Dzisiaj mam randkę i boje sie, że on się nie odezwie albo odwoła albo coś pójdzie nie tak

I tak od rana zamiast się nią cieszyć się strasznie stresuję  Nie pierwszy raz mam taki lęk przed odrzuceniem, choć zwykle okazywał się niepotrzebny.

Ale teraz nie wiem, bo to ja się ostatnio więcej pierwsza odzywałam i nie wiem czy nie przesadziłam, choć on reagował niby na to z entuzjazmem, ale teraz to sama nie wiem jak to będzie.

w każdym razie postanowiłam, ze dzisiaj inicjatywa nalezy do niego, ja nie będę się odzywała pierwsza bo ostatnio to zrobiłam

Jak dobrze że przestałam ch9dzocna te ...ne pseudorandki schizujesz. Nie odezwie się to nie.

No niby tak, ale łatwo powiedzieć żeby się nie przejmować jeśli się nie odezwie...

Kurcze, chyba ostatnio za byłam za bardzo dostepna i to go moglo odstraszyc... 

Sama nie wiem. No i przez weekend sie nie odzywał, powiedzial tylko " to do poniedzialku" w piatek, jak rozmawialimsy przez tel.

Rozmowa byla nawet pozytywna tylko teraz ruch nalezy do niego, ja nie moge juz do niego pisac bo to by byla przesada

nic dziwnego, z facetami NIGDY nic nie wiadomo, potrafią się byle goownem zniechęcić szczegolnie gdy maja inne opcje pod ręką...

5 minut temu, Gość Gość napisał:

nic dziwnego, z facetami NIGDY nic nie wiadomo, potrafią się byle goownem zniechęcić szczegolnie gdy maja inne opcje pod ręką...

No właśnie.. Już się nasłuchałam takich historii od koleżanek, że facet och wystawił, że teraz sama się stresuję.

W każdym razie ostatnio zrobiłam błąd, że pokazywałam jaka jestem dostępna, ale już wiecej tak nie zrobie  I zobaczymy jak to dzisiaj bedzie, albo go to odstraszylo albo nie

Nie zapomnij o stringach!