Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Spokojny

Lepiej być samemu niż być z kimś kto zniszczy całe dotychczas spokojne życie

Polecane posty

Gość Spokojny

Nie ma sensu się wiązać z byle kim, kogo tak na prawdę nie kochamy. Nie ma sensu się wiązać z kimś tylko dlatego,że inni mają już rodziny. Miłość nie jest każdemu przeznaczona, więc lepiej mieć pasje/zainteresowanie w życiu bo one przynajmniej nigdy nie opuszczą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Pasje mąga się kiedyś znudzić. I co wtedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Pasje mąga się kiedyś znudzić. I co wtedy?

Znajdą się nowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
17 minut temu, Gość gość napisał:

Znajdą się nowe

Te też się znudzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Te też się znudzą.

Tzw. miłość i związki też się znudzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta

No i to jest odpowiedź na pytanie o przegrywow. Nie płaczcie zatem, ze zadna nie chce i nie miejcie pretensji do świata. Lepiej być samemu niz z byle kim. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Kobieta napisał:

No i to jest odpowiedź na pytanie o przegrywow. Nie płaczcie zatem, ze zadna nie chce i nie miejcie pretensji do świata. Lepiej być samemu niz z byle kim. 

Są sami bo sami są "byle kim".

 

2 minuty temu, Gość gość napisał:

Tzw. miłość i związki też się znudzą.

Nie bo ludzkie interakcje są rozbudowane i do pewnego stopnia nieprzewidywalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Powiadasz byle z kim - może masz rację, lecz człowiek ma zachowania "stadne". Ważne, byś Sue nieczuł sam, a być może ta jedyna już czeka za rogiem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Ja mam Boga, kocham Go a On mnie, prowadzi mnie przez życie, wyprowadził mnie z bagna, bez niego to już nie widziałem żadnej innej opcji jak tylko s/a/m/o/b/ó//js/t/w/o, ale On mi pomógł. Kiedyś bardzo zależało na kobietach, żeby mieć tą swoją, ale ja sie zawsze starałem, serce na dłoni a one i tak mnie olały, tyle tylko miałem z tej dobroci, żadna nie doceniła, dla nich byłem pewnie tylko frajerem bo jak wiadomo dobry facet to nudny facet i frajer, a kobieta musi mieć łobuza i ciągłe emocje. Pan Bóg przynajmniej mnie docenił i moje starania, On zawsze jest wierny i nie zawodzi, kobiety niestety zawodzą, zresztą już Ewa w raju zawiodła... Teraz żyje szczęśliwie i wcale nie potrzebuje kobiety, mam ewentualnie takie nastawienie, że jak się może jakimś przypadkiem trafi taka której naprawdę będzie zależało to może ulegne i się zaangażuje i może będzie szansa na związek, małżenstwo, ale sam już za kobietami się uganiać nie będę, a zgrywać łobuza też nie mam zamiaru tylko po to by jakąś zdobyć, bo to by nie miało sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Byle kto :(
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Są sami bo sami są "byle kim".

 

Nie bo ludzkie interakcje są rozbudowane i do pewnego stopnia nieprzewidywalne.

Jestem sam, bo właśnie jestem takim "byle kim". Która by mnie chciała? Żadna. Smutno mi z tego powodu, czasem wręcz myślę, żeby zakończyć to beznadziejne życie. Zwykle jednak udaję, że jest mi dobrze samemu. Ale to tylko maska, pod którą skrywamy swoje cierpienie. Już dawno skończyłem trzydziestkę, a nawet nie wiem co to miłość czy chociażby zwykły pocałunek 😞

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
18 minut temu, Gość Kobieta napisał:

No i to jest odpowiedź na pytanie o przegrywow. Nie płaczcie zatem, ze zadna nie chce i nie miejcie pretensji do świata. Lepiej być samemu niz z byle kim. 

Ciekawi mnie to, że przegrywami są nazywani Faceci, którzy nie chcą utrzymywać pijawki finansowej i emocjonalnej. Może Ci się to w główce nie zmieści ale niektórzy ludzie np. ja mają winne plany na spędzenie, życia niż znoszenie fochów, zaspakajanie potrzeb i spełnianie zachcianek jakiejś tam kobiety, która do zaoferowania ma tylko siebie i nic po za tym. Takich co do zaproponowania mają siebie jest na pęczki i co miesiąc mogę mieć inną. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baba jaga
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Ciekawi mnie to, że przegrywami są nazywani Faceci, którzy nie chcą utrzymywać pijawki finansowej i emocjonalnej. Może Ci się to w główce nie zmieści ale niektórzy ludzie np. ja mają winne plany na spędzenie, życia niż znoszenie fochów, zaspakajanie potrzeb i spełnianie zachcianek jakiejś tam kobiety, która do zaoferowania ma tylko siebie i nic po za tym. Takich co do zaproponowania mają siebie jest na pęczki i co miesiąc mogę mieć inną. 

Hahahahah i nie masz żadnej 

I siedzisz na tym forum zamiast robić te 100000 innych rzeczy i uzalasz sie jak skończona siota nad sobą, bos brzydki, tępy i biedny buahahahahhahahaha

A mądrzy mężczyźni domy ukochanym budują i remontuja. I na wczasy jeżdżą. I kochają się po nocach. I sa szczęśliwi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Jestem w pracy i tak się składa, że nie muszę tu orać jak baran więc mogę zajrzeć i pośmiać się z was. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
6 minut temu, Gość Baba jaga napisał:

Hahahahah i nie masz żadnej 

I siedzisz na tym forum zamiast robić te 100000 innych rzeczy i uzalasz sie jak skończona siota nad sobą, bos brzydki, tępy i biedny buahahahahhahahaha

A mądrzy mężczyźni domy ukochanym budują i remontuja. I na wczasy jeżdżą. I kochają się po nocach. I sa szczęśliwi. 

Z wczasów wróciłem wczoraj  z koleżanką nie muszę brać ze sobą pijawki i stawiać jej domu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
24 minuty temu, Gość Byle kto 😞 napisał:

Jestem sam, bo właśnie jestem takim "byle kim". Która by mnie chciała? Żadna. Smutno mi z tego powodu, czasem wręcz myślę, żeby zakończyć to beznadziejne życie. Zwykle jednak udaję, że jest mi dobrze samemu. Ale to tylko maska, pod którą skrywamy swoje cierpienie. Już dawno skończyłem trzydziestkę, a nawet nie wiem co to miłość czy chociażby zwykły pocałunek 😞

 

Tak nie musi być zawsze. Człowiek jest zdolny do rozwoju. Trzeba iść do przodu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baba jaga
8 minut temu, Gość Gosc napisał:

Z wczasów wróciłem wczoraj  z koleżanką nie muszę brać ze sobą pijawki i stawiać jej domu. 

Oczywiście, ze nie musisz. Gdyby wszyscy byli przystojni, cudowni i warci miłości to by była utopia. 

Koleżanka za wczasy d... Dała. Poki młoda to daje. Jak jej sie zacznie palic grunt pod nogami to przestanie dawać a zacznie męża szukać. 

Standard 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baba jaga
10 minut temu, Gość Gosc napisał:

Z wczasów wróciłem wczoraj  z koleżanką nie muszę brać ze sobą pijawki i stawiać jej domu. 

Oczywiście, ze nie musisz. Gdyby wszyscy byli przystojni, cudowni i warci miłości to by była utopia. 

Koleżanka za wczasy d... Dała. Poki młoda to daje. Jak jej sie zacznie palic grunt pod nogami to przestanie dawać a zacznie męża szukać. 

Standard 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
18 minut temu, Gość Baba jaga napisał:

Oczywiście, ze nie musisz. Gdyby wszyscy byli przystojni, cudowni i warci miłości to by była utopia. 

Koleżanka za wczasy d... Dała. Poki młoda to daje. Jak jej sie zacznie palic grunt pod nogami to przestanie dawać a zacznie męża szukać. 

Standard 🙂

Chyba czekam na ten moment. Sam mam 30 lat lat. Uważam, że kobiety, w okolicach mojego wieku mają jeszcze za mało oleju w głowie. Dlatego, nie wiąże się z nikim na stałe. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Są sami bo sami są "byle kim".

 

Nie jestem "byle kim", a jestem sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...
3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Chyba czekam na ten moment. Sam mam 30 lat lat. Uważam, że kobiety, w okolicach mojego wieku mają jeszcze za mało oleju w głowie. Dlatego, nie wiąże się z nikim na stałe. 

Prawda, mam to samo odczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość ... napisał:

Prawda, mam to samo odczucie.

Mam głupie wrażenie, że każdej naszej rówieśniczce wydaje się, że jest boginią, a za rogiem czeka stu facetów by paść jej do stóp i spełniać zachcianki. Nie bawi mnie układ, w którym ja mam dawać z siebie 100%, a ona jak jej się zachce da może 70%. Dlatego mam sporo koleżanek i tak zostanie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lili

A ja nie potrafię zbudować prawdziwego związku. Wszystko wydaje się w porządku, aż nagle sytuacja zmienia się diametralnie i mam dosyć tej drugiej osoby, mimo że ta osoba wciąż chce ze mną być. To przykre i mi umiem sobie z tym poradzić 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
18 minut temu, Gość Lili napisał:

A ja nie potrafię zbudować prawdziwego związku. Wszystko wydaje się w porządku, aż nagle sytuacja zmienia się diametralnie i mam dosyć tej drugiej osoby, mimo że ta osoba wciąż chce ze mną być. To przykre i mi umiem sobie z tym poradzić 😞

Tak jest w każdym związku. Pytanie tylko co z tym robimy. na razie zapewne po jakimś czasie widzisz same wady w tym facecie i rzucasz go, bo przecież za rogiem stu kolejnych. Skończysz 30/40 lat i skończy się rumakowanie. Wtedy będziesz z kimś takim nawet jeśli przestanie CI odpowiadać bo za rogiem już nie będzie tylu innych. Po jakimś czasie okażę się, że to był tylko okres przejściowy i kochasz tą osobę. Każdy przechodzi dokładnie ten sam proces co Ty. Tylko dorośli odpowiedzieli i myślący ludzie zdają sobie z tego sprawę i są w stanie go przetrwać, a nie uciekają. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
22 minuty temu, Gość Lili napisał:

A ja nie potrafię zbudować prawdziwego związku. Wszystko wydaje się w porządku, aż nagle sytuacja zmienia się diametralnie i mam dosyć tej drugiej osoby, mimo że ta osoba wciąż chce ze mną być. To przykre i mi umiem sobie z tym poradzić 😞

Grzej jeśli przez takie swoje podejście stracisz kogoś, kto był na prawdę wartościowy. Bliżej 40 zwiążesz się z pierwszym lepszym zainteresowanym i do końca życia będziesz żałowała tego jaka byłaś głupia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lili
7 minut temu, Gość Gosc napisał:

Grzej jeśli przez takie swoje podejście stracisz kogoś, kto był na prawdę wartościowy. Bliżej 40 zwiążesz się z pierwszym lepszym zainteresowanym i do końca życia będziesz żałowała tego jaka byłaś głupia. 

Nie jestem głupia. Boję się zaufać i boję się być zdradzona. W Waszych związkach nie ma żadnych problemów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On1
3 minuty temu, Gość Lili napisał:

Nie jestem głupia. Boję się zaufać i boję się być zdradzona. W Waszych związkach nie ma żadnych problemów?

Są ale radzimy sobie z nimi a Ty sama napisałaś - "A ja nie potrafię zbudować prawdziwego związku. Wszystko wydaje się w porządku, aż nagle sytuacja zmienia się diametralnie i mam dosyć tej drugiej osoby", co znaczy, że nie chodzi o problemy z tą drugą osobą tylko z Tobą. Nudzi Ci się po jakimś czasie, przychodzi codzienność i monotonia więc się wycofujesz i szukasz innych furtek. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...
9 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Mam głupie wrażenie, że każdej naszej rówieśniczce wydaje się, że jest boginią, a za rogiem czeka stu facetów by paść jej do stóp i spełniać zachcianki. Nie bawi mnie układ, w którym ja mam dawać z siebie 100%, a ona jak jej się zachce da może 70%. Dlatego mam sporo koleżanek i tak zostanie. 

Hmm, tyle że ja nawet koleżanek nie mam (kolegów też nie)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×