Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stosują wymigi

Nie wiem dlaczego tak zawsze było...nikt mi nie chce powiedzieć

Polecane posty

Gość stosują wymigi

Smutno mi,chyba umrę w niewiedzy.Gdybym wiedziała, to chociaż nabrałabym energii do życia, miała mozliwosc na zmiane. Nie wiem dlaczego tak jest, moze chociaz WY mi powiecie. W szkole zawsze miałam swoja paczke znajomych, znanych od przedszkola. Na wf zawsze bylam wybierana ostatnia.Do pracy w grupach rowniez.Chodzilam na zajecia taneczne-tez bylam bez pary. Niby nie byłam wyśmiewana, ale jednak... ignorowana, a czasami nawet ktos mi mowil wprost przykre rzeczy.Zaczelam o sobie zle myslec i wpadlam w depresje. Kolezanki ktore mialam okazaly sie falszywe, podrywaly chlopakow ktorzy mi sie podobali i opowiadały o mnie bzdury. Odsunelam sie od nich i zostalam sama, co moze dla innej osoby nie byloby zle, ale dla mnie...zawsze uwielbialam towarzystwo,ale przez to zaczelam rozkminiac co jest ze mna nie tak, zainteresowalam sie psychologia, stracilam radosc zycia.Wine upatruje w sobie.Nigdy nie zaznałam miłosci mezczyzny, nikomu sie nawet nie podobalam.Nikt tez nie probowal mnie wykorzystac.Probowalam szczescia na portalach internetowych i tez nic.Nikomu nie zalezy, nie szanuja mnie choc nie staram sie nadmiernie. Jestem miła, dla przyjaciol zawsze bylam troskliwa, lojalna, inicjowalam różne aktywnosci.Ale ludziom nigdy na mnie nie zależało, nawet własnej rodzinie która juz sie rozpadła i kazdy zyje swoim zyciem. Miałam kilku chłopaków po drodze, którzy postepowali tak jak ja tego oczekiwalam - byc moze liczyli na rewanz, bo na pewno nie bylo to sszczere.Jestem zmeczona, chcialabym choc raz mieć totalnie wy...e i widzieć ze komus zalezy. Nie dlatego,ze ktos widzi we mnie korzysci albo boi sie samotnosci a ja sie nawinelam.Albo ktos mu mnie poleci.Tylko komus madremu, kto pokocha mnie tak szczerze i bedzie mnie szanował.Nie bede miala rodziny ani nawet wlasnego domu,bo mnie na to nie stac. Zyje jak pustelnik.Myslalam,zeby wstapic do jakiejs sekty  lub zakonu,ale...widzac co sie dzieje na swiecie sądze,ze długo nie zagrzeje tam miejsca, bo pewnie za pare lat islam bedzie głowną religią.Chyba mi zostaje samobójstwo,poważnie rozwazam to juz.Mam juz 27 lat.  Czy ktos jest w takiej sytuacji jak ja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Budla

Też tak mam ale nie chcę tak żyć, dlatego jak przyjadę do Polski to wybieram się do psychoterapeuty 🙂 A przy okazji zbadam tarczycę, bo może stąd ten brak energii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Wiem, że to zabrzmi jak trolling, ale pewnie jesteś autystyczna. Wiem co piszę, bo sama od zawsze mam problemy z kontaktami społecznymi i niedawno doszłam do wniosku, że prawdopodobnie mam zespół Aspergera (a mam już 30 lat). Doszłam też do wniosku, że jedynymi osobami z którymi na serio mogłabym nawiązać jakąś nić porzumienia są inni autystycy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×