Odchudzanie 10.latka

5 minut temu, Gość Ggg napisał:

Tylko jak powiesz dziecku ze teraz to scisla dieta. Zero slodyczy tluszczu itp to zbuntuje sie i nie bedzie chcial jesc zdrowo, a bedzie po kryjomu podkradac inne jedzenie itp.

Ja zmienialabym stopniowo, zeby przyzwyczail sie do innych smakow. Lubi kotlety, to zamiast mielonego zrobic kotlety z kaszy i warzyw - kasza kus kus uduszone starte warzywa jajko, uformowac i nawet obtoczyc w bulce i usmazyc na minimalnej ilosci tluszczu a lepiej upiec. 

Lubi pomidorowa to nie zageszczac maka tylko zblendowac troche warzyw z zupy typu marchew pietruszka.

Slodzi lyzeczke to niech zmniejszy najpierw do 3/4 a potem do polowy.

Lubi makaron z sosem bolonese, to zrobic wlasny z duza iloscia warzyw.

Tylko wszyscy w domu musza tak jesc.

A przede wszystkim duzo ruchu. Teraz jest wiosna, cieplo. Spacery dlugie, rower, moze jakas pilka, zapisac gdzies chocby do klubu.

Kiedys rzadko kiedy dziecko bylo grube w moim pokoleniu czyli 30+. A jadlo sie tez niekoniecznie zdrowo. Kotlety, zawiesiste maczne zupy. Nikt nie slyszal o gotowanych na parze warzywach ale tez slodyczy bylo mniej. Tylko nie siedzialo sie w domu tylko w ruchu na dworzu. I tak mysle ze za otyloscia dzieci to stoi bardziej brak ruchu i przetworzone jedzenie oraz slodycze. Malo uzywalo sie gotowcow , obiad gotowalo sie w domu od podstaw.

Bo dzieci się ruszał chodziły do szkoły, ganialy po podwórku a nie siedziały na  du pie z tabletem w dłoni. 

Przede wszystkim ważne ile tej nadwagi. I to czy jest otluszczony czy zdrowo nabity/umięsniony. Zakładam to 1 i obstawiam  10 kg.  Podaję rady, które wykorzystał mi ktoś blisko z 11 latkiem czyli wiek podobny.  Założyli mu na zeby aparat. I zmienili dietę rzekomo przez aparat. Cola, soki i inne świństwo won, bo zeby się popsują. Żadnych słodyczy, bo aparat się zniszczy nie zadziała, żadnych panienek z tego samego powodu itd. Wszyskonzwalalinnabten aparat. Po miesiącu było lepiej - 3 kg młody przyzwyczaił się do aparatu i był chwalony, że wygląda super, że dorośleje.  Dostał rower fajny kask sportowe fajne buty. Odizcow średnio było na to stać, że uznali, że to w celach leczniczych. Po 3 miesiącach lierwszy raz kupił sobie jeansy których nie trzeba było obcinać. I wtedy przyszedł czas na zmianę nawyków i badania. Zaburzeń na szczęscie nie było, ale wyrzucili dla zdrowia pszenicę. Poszli rodzinnie na basen. Codziennie mieli ruch po 1 h. Zawsze bez względu na pogodę. W rok młody schudł 13 kg  urósl 5 cm. Inny chłopak normalnie.  W liceum się nie mógł od dziewczyn odpędzić.  Na 1 roku studiów zaprzyjaźnić się grubaska i ja odchudził.  Nie je pszenicy do tej pory jest na słynnym paleo ćwiczy siłowo.  Fajny chłopak w sumie. 

4 godziny temu, Gość Nina napisał:

tylko po co 2 latce ale herbatka z cycka???  jaki to ma sens?? sorry ale to juz nie jest normalne

Bo lubi? dobrze że ty jesteś " normalna" :P

no jestem normalna, bo karmiłam tyle ile trzeba było, a  moja kolezanka tez tak miała i nagle 2 latek w autobusie zaczynał drzec pysk bo on chce cycka bo lubi, żenada !!!!

59 minut temu, Gość Izka napisał:

no jestem normalna, bo karmiłam tyle ile trzeba było, a  moja kolezanka tez tak miała i nagle 2 latek w autobusie zaczynał drzec pysk bo on chce cycka bo lubi, żenada !!!!

A skad wiesz ile trzeba bylo karmic?? Gdzie to jest napisane? Tylko zeby bylo wiarygodnie. Moze w zaleceniach who? Aa zalecenia mowia aby karmic wylocznie piersia przez pol roku a dokarmiac do 2 roku zycia. 

1 godzinę temu, Gość Izka napisał:

no jestem normalna, bo karmiłam tyle ile trzeba było, a  moja kolezanka tez tak miała i nagle 2 latek w autobusie zaczynał drzec pysk bo on chce cycka bo lubi, żenada !!!!

Ja nie jeżdżę autobusem, zresztą moje dziecko pije rano i wieczorem i nie ma pyska. Sądząc po twoich wypowiedziach to widać jaka jesteś "normalna ". Karmienie dwulatka to zbrodnia a mówienie do dziecka takim językiem jak się posługujesz jest cacy. 

a po co Ty karmisz 2 latka skoro to nie ma dla niego żadnych wartosci odzywczych, a przyzwyczajenie jest chore, poza tym takie duze serio wygląda niesmacznie wiszac na cycku, dla mnie takie matki długo karmiace maja cos nie tak z psychika, dla mnie to jest juz zboczone. Nie dziwie sie ze potem wyrastaja takie ciapy poprane

30 minut temu, Gość gosc napisał:

a po co Ty karmisz 2 latka skoro to nie ma dla niego żadnych wartosci odzywczych, a przyzwyczajenie jest chore, poza tym takie duze serio wygląda niesmacznie wiszac na cycku, dla mnie takie matki długo karmiace maja cos nie tak z psychika, dla mnie to jest juz zboczone. Nie dziwie sie ze potem wyrastaja takie ciapy poprane

A po to żebyś miała ból pupy, a jak już cie tak ciekawość zżera na temat czyjegoś życia, to czekam aż się sama odstawi, tak jak to zrobiła starsza córka, stopniowo i całkowicie przestała się upominać miesiąc przed drugimi urodzinami. Teraz z młodszą jest to samo coraz mniej a 2 latka ma za 2 miesiące, to też prawdopodobnie będzie tak samo. Zresztą co mi zależy dać pierś?wytłumacz mi? Może ty szybko przestałaś karmić aby moc się nachlać, bo na taką mi wyglądasz sądzac po wpisach. PS, nie karmie przy ludziach, tylko w domu i nie ważne jak to wyglada. Zboczona to jesteś ty skoro przychodzą ci w ogóle takie myśli na temat matki karmiącej.

nachlac?? popatrz totalnie nie trafiłas, bo mimo moich 40 lat nigdy w zyciu nie byłam pijana :) mysle ze do roku max wystarczy karmic dziecko, a potem to w jakim celu?? zeby miec cycki do pasa, bo dziecko lubi?? serio żenada dla mnie

9 minut temu, Gość gość napisał:

nachlac?? popatrz totalnie nie trafiłas, bo mimo moich 40 lat nigdy w zyciu nie byłam pijana :) mysle ze do roku max wystarczy karmic dziecko, a potem to w jakim celu?? zeby miec cycki do pasa, bo dziecko lubi?? serio żenada dla mnie

coś ty sie jej tak uczepila? serio? masz 40 lat? a myślenie 20latki. 2 lata to nie tak dlugo, a ty sie czepiasz choćby tu o 6latka chodziło. to ty myślisz ze do roku wystarczy, a ja ze 1,5 roku i co. co z ciebie za matka ze tak szybko przestać karmić, dlaczego? co ci zależało? lepiej jak dziecko pije pierś niż jakies herbatki, serio? nie ma żadnych wartości odżywczych? wez sie doucz dziewczyno, poczytaj coś, nie tylko kafeterie bo na prawdę żenada :P

29 minut temu, Gość gość napisał:

nachlac?? popatrz totalnie nie trafiłas, bo mimo moich 40 lat nigdy w zyciu nie byłam pijana mysle ze do roku max wystarczy karmic dziecko, a potem to w jakim celu?? zeby miec cycki do pasa, bo dziecko lubi?? serio żenada dla mnie

Jak tak sobie myslisz ze do roku to ok, ale jak ktos mysli ze najlepiej do 2 to jego sprawa i tyle. Ale ty chyba lubisz zyc zyciem innych i byc najmadrzejsza niby. 

Poczutaj o wlasciwosciach mleka kobiecego. O ile dasz rade poczytac cos ambitniejszego. Mleko matki to przeciwciala, najlepsze zrodlo wapnia, itp. A cycki do pasa to chyba ty masz.

Autorko, napisz ile dziecko wazy. Jak idzie zmiana nawykow.

przeciwciała w mleku matki ta chyba przez pierwsze tygodnie, nie po dwóch latach

45 minut temu, Gość zzzzzzzzzzz napisał:

przeciwciała w mleku matki ta chyba przez pierwsze tygodnie, nie po dwóch latach

Nie tylko

22 godziny temu, Gość zzzzzzzzzzz napisał:

 

Ja chcialam zakończyć karmienia jak mała miała rok. Kilka razy podawałam mm to plula dalej niż widziała, oczywiście pila z kubka, bo butelki się nie chwyci. i co roczne dziecko miału już nie pić wcale mleka...? No nie bardzo.  No naprawdę zbrodnia karmić dwulatka...

Wafle ryzowe na odchudzanie? Boże chron nas od takich ''ekspertów''. Autorko z synem do lekarza niech na badania skieruje, bo z tego co piszesz to on wcale dużo nie je, więc absolutnie nie powinien byc gruby. Bo z tego co piszesz- rano kanapka, obiad rosół i ziemniaki z sosem, czasem baton czy fryty to nie jest jedzenie od którego sie tyje na potęge.Albo po prostu to jeden z tych ''pokrzywdzonych metabolitycznie'' co po prostu bedą grubi. Bo sory, ale jeden baton w tę czy drugą strone różnicy nie zrobi.