Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Autorka

Mąż jedzie na dwudniowa delegacje

Polecane posty

Gość Autorka

Jesteśmy młodzi, mamy młode babcie które pracują, a to są dwa dni w środku tygodnia. 

Nie chce z nim jechać i robić mu siary przy kolegach. 

Myślę że wiele by dały chodźby zapewnienia, czy cokolwiek miłego. Chciałabym po prostu usłyszeć od niego pewne słowa. Ale on nawet się nie zajaknie. Nie no sytuacja bez wyjścia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnat

twoja zona nie była dojrzała do związku, byla córeczką mamusi i pozwalała sie wtrącać,

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnat

to mu powiedz ze chcesz takich zapewniających słów, daj instrukcje, 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ciesz się że tylko na dwa dni. Nie mówię że nie masz się źle jednak są inne pary gdzie mąż wyjeżdża na tydzień na przykład.

Ja chciałabym aby mój wyjeżdżał na 2 dni w sprawach służbowych a nie na dwa dni do kumpla raz w miesiącu .. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka
7 minut temu, Gość Skb napisał:

Autorka

U mnie też był zupełny brak porozumienia. Żona nic ze mną nie ustalała, tylko wszystkie sprawy ustalała ze swoją matką. Jak sprawy zaczęły przekraczać wszystkie granice - to ostrzegłem ją, że jak nic się nie zmieni złożę papiery do Sądu. Złożyłem o separację w odwecie ona złożyła o rozwód. Jeżeli jedna ze stron źle się czuje i jest niezadowolona - to związek prędzej czy później rozpadnie się. Najpierw musisz pomóc sama sobie. Potrzebujesz pomocy psychologa, a Wasze małżeństwo terapii. Zamiatanie problemu pod dywan niczego nie rozwiąże.

Macie dzieci? Jak znalazłeś siłę żeby złożyć papiery

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skb

Autorka

Mamy Córkę, która ma przeszło cztery lata. Żona i teściowa ograniczały mi kontakt z dzieckiem i na Jego oczach mnie poniżały. Sytuacja była nie do zniesienia - musiałem zacząć działać by dać Córce cień szansy na zobaczenie właściwych relacji pomiędzy rodzicem i dzieckiem, pokazania, że mamusia i babcia nie są całym Jej światem. Obydwie panie dążą to takiego uzależnienia dziecka od siebie, aby nie była w stanie w przyszłości od nich odejść i żyć własnym życiem. Żona jest mono zaawansowana wiekowo, a mimo to nie potrafi żyć własnym życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Już do końca wasze małżeństwa za każdym razem jak on gdzieś wyjedzie będziesz zadręczała się myślami czy Cię nie zdradza? Jeżeli zdecydowałaś się dalej z nim być pomimo swoich podejrzeń co do zdrady (incydent o którym pisałaś) to powinnaś odciąć to grupą kreską i przestać się zaręczać. Bycie w związku gdzie nie ma zaufania musi być bardzo męczące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
16 godzin temu, Gość Gość napisał:

Chyba że  misja... Wojsko.... Wtedy jest wierny bo kogo miałby  bzykać???? 

Oj na misjach to dopiero jest kogo bzykać. Moich 4 braci to zawodowi żołnierze i ku..- rwia...-rze jakich mało. Dupca ile wlezie. W zawodowej służbie są od 5-16 lat i wszyscy jeżdżą na misje. Wszyscy na szczęście wolni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×