tak szczerze 500+

Pytanie do osób nie mających ślubu, mieszkających z partnerem - wpisujecie partnera do wniosku czy pomijacie ten fakt? 

Pomijam.

Polka jak będzie mogła oszukać to zawsze oszuka!

O wy jedze jak się czujesz z tym ze oszukujesz?

18 minut temu, Gość Gość napisał:

Polka jak będzie mogła oszukać to zawsze oszuka!

no i co?

5 minut temu, Gość Gosc napisał:

O wy jedze jak się czujesz z tym ze oszukujesz?

A dlaczego oszukuje. Mam partnera, dzieci nie są jego. Pracuje i sama utrzymuje dzieci i siebie. 500 plus jest ba dzieci a nie na rodzinę, więc nikomu nic do tego jak dzielę się rachunkami i kosztami życia z partnerem. To tak jakbym miała rezygnować z kasy na dzieci bo ciocia ze mną mieszka. Co innego gdyby dzieci były jego

Na dzieci niech Ci daje ten co ci je zrobił!!!

No, chyba że byłaś tak pijana ze nie masz pojęcia który z uczestników libacji cię zaplodnił!

32 minuty temu, Gość Sama prawda napisał:

Na dzieci niech Ci daje ten co ci je zrobił!!!

No, chyba że byłaś tak pijana ze nie masz pojęcia który z uczestników libacji cię zaplodnił!

Albo nie żyje? Nie mierz wszystkicg swoja miarą. A te 500 plus to nic innego jak.moje zapłacone podatki, które płacę juz od wielu lat. Państwo swoich pieniędzy nie ma, dysponuje moimi

6 minut temu, Gość Gość napisał:

Albo nie żyje? Nie mierz wszystkicg swoja miarą. A te 500 plus to nic innego jak.moje zapłacone podatki, które płacę juz od wielu lat. Państwo swoich pieniędzy nie ma, dysponuje moimi

Czytaj ze zrozumieniem. Tu chodzi nie o wdowy a o te, które mieszkają z partnerem, który zarabia, ale we wniosku o 500+ on nie istnieje. Nie widzisz różnicy?

A ja nie mam 500 + bo rodziny, w których ojciec rodziny  musiał wyjechać  za chlebem zagranicę są dyskryminowane. Czas oczekiwania na 500 + do dwóch  lat

Ojciec pobiera benefity za granicą - jeszcze ci mało???

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

A dlaczego oszukuje. Mam partnera, dzieci nie są jego. Pracuje i sama utrzymuje dzieci i siebie. 500 plus jest ba dzieci a nie na rodzinę, więc nikomu nic do tego jak dzielę się rachunkami i kosztami życia z partnerem. To tak jakbym miała rezygnować z kasy na dzieci bo ciocia ze mną mieszka. Co innego gdyby dzieci były jego

a we wniosku jest rubryka "ciocia" czy może "partner"?

krętaczka..

Dobrze ze za chwile będzie juz na każde dziecko . Skończą sie takie problemy . 

Mieszkam z partnerem, mamy 2 dzieci, prowadzimy wspólne gospodarstwo domowe, więc we wniosku widniejemy oboje, inaczej byłoby to oszustwo.

Wpisuje partnera również. 

2 godziny temu, Gość gosc napisał:

a we wniosku jest rubryka "ciocia" czy może "partner"?

krętaczka..

I co z tego ze jest partner? Ślubu brać nie zamierzam, w sumie żyjemy razem ale rodzina nie jesteśmy, dzieci są moje. Więc z jakiej racji go wpisywać? Razem tez się nie rozliczamy z podatków. Ten "partner" musiałby tworzyć ze mną jakies pozory rodziny, a tak nie jest. On ma swoj przychod, a nie "nasz" ,to samo moimi zarobkami. Sa moje, a nie nasze. Może dla ciebie kretaczka, wyrosłam z tego by sie przejmować opinia innych.