Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Smerfetka

Nie wiem co robić..

Polecane posty

Gość Smerfetka

Cześć wszystkim, a więc zacznę od tego że jestem w zwiazku już ponad 2 lata jest nam dobrze ze sobą kochamy się. Mieszkamy osobno ja z mama, a mój chłopak z swoimi rodzicami. Jestem w 6 tygodniu ciąży oboje się bardzo cieszymy i mamy wsparcie naszych rodzin. Niestety jest jeden mały problem. Mój chłopak jest uczulony na psy nie chce brać żadnych leków itp. Ja mam 2 swoje psy i nie wyobrazam sobie żeby ich nie było. Mamy możliwość wspólnego zamieszkania w mieszkaniu rodziców chłopaka wraz nimi niestety bez moich psów. Moja mama niestety nie jest w stanie zająć się psami ponieważ jest osobą chora więc to nie wchodzi w grę. Moje pytanie brzmi co mam zrobić? Nie potrafię oddać moich psów do chłopaka wziąść ich nie mogę. A mieszkanie osobno to też nie bardzo wchodzi w grę skoro mamy mieć małego bąbelka. Trochę sobie nie radzę z tym wszystkim nie wiem jak to pogodzić. Przepraszam za błędy i za tak dziwnie napisana w skrócie historie ale pisze to wszystko w ogromnych nerwach itp. Dziękuję za każdą odpowiedź. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie oddałabym psów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smerfetka

Ja też tego nie chce robić. Ale do chłopaka wziąść ich nie mogę. A mieszkanie osobno też ciężko skoro będzie mały babelek. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Oj tam, miłość do bombelka wynagrodzi Ci wszystko ❤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mmmm

A może odczulanie partnera na psy? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

To niech zacznie brać leki. Łaski nie robi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smerfetka

Niby tak,ale jestem bardzo związana emocjonalnie z moimi psami. Wiadomo babelek najważniejszy,ale kurcze nie wiem czy będę umiała sobie poradzić z tym że nie będzie już moich psów przy mnie. Nie wiem czy w ogóle jestem w stanie je oddać. Nawet nie mam komu bliskiemu ich dać 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smerfetka

Mój chłopak ogólnie nie chce brać tabletek bo jak twierdzi nie chce się truc, a podejrzewam że jego rodzice też nie bardzo byliby chętni abym się wprowadziła z psami oboje również bardzo schorowani a w dodatku starsi ludzie. Sama nie wiem co mam zrobić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Trzeba było o tym pomyśleć zanim zaczęłaś się bawić w rodzinę. Biedne psiaki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Skoro psy są tam niemile widziane, to bym się tam nie przeprowadzała. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Srelek, nie bąbelek. Nie można napisać jak normalny człowiek - "dziecko"?Niektórzy powinni mieć zakaz rozmnażania się. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza

Rodzice biorą pod własny dach ciebie, wasze przyszłe dziecko a ty im jeszcze psy chcesz wpakować. Wiesz jaka to zmiana dla ludzi? A tym bardziej osób starszych, schorowanych? To oni stawiają tu warunki, nie ty. Chcesz psy zamieszkajcie wszyscy z twoja matka albo coś wynajmijcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia
21 minut temu, Gość Gość napisał:

Skoro psy są tam niemile widziane, to bym się tam nie przeprowadzała. 

Niech się cieszy ze ja chcą wziąć pod wspólny dach. Jak się nie podoba zawsze można kupić własne mieszkanie. Byli na tyle dorośli ze dziecko umieli zrobić to niech wezmą odpowiedzialność za całe swoje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Bardzo trudna sytuacja Smerfetko. Psy mają uczucia, będą tęsknić jak je oddasz, cierpieć. Ja bym jednak naciskala chłopaka , żebyś zażywał leki lub poszedł się odczulic. Wytłumacz mu, że psiaki są do ciebie  bardzo przywiązane i ty do nich też. Pozostaje problem schorowanych i starszych wiekiem rodziców twojego faceta. W jakim jesteście wieku, że nie możecie zamieszkać sami, wynająć coś? Jesteście bardzo młodzi, studiujecie jeszcze? No i tworzycie już rodzinę zachęcam do wzięcia ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
12 minut temu, Gość Kasia napisał:

Niech się cieszy ze ja chcą wziąć pod wspólny dach. Jak się nie podoba zawsze można kupić własne mieszkanie. Byli na tyle dorośli ze dziecko umieli zrobić to niech wezmą odpowiedzialność za całe swoje życie.

Ale ja się absolutnie nie dziwię jego rodzicom, że nie chcą dwóch obcych psów. Po prostu wtedy bym tam nie zamieszkała. Pomijając już fakt, że w ogóle bym na ten pomysł nie wpadła, powinni iść na swoje. Co nie rozwiązuje problemu autorki, bo jej facet nie chce się odczulac. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Ciezka sytuacja.  Sama nie wiem co bym zrobila.  Moze daj ogloszenie tam gdzie masz sie przeprowadzic, zobacz czy jest ktos chetny i jezlei tak to bedziesz mogla nadal je widywac.  Z doswiadczenia wiem, ze jak ktos ma takie nastawienie do psow to jak razem zamieszkacie to bea nieciekawie traktowane i przeganiane od dziecka wiec jezeli jestes zdecydowana mieszkac z nimi to lepiej poszukac im dobrego domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem kobieta

Idźcie na swoje wynajem /kredyt/kupno zależy na co macie możliwości. A nie schorowanym ludziom na głowę. I wtedy weźmiesz psy. A partner to zależy jak mocna jest alergia. Bo jak słaba to bez leków da radę(bo może być odczyta w testach a nie dawać objawów)  a jak nie będzie musiał zastosować. Pozatym dorosłe osoby z powodzeniem się mogą odczulac. Wiedział że masz psy jak Cię poznał? Też podjął decyzję o dziecku więc teraz musicie chodzić na kompromis. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Bąbelek i wziąść? Prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiwi
3 godziny temu, Gość Smerfetka napisał:

 jestem bardzo związana 

Na jutub jest taki film Cyganie w Słowacji.

Obejrzyj. Tam jest odpowiedź co można zrobić z punktu widzenia Cygana (chodzi o scenę z cygańskim strażnikiem przy końcu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ula

Ja jestem uczulona na siersc psow i kotow. Nie jest to niestety tak, ze po lekach antyalergicznych to po prostu znika. Czasem jest lepiej, czasem wogole nie dziala, a dzialanie uboczne jest problematyczne. Dlatego moja babcia z ciezkim sercem oddala psa do schroniska, poniewaz nie moglam jej odwiedzac, a ona zanim do mnie przyszla, musiala najpierw u mojej mamy (mieszka w moim sasiedztwie) zmienic ubranie. Oddala psa, poniewaz moje zdrowie bylo dla niej wazniejsze niz pies. Szczerze mowiac gdyby moj chlopak oczekiwal ode mnie narazania zdrowia i brania lekow, ktore slabo pomagaja i maja ponadto ciezkie dzialania uboczne, to niestety moglby zyc w zwiazku ze swoimi psami, ale nie ze mna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Uśmiech bombelka przegna alergie starego <3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość in situ

Ja nie mam alergii ale nie chce pod jednym dachem mieszkac ze zwierzetami, szczegolnie takimi, ktore wachaja i nawet zra na ulicy wszystkie gowna i liza sobie jaja i tym podobne organy. A potem poliza niemowlaka albo male dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ameno
Przed chwilą, Gość Kiwi napisał:

co można zrobić z punktu widzenia Cygana (chodzi o scenę z cygańskim strażnikiem przy końcu).

To jest 39 minuta filmu Ziganauer .Owszem jest dostępny na jutub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ameno

ZIGEuner Cyganie*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta

Przecież sprawa jest bardzo prosta. Mozesz mieć psy i normalny dom. Ty przeprowadzisz sie do domu chlopaka, psy zostają w domu mamy. Ponieważ mama nie moze sie nimi zajmować wynajmujesz kogoś , kto bedzie przychodził i wyprowadzał psy a sama w każdej możliwej chwili tez zakładasz np. idąc z wózkiem na spacer bierzesz psy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaa

Leki antyalergiczne maja bardzo duzo skutkow ubocznym. Proszenie zeby je ktos przyjmowal jest bardzo egoistyczne. Leki te dzialaja usypiajaco, zwiekszaja apetyt i odczuwanie glodu, zmniejszaja odpornosc przez co zaczyna sie czesto chorowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciowka

ciekawe co bedzie jak sie okaza, ze babelek ma tez alergie na siersc? Pewnie oddasz babelka, bo jestes przywiazana do psow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

pies to nie jest rzecz, którą się wywala czy przestawia z kąta w kąt jak tylko pojawia się " bombelek " wy tępę dzidy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 godziny temu, Gość Aaa napisał:

Leki antyalergiczne maja bardzo duzo skutkow ubocznym. Proszenie zeby je ktos przyjmowal jest bardzo egoistyczne. Leki te dzialaja usypiajaco, zwiekszaja apetyt i odczuwanie glodu, zmniejszaja odpornosc przez co zaczyna sie czesto chorowac.

jasne, po co je brać  jak można dostać astmy i się udusić🤦‍♀️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×