Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hm ?

Dlaczego tyle kobiet uzaleznia swoje szczescie od posiadania faceta ?

Polecane posty

Gość wiek średni
4 minuty temu, Gość Mam odwrotnie napisał:

Próbować? Ale ile można?. Albo wędka nie taka, albo miejsce, albo przynęta. Albo moja ryba dawno już złowiona.

Próbować do skutku, jak się nie udaje to próbować dalej. Ryba zawsze czeka na rybaka i ryb jest mnóstwo, starczy dla każdego. Nie dziś to jutro się uda, zawsze jest drugi dzień, inna pogoda itp., ryba pływa tu i tam i ty też musisz to robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam odwrotnie
2 minuty temu, Gość wiek średni napisał:

Próbować do skutku, jak się nie udaje to próbować dalej. Ryba zawsze czeka na rybaka i ryb jest mnóstwo, starczy dla każdego. Nie dziś to jutro się uda, zawsze jest drugi dzień, inna pogoda itp., ryba pływa tu i tam i ty też musisz to robić.

Do skutku? Szukałam tu i tam, okresy gorączkowego szukania przeplatały się z okresami odpuszczania tego szukania itd. Próbowałam już w tylu miejscach, miałam tyle sytuacji, że aż nie możliwe, ze nie znalazłam. Aż głupio pisać. Chociaż... jakiś czas temu poznałam kogoś, ale to niemożliwe aby był zainteresowany. A nie chcę wyjść na desperatkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiek średni
2 minuty temu, Gość Mam odwrotnie napisał:

Do skutku? Szukałam tu i tam, okresy gorączkowego szukania przeplatały się z okresami odpuszczania tego szukania itd. Próbowałam już w tylu miejscach, miałam tyle sytuacji, że aż nie możliwe, ze nie znalazłam. Aż głupio pisać. Chociaż... jakiś czas temu poznałam kogoś, ale to niemożliwe aby był zainteresowany. A nie chcę wyjść na desperatkę.

Próbuj w dalszym ciągu, co masz innego do roboty? może musisz ruszyć ciut dalej, ciut poza strefe komfortu, ciut inną metode, rusz na miejscowość ciut dalej, nawet na zakupy, bo gdy masz rutyne to nikt inny się nie pojawi. Zapisuj sobie co robisz i kiedy, jakie bierzesz kroki, gdzie i kiedy. Zagadujesz ludzi nieznajomych? Zrób to. Facetów zawsze dobrze zagadać, coś spytać - o opinie czy pomoc w czymś. Pytać o kierunek gdzieś. Jak masz auto to zacznij jeździć autobusem itp. bo tam są ludzie. Jeśli będziesz nieustannie próbować to nie ma siły że kogoś nie poznasz/spotkasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Gość Mam odwrotnie napisał:

Do skutku? Szukałam tu i tam, okresy gorączkowego szukania przeplatały się z okresami odpuszczania tego szukania itd. Próbowałam już w tylu miejscach, miałam tyle sytuacji, że aż nie możliwe, ze nie znalazłam. Aż głupio pisać. Chociaż... jakiś czas temu poznałam kogoś, ale to niemożliwe aby był zainteresowany. A nie chcę wyjść na desperatkę.

Tak czytam i się zastanawiam ilu tych potencjalnych kandydatów już było? . Ps. Wszyscy biorą oprócz ryb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam odwrotnie
1 minutę temu, Gość wiek średni napisał:

Próbuj w dalszym ciągu, co masz innego do roboty? może musisz ruszyć ciut dalej, ciut poza strefe komfortu, ciut inną metode, rusz na miejscowość ciut dalej, nawet na zakupy, bo gdy masz rutyne to nikt inny się nie pojawi. Zapisuj sobie co robisz i kiedy, jakie bierzesz kroki, gdzie i kiedy. Zagadujesz ludzi nieznajomych? Zrób to. Facetów zawsze dobrze zagadać, coś spytać - o opinie czy pomoc w czymś. Pytać o kierunek gdzieś. Jak masz auto to zacznij jeździć autobusem itp. bo tam są ludzie. Jeśli będziesz nieustannie próbować to nie ma siły że kogoś nie poznasz/spotkasz.

Właśnie to robie. Było nawet inne miasto. Nowi ludzie na jednym kursie, drugim, w tym roku kończę kolejny. Potrafię zagadać w sklepie.Był nawet portal matrymonialny. Myślałam może, ze to przez wygląd -zmieniłam. Potem, że przez charakter, jakieś problemy - chodziłam do psychologa. Nawet parę razy umówiłam się z mężczyznami, którzy przy pierwszym wrażeniu nie wywarli zbyt dobrego wrażenia (nie, że byli chamscy, ale wiesz o co chodzi, z jedną osobą chcętnie się umówisz, a z inną nie), ale - pomyślałam - co tam, poznajmy się lepiej - dalej było już coraz gorzej. O raz nawet poznałam kogoś tu na Kafeterii, okazało się, ze jest z mojego miasta. Do dziś nie wiem, kto to był, bo nie zjawił się na spotkaniu. Może po prostu ktoś robił sobie żarty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam odwrotnie
3 minuty temu, lonelyman napisał:

Tak czytam i się zastanawiam ilu tych potencjalnych kandydatów już było? . Ps. Wszyscy biorą oprócz ryb.

O cześć L :)

Było trochę, wystarczyłby jeden, wiele mi nie trzeba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość więcej wiary
15 minut temu, Gość Mam odwrotnie napisał:

Do skutku? Szukałam tu i tam, okresy gorączkowego szukania przeplatały się z okresami odpuszczania tego szukania itd. Próbowałam już w tylu miejscach, miałam tyle sytuacji, że aż nie możliwe, ze nie znalazłam. Aż głupio pisać. Chociaż... jakiś czas temu poznałam kogoś, ale to niemożliwe aby był zainteresowany. A nie chcę wyjść na desperatkę.

Zamiast zastanawiać się nad byciem desperatką czy że niemożliwe aby ktoś był zainteresowany to zacznij mieć otwarty umysł i serce na spotkanie kogoś. Zamiast mieć postawe wątpienia to miej postawe wiary. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Gość Mam odwrotnie napisał:

O cześć L :)

Było trochę, wystarczyłby jeden, wiele mi nie trzeba :)

No dwóch to byłby już troche tłok ☺. Podziwiam upór i wytrwałość. Nie trać wiary i zapału a kiedyś na pewno się uda. Tego życze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szybki bill
15 minut temu, lonelyman napisał:

Tak czytam i się zastanawiam ilu tych potencjalnych kandydatów już było? . Ps. Wszyscy biorą oprócz ryb.

pewnie mase kandydatów odrzuciła bo nie byli idealni w jej oku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam odwrotnie

 

7 minut temu, lonelyman napisał:

No dwóch to byłby już troche tłok ☺. Podziwiam upór i wytrwałość. Nie trać wiary i zapału a kiedyś na pewno się uda. Tego życze .

Moze się uda, dzięki. Sama nie wiem. Chyba faktycznie za mało mam wiary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akceptacja
20 minut temu, Gość Mam odwrotnie napisał:

Właśnie to robie. Było nawet inne miasto. Nowi ludzie na jednym kursie, drugim, w tym roku kończę kolejny. Potrafię zagadać w sklepie.Był nawet portal matrymonialny. Myślałam może, ze to przez wygląd -zmieniłam. Potem, że przez charakter, jakieś problemy - chodziłam do psychologa. Nawet parę razy umówiłam się z mężczyznami, którzy przy pierwszym wrażeniu nie wywarli zbyt dobrego wrażenia (nie, że byli chamscy, ale wiesz o co chodzi, z jedną osobą chcętnie się umówisz, a z inną nie), ale - pomyślałam - co tam, poznajmy się lepiej - dalej było już coraz gorzej. O raz nawet poznałam kogoś tu na Kafeterii, okazało się, ze jest z mojego miasta. Do dziś nie wiem, kto to był, bo nie zjawił się na spotkaniu. Może po prostu ktoś robił sobie żarty ;)

to ty nie masz się zmieniać tylko masz trafić na kogoś kto cię zaakceptuje taką jaka jesteś i to samo z osobą którą poznasz, nie masz kogoś zmieniać tylko zaakceptować, ale czy ty to potrafisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam odwrotnie
14 minut temu, Gość więcej wiary napisał:

Zamiast zastanawiać się nad byciem desperatką czy że niemożliwe aby ktoś był zainteresowany to zacznij mieć otwarty umysł i serce na spotkanie kogoś. Zamiast mieć postawe wątpienia to miej postawe wiary. 

Wiary właśnie brakuje. Na przykład z tym teraz. Nie wyobrażam sobie, że mógłby się mną zainteresować na poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oureri

mam odwrotnie w tej wyglądasz już na przechodzącą kobietę skoro miałaś aż tylu facetów to po prostu nikt cię nie chcę tak to jest nikt nie chcę takich latawiec co miało ich pół miasta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam odwrotnie
4 minuty temu, Gość akceptacja napisał:

 nie masz kogoś zmieniać tylko zaakceptować, ale czy ty to potrafisz?

To potrafię. Gorzej w drugą stronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raz i dwa
3 minuty temu, Gość Mam odwrotnie napisał:

Wiary właśnie brakuje. Na przykład z tym teraz. Nie wyobrażam sobie, że mógłby się mną zainteresować na poważnie.

100X więcej wiary zamiast wątpliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Niedowartosciowane i zakompleksione kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ural
36 minut temu, Gość Mam odwrotnie napisał:

To potrafię. Gorzej w drugą stronę.

aby szło w obie strony to najpierw musi iść przynajmniej w jedną strone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siero
7 minut temu, Gość Gosc napisał:

Niedowartosciowane i zakompleksione kobiety.

niestety, przykra sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wadliwy

Problem że kobiety szukają facetów bez wad..... a takich nie ma nigdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam odwrotnie
24 minuty temu, Gość ural napisał:

aby szło w obie strony to najpierw musi iść przynajmniej w jedną strone

Myślę, ze to musi iść w obie strony. Co z tego, że ja akceptuję kogoś z wadami i zaletami, skoro ktoś nie akceptuje mnie i chce mnie zmienić?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×