Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mamamamama

Zrób sobie drugie dziecko!! Wscibsie koleżanki

Polecane posty

Gość Mamamamama

Co powiedziec koleżance która ma 3 dzieci gdy pyta kiedy drugie dziecko? Weź sobie zrób drogie, ja bym nie czekała, żałuję że tyle czekałam, a teraz wpadłam i nawet dobrze ze wpadłam bo jest super. 

Odpowiadałam już ze nie mam potrzeby mieć więcej dzieci, że mam jedno i mi starcza, że nie mam siły wychowywać jeszcze drugie, a po za tym chcę pracować bo jeszcze nigdy nie pracowałam nigdzie. Niestety ale ona tłumaczy a co będziesz na to patrzeć itd. 

Że córka by miała rodzeństwo itd. 

Pyta sie za każdym razem co ja widzę. 

Co powiedziec aby już nigdy nie pytała o to mnie ale jednocześnie żeby się nie obraziła 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zrób

Że nie każdy może mieć więcej niż jedno i uciąć temat. Nie nawidze takiego wscipstwa. Jak można pytać ludzi kiedy dziecko w ogóle  kiedy następne dziecko kiedy braciszek albo siostrzyczka.... Aaaaaa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bbaajzj

Ludzie z kim wy się zadajecie. Nigdy żadna znajoma nie robiła mi takich przytyków a jestem pod 40 stke i nie mam dzieci. Może pora zmienić znajome na takie które będą was akceptować i szanować takimi jakie jesteście??? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość gość

Mam podobnie. Też nie lubię, jak ktoś z butami próbuje wchodzić mi do łóżka, a jest to niestety nie tylko moja rodzina, ale też przypadkowo spotkani ludzie. Niektórzy taktu nie mają za grosz, a niestety sporo jest takich ludzi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zazdrości co bo masz łatwiej. 

Trójka dzieci to dużo więcej pracy. 

Ja bym zmieniła towarzystwo 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klucha

Powiedz, że nie możesz mieć więcej dzieci - to ją przymknie. A jak się kiedyś zdecydujesz, to powiesz, że "cud" 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gorzej z kobietami co nie maja ani jednego, wtedy otoczenie zyc nie daje.Z wyjatkiem szefowej oczywiscie, woli nie rozmawiac na taki temat bo to jej nie na reke by bylo

Moze autorko rzuc kolezance tekst ze zaprosisz ja na chrzestna, chetnie wezmies wozek i ubranka po jej dzieciach bo takie wszystko drogie teraz i lepiej oszczedzac lub ze fajnie ze przyprowadzisz jej swoje zeby sie bawily z jej dziecmi przez weekend

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renata 88
4 godziny temu, Gość Bbaajzj napisał:

Ludzie z kim wy się zadajecie. Nigdy żadna znajoma nie robiła mi takich przytyków a jestem pod 40 stke i nie mam dzieci. Może pora zmienić znajome na takie które będą was akceptować i szanować takimi jakie jesteście??? 

mój mąż jest jedynakiem,ja mam brata.I po ślubie zapytałam teściową "nie chciała mama mieć drugiego dziecka ?"a ona odpowiedziała że raz chciała ,raz nie a później miała mięśniaki więc usunięto jej macicę. Zazwyczaj jest tak że ludzie są ciekawi dlaczego ktoś ma tylko jedno dziecko 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zrób
15 minut temu, Gość Renata 88 napisał:

mój mąż jest jedynakiem,ja mam brata.I po ślubie zapytałam teściową "nie chciała mama mieć drugiego dziecka ?"a ona odpowiedziała że raz chciała ,raz nie a później miała mięśniaki więc usunięto jej macicę. Zazwyczaj jest tak że ludzie są ciekawi dlaczego ktoś ma tylko jedno dziecko 

Ciekawość to pierwszy stopień do piekła. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tre
5 minut temu, Gość Zrób napisał:

Ciekawość to pierwszy stopień do piekła. 

Ale taka jest ludzka natura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zrób

Nienawidzę takich pytań. Nas zawsze pytano o dziecko (nie mamy dzieci :)). Od dawna wiemy że nie będziemy go mieli. Ale ludzie pytali rodzina znajomi obcy ludzie. Ja zawsze mówiłam że to temat nie na tą chwilę lub po prostu ze nie chce i urywalam rozmowę. Mój mąż do niedawna bal nie wiem jak to inaczej określić przyznać się że nie chce mieć dzieci. Na początku nie rozumiała tego dopóki nie usłyszałam jak jego rodzina i kilku znajomych robi mu przytyki. Taaa pewnie ze możesz co nie staje co nie potrafisz nie wiesz jak to się robi. Może Ci pomóc może za Ciebie zdobić. Jak to usłyszałam miarka się przebrala zrobiłam awanturę i już nikt nie pyta hahah. No może tylko jego brat czasem wypali... Jak chcecie mieć dziecko to róbcie szybko bo po 40 to już się nie chce i ciężko (on ma 40 i 2 latka w domu). Kiedy widzi nasz brak zainteresowania rozmowa przestaje gadać.... Ludzie są wstretni. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zrób
1 minutę temu, Gość Tre napisał:

Ale taka jest ludzka natura.

Niestety 😑 tyle że można być ciekawskim i zachować takt a można być bezczelnym i zadawać głupie pytania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iza

Tez mam jedynaczke, amatki z wieksza iloscia dzieci tak dopytuja, bo dlaczego ktos moze miec trudniej od nich.Ja osobiscie jeszcze slyszalam komentarze jak zaszlam w ciaze, ze juz wystarczy nam tego odpoczywania we dwoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nabbbs
3 godziny temu, Gość Tre napisał:

Ale taka jest ludzka natura.

Jak jesteś tak za natura to nasraj teściowej w salonie. W końcu tam ci się zachciało i taka ludzka natura, wiec powinna zrozumieć. Durna baba. A wiesz co to poczucie taktu i kultura osobista?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Urszula

Ja nie mam dzieci bo przez chorobe musiałam mieć macice usunięta. Ale niektórzy o tym nie wiedza i pytają. Wtedy odpowiadam ze to niekulturalne zadawać tak osobiste pytania i nie odpowiadam. Nie chce żeby wszyscy znajomi dyskutowali o moich narządach rodnych. Nos w sos! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hio
12 minut temu, Gość Urszula napisał:

Ja nie mam dzieci bo przez chorobe musiałam mieć macice usunięta. Ale niektórzy o tym nie wiedza i pytają. Wtedy odpowiadam ze to niekulturalne zadawać tak osobiste pytania i nie odpowiadam. Nie chce żeby wszyscy znajomi dyskutowali o moich narządach rodnych. Nos w sos! 

Ja bym powiedziała prawdę że miałam usuniętą macicę.Wtedy zrozumieją. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Przed chwilą, Gość Hio napisał:

Ja bym powiedziała prawdę że miałam usuniętą macicę.Wtedy zrozumieją. 

I chciałabyś żeby później  pół miasta rozprawialialo o twojej usuniętej macicy? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hio
20 minut temu, Gość Nabbbs napisał:

Jak jesteś tak za natura to nasraj teściowej w salonie. W końcu tam ci się zachciało i taka ludzka natura, wiec powinna zrozumieć. Durna baba. A wiesz co to poczucie taktu i kultura osobista?

To ty jesteś durna baba bo brak ci kultury.To że nie możesz mieć dzieci nie upoważnia cię do wylewania żali i frustracji tutaj na forum.Trzeba mówić prawdę np.staramy się lub pomyślimy o tym.A nie unikać rozmów,ukrywać to wtedy bardziej ludzie gadają i snują domysły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bbabvs
3 minuty temu, Gość Hio napisał:

To ty jesteś durna baba bo brak ci kultury.To że nie możesz mieć dzieci nie upoważnia cię do wylewania żali i frustracji tutaj na forum.Trzeba mówić prawdę np.staramy się lub pomyślimy o tym.A nie unikać rozmów,ukrywać to wtedy bardziej ludzie gadają i snują domysły.

Jasne, tłumacz się jeszcze wszystkim ze twojemu mężowi nie staje albo strzela ślepakami. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popopy

A niech snują domysły, myślisz, że bezdzietni i rodzice jedynakow po psychologach chodzą bo się przejmują, że obca baba "snuje domysly"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klara35

Na spokojnie z nią porozmawiaj, że rozumiesz jej zdanie, doceniasz rady, ale nie jesteś zdecydowana na drugie dziecko i nie chciałabyś być przekonywana, bo cenisz sobie jej doświadczenie, ale jedno dziecko, też można dobrze wychować, właśnie utrzymując kontakt z innymi dziećmi. Wiesz czasem jest dużo dzieci, a i tak się nie dogadują to nie jest regułą. Ja mam dwójkę, ale rozumiem, jeśli ktoś decyduje się na jedno, to i tak piękne, bo wychowanie to wielkie wyzwanie w tych czasach. Do antykoncepcji polecam Cyclotest MyWay- komputer cyklu- ma tryb antykoncepcji, nie ingeruje w gospodarkę hormonalną- wiesz może jeszcze kiedyś zdanie zmienisz, nie warto faszerować się tabletkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julcia

W rodzinie męża jest pięcioro rodzeństwa (włącznie z mężem) a kontakt żaden. Nawet nie wyślą życzeń na święta a wszyscy już dorośli z żonami i dziecmi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

mnie jak ktos zaczyna wkurzac,to przestaje milczeć i wale z grubej rury. Problem z tematem i kolezanka z glowy. Czysta atmosfera,swieze powietrze.Nie lubie ograniczonych ludzi,ktorzy w kólko mulą o tym samym i nie dopuszczaja,ze ktos ma inne podejscie do zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
21 godzin temu, Gość Mamamamama napisał:

Co powiedziec koleżance która ma 3 dzieci gdy pyta kiedy drugie dziecko? Weź sobie zrób drogie, ja bym nie czekała, żałuję że tyle czekałam, a teraz wpadłam i nawet dobrze ze wpadłam bo jest super. 

Odpowiadałam już ze nie mam potrzeby mieć więcej dzieci, że mam jedno i mi starcza, że nie mam siły wychowywać jeszcze drugie, a po za tym chcę pracować bo jeszcze nigdy nie pracowałam nigdzie. Niestety ale ona tłumaczy a co będziesz na to patrzeć itd. 

Że córka by miała rodzeństwo itd. 

Pyta sie za każdym razem co ja widzę. 

Co powiedziec aby już nigdy nie pytała o to mnie ale jednocześnie żeby się nie obraziła 

Powiedz, ze twoj ginekolog powiedzial, ze druga ciaza grozi ci smiercia, albo, ze jestes bezplodna i przestanie cie terroryzowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahh

Może zapytaj koleżankę kiedy w końcu zacznie stosować jakąś antykoncepcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hfe6ijde

u mnie w rodzinie brat oraz dwie kuzynki mają tylko jedno dziecko,sąsiedzi którzy brali ślub 2 lata temu nie mają jeszcze dziecka i jakoś nie mam odwagi ich zapytać wiadomo że brata pytam z bratem rozmawiam na ten temat natomiast z kuzynkami i ze znajomymi głupio bym się czuła wypytując o to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
18 godzin temu, Gość Zrób napisał:

Nienawidzę takich pytań. Nas zawsze pytano o dziecko (nie mamy dzieci :)). Od dawna wiemy że nie będziemy go mieli. Ale ludzie pytali rodzina znajomi obcy ludzie. Ja zawsze mówiłam że to temat nie na tą chwilę lub po prostu ze nie chce i urywalam rozmowę. Mój mąż do niedawna bal nie wiem jak to inaczej określić przyznać się że nie chce mieć dzieci. Na początku nie rozumiała tego dopóki nie usłyszałam jak jego rodzina i kilku znajomych robi mu przytyki. Taaa pewnie ze możesz co nie staje co nie potrafisz nie wiesz jak to się robi. Może Ci pomóc może za Ciebie zdobić. Jak to usłyszałam miarka się przebrala zrobiłam awanturę i już nikt nie pyta hahah. No może tylko jego brat czasem wypali... Jak chcecie mieć dziecko to róbcie szybko bo po 40 to już się nie chce i ciężko (on ma 40 i 2 latka w domu). Kiedy widzi nasz brak zainteresowania rozmowa przestaje gadać.... Ludzie są wstretni. 

Ja zanim zdecydowałam się na dziecko w wieku 32 lat to wcześniej 4 lata po ślubie byliśmy bezdzietni, a przyczyną było to, że ja nie chciałam mieć dziecka jeszcze przez długi czas z przyczyn zawodowych,  dwa, że tak mi było dobrze być bezdzietną, a trzy że z mężem żyliśmy jak pies z kotem i skakaliśmy sobie do gardeł, ale nikt o tym nie wiedział, chociaż mąż chciał mieć dzieci to jak ten temat blokowałam i nie zgadzałam się na to. No i kiedyś spotkałam brata kolegi mojego męża, gadaliśmy co u kogo słychać itd. No i on zaczął dopytywać czemu my jeszcze dzieci nie mamy. Ja mu coś tam odpowiedziałam, że jeszcze nie chcemy, a on powiedział: "Eee tam..  Pewnie Krzychu nie może mieć dzieci"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
18 godzin temu, Gość Zrób napisał:

Nienawidzę takich pytań. Nas zawsze pytano o dziecko (nie mamy dzieci :)). Od dawna wiemy że nie będziemy go mieli. Ale ludzie pytali rodzina znajomi obcy ludzie. Ja zawsze mówiłam że to temat nie na tą chwilę lub po prostu ze nie chce i urywalam rozmowę. Mój mąż do niedawna bal nie wiem jak to inaczej określić przyznać się że nie chce mieć dzieci. Na początku nie rozumiała tego dopóki nie usłyszałam jak jego rodzina i kilku znajomych robi mu przytyki. Taaa pewnie ze możesz co nie staje co nie potrafisz nie wiesz jak to się robi. Może Ci pomóc może za Ciebie zdobić. Jak to usłyszałam miarka się przebrala zrobiłam awanturę i już nikt nie pyta hahah. No może tylko jego brat czasem wypali... Jak chcecie mieć dziecko to róbcie szybko bo po 40 to już się nie chce i ciężko (on ma 40 i 2 latka w domu). Kiedy widzi nasz brak zainteresowania rozmowa przestaje gadać.... Ludzie są wstretni. 

Ja zanim zdecydowałam się na dziecko w wieku 32 lat to wcześniej 4 lata po ślubie byliśmy bezdzietni, a przyczyną było to, że ja nie chciałam mieć dziecka jeszcze przez długi czas z przyczyn zawodowych,  dwa, że tak mi było dobrze być bezdzietną, a trzy że z mężem żyliśmy jak pies z kotem i skakaliśmy sobie do gardeł, ale nikt o tym nie wiedział, chociaż mąż chciał mieć dzieci to jak ten temat blokowałam i nie zgadzałam się na to. No i kiedyś spotkałam brata kolegi mojego męża, gadaliśmy co u kogo słychać itd. No i on zaczął dopytywać czemu my jeszcze dzieci nie mamy. Ja mu coś tam odpowiedziałam, że jeszcze nie chcemy, a on powiedział: "Eee tam..  Pewnie Krzychu nie może mieć dzieci"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zrób
2 godziny temu, Gość gosc napisał:

Ja zanim zdecydowałam się na dziecko w wieku 32 lat to wcześniej 4 lata po ślubie byliśmy bezdzietni, a przyczyną było to, że ja nie chciałam mieć dziecka jeszcze przez długi czas z przyczyn zawodowych,  dwa, że tak mi było dobrze być bezdzietną, a trzy że z mężem żyliśmy jak pies z kotem i skakaliśmy sobie do gardeł, ale nikt o tym nie wiedział, chociaż mąż chciał mieć dzieci to jak ten temat blokowałam i nie zgadzałam się na to. No i kiedyś spotkałam brata kolegi mojego męża, gadaliśmy co u kogo słychać itd. No i on zaczął dopytywać czemu my jeszcze dzieci nie mamy. Ja mu coś tam odpowiedziałam, że jeszcze nie chcemy, a on powiedział: "Eee tam..  Pewnie Krzychu nie może mieć dzieci"

Bezczelne komentarze. Wszyscy mysla że jak jesteśmy kobietami to musimy chcieć dzieci. Musimyyy bo taka nasza natura. Jesteśmy 10 l po ślubie mamy po 33 lata dobrze nam w bezdzietnosi i nie chcemy tego zmieniać. Ale w oczach społeczeństwa to mój mąż nie może nie chce nie umie nie zgadza się albo inne głupoty. Nie możliwe że to ja też nie chce bo jak to.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×