsze, bo zasilają je hormony. To wtedy latamy nad ziemią, idealizujemy partnera, uważamy że "kochamy go nad życie". A jednak nikt nie bierze ślubu? Dlaczego? Odpowiedź jest prosta - podświadomie każdy wie, że jeszcze nie kocha tej osoby i nie wie, czy odpowiada mu ona na tyle, zeby się wiązać na całe życie. Dopiero po wielu miesiącach kiedy związek zostanie przetestowany na rózne sposoby (wspólne problemy, klótnie, nieporozumienia, ale też wspólne radości, plany, szczęście) ludzie uświadamiają sobie, że kochają daną osobę. Bo miłość ma mało wspólnego z burzliwym zakochaniem i motylami w brzuchu, milość to spokój.

Następny forumowy uczony zesłany przez nauwowcow zaświatów. Pewnie masz tyle miłość że można ją odczuć po drugiej stronie ekranu. Tylko pozazdrościć!!! Ciekawe ile razy była ta miłości i ktorego teraz kochamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooo
3 godziny temu, Gość Smutna prawda napisał:

są tacy co nigdy nie zaznają miłości w tym ja.

Nigdy nie wesz , możesz byc już pogodzona z tym strasznym losem, a tu psikus,

jeden przypadek z tysięcy podobnych https://f.kafeteria.pl/temat-7552115-do-samotnych-i-zalamanych/

i na Ciebie w koncu padnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moc umysłu

autorka pisze głupoty, bo i w całym można znaleźć dziure, kwestia czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

🌷🌷🌷

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×