Zabawne sytuacje

Mieliscie jakies zabawne sytuacje poprzez np nie zrozumienie, przekrecenie slowa, nie zrozumienie obyczajow czy cos? 

Moja kolezanka poszla do lekarza i zamiast powiedziec "mam okres" powiedziala "zesralam sie". Zorientowala sie jak juz wyszla, lekarz ponoc tylko dziwnie patrzal. Myslalam ze padne

Miałem. Na zajeciach zamiast Hochspitze (szczyt górski) Powiedziałem Hochspritzen (spritzen - mieć wytrysk) 

Kiedys tez polacy sie klocili o cos i popychali sie no i gdzies tam plot uszkodzili. Przyjechala policja a ze oni ani be ani me. Goscie 40-50 lat to jeden wypalil do policjanta: płoten kapoten! 

Jak jeszcze nie znałam niemieckiego, podchodzi koleś i mówi; 

-ich bin der Thorsten 

-ja na To nic bo nie zrozumiałam

-ich bin der Thorsten (powtórzył) und du? 

- und ich nicht (odpowiedziałam)

Raz tez bylismy na zakupach i ja wzielam wozek a znajomy mial koszyk. No i ja zaplacilam, postawilam wozek przed wewnetrznym kioskiem i tam weszlam. Znajomy dolaczyl ale swoje zakupy wlozyl do mojego wozka. Ja juz wyszlam i slysze jak facet mowi do zony: kupilas owoce morza? A ona ze nie. No i tam grzebie wyciaga a ja slucham, przeciez to jego zakupy. No i mowie im ze to moje ze on sie pomylil i powyciagalam im. Ci sie na mnie patrza, jakas obca babka chce ich okrasc no ale okazalo sie ze nie wszystko wyjelam bo nie wiedzialam co  dokladnie kupil

Fajne, piszcie wiecej!