Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lora

Jak napisać w zaproszeniu na wesele ze zapraszam bez dzieci?

Polecane posty

Gość Gość

Impreza do późna na której jest alkohol, kelnerzy chodzą z gorącymi tacami to nie jest miejsce dla dzieci. Ceremonia w kościele jeszcze, ale wesele to już przesada. Ale niektóre matki oczywiście biorą wszystko do siebie, tak jakby one były najważniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...
10 minut temu, Gość Gosc napisał:

Bo w przysiędze małżeńskiej najważniejszy jest pierwszy taniec 😂😂😂😂 

a potem rozwód, bo życie to już nie jest tak idealne jak wesele. Rozwalają mnie teraz te śluby, serio. Nie wiadomo co dać, jak się odezwać, bo się księżniczka z księciem obraza. Brałam ślub 7 lat temu, nie odstawiałam takich cyrków, bo ważne dla nas było zawarcie małżeństwa, a nie pierwszy taniec.  Na szczęście mam normalnych znajomych i na ostatnim weselu nalegałam, ze nie będę brać córki a koleżanka powiedziała, ze nie ma takiej opcji, bo dzieci maja być. Zorganizowali animatorki etc. 

Filozofia ludzi dzisiaj. Biorę ślub- zakładam rodzine, ale dzieci nie lubię, bo przeszkadzają i nie chce ich mieć. To po jakiego kija bierzesz ślub i to kościelny? Nie bierz, nie rób cyrków i imprezy i będzie spokój. Jeżeli dla Ciebie priorytetem w życiu jest biała ...enka, lampiony do nieba i taniec po 6 msc kursie, to życzę powodzenia. 

A czy ślub bierze się po to by mieć bachory? Niektórzy mają inne priorytety niż wydawanie kolejnych pasożytów na świat. A wesele jest dla dorosłych więc normalni nie targają na nie swoich dzieci, chyba że jest ewidentne przyzwolenie młodej pary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
30 minut temu, Gość fafana napisał:

Znam dość podobny przypadek.

Była sobie kiedyś dziewczyna, której rodzicom dość dobrze wiodło i wiedzie się materialnie. Przez pieniądze rodziców i urodę już w liceum lekko strugała damę. Na studia wyjechała do Warszawy na UW, gdzie weszła w tzw. lanserskie środowisko, gdzie poznała chłopaka, z którym się zaręczyła i po studiach zaczęli planować ślub. Siostra jej matki ma chorego na Zespół Downa wnuka, którego ta dziewczyna od początku nie lubiła. A matka była blisko ze swoją siostrą. Warto zaznaczyć, że tej siostrze finansowo się tak dobrze nie powodziło. Generalnie ta dziewczyna nie lubiła tej ciotki i jej rodziny, mimo, że była jej chrześniaczką. Pannie oczywiście odbiło na punkcie ą ę eleganckiego wesela dla znajomych z warszaffki. Postanowiła ciotki, kuzynki (córki ciotki) a przede wszystkim jej wnuka z ZD na wesele nie zapraszać. Matka próbowała córce tłumaczyć, że tak nie wypada, że to rodzina itp. Ale córcia się uparła, że wstydzi się tego dziecka, nie cierpi tego, jak to określiła potwora, że znajomi z Warszawy będą się śmiać itp. Poza tym ciotka i jej córka nie pasują do większości rodziny oraz rodziny jej narzeczonego (zamożnych i wykształconych). No cóż wesele się odbyło, goście podobno jakoś się bawili, ale tym kobietom (ciotce i kuzynce) oraz temu choremu dziecku było ogromnie przykro. Dzisiaj ta dziewczyna z mężem mieszkają na jedym z modnych osiedli w WWarszawie, żyją korpo życiem, arkadiami, klubami, znajomymi, spacerkami z psem. Ona dobrze dogaduje się ze swoimi rodzicami, ale z ciotką, kuzynką i jej synem z ZD kontaktów żadnych nie utrzymuje. Pewnie jej na tym nawet nie zależy. Jej matka ma kontakt z tą rodziną

Chamsko go okreslila, ale czy nie jest tak, ze naciskano zeby zaprosila czesc rodziny ktorej nie lubi? Tez ciotek nie zapraszalam, co z tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jako dziecko byłam z rodzicami na wielu weselach. Kiedyś nie do pomyślenia były takie wymysły, że dzieci przeszkadzają w zabawie. Wszyscy bawili się razem i było fajnie.  Nawet kilkulatki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Jako dziecko byłam z rodzicami na wielu weselach. Kiedyś nie do pomyślenia były takie wymysły, że dzieci przeszkadzają w zabawie. Wszyscy bawili się razem i było fajnie.  Nawet kilkulatki. 

Ja bym bardziej martwiła się o dziecko że coś się stanie jak wszyscy pijani. No ale kiedyś się o tym nie myślało 🤷‍♀️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ja bym bardziej martwiła się o dziecko że coś się stanie jak wszyscy pijani. No ale kiedyś się o tym nie myślało 🤷‍♀️

Nigdy nic mi się nie stało, ani żadnemu dziecku.  Teraz wszyscy jacyś przewrazliwieni. W tym roku jestem zaproszona na wesele i normalnie idę z dwunastolatkiem oraz z trzylatką. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

stary temat, pewnie po weselu, ale dla mnie jest oczywiste,ze przychodzi sie tam, gdzi sie jest wyraxnie zaproszonym.. Jesli ktos chcezaprosic dzieci po prostu pisze o tym w zaproszeniu, prawdopodobnie zapewnia im opiekę, co tez zaznacza.To impreza calonocna z alkoholem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
16 minut temu, Gość Gość napisał:

Nigdy nic mi się nie stało, ani żadnemu dziecku.  Teraz wszyscy jacyś przewrazliwieni. W tym roku jestem zaproszona na wesele i normalnie idę z dwunastolatkiem oraz z trzylatką. 

Jak sa zaproszeni to idz. Ja zapraszam bez dzieci bo dzieci nie chcialam i juz. 

Ktos pisal, ze zaprosila kuzynki jak byly male, ale kuzynka jej dziecka nie zaprosila. To nie jest histeria tylko wybor. Nie kazdy musi lubic imprezy z dziecmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×