Czy dać sobie spokój z tą "przyjaźnią"

Hej... Mam taką kolezanke od 15 lat, spokojna, cicha, sama nie wyjdzie z inicjatywą, ostatnio odwołuje nasze spotkania non stop, jak ja nie napisze to się odezwie po 3 miesiącach z zapytaniem "co słychać?"... Na imprezę nie pojdzie bo nie w jej stylu, wyjechać nie wyjedzie nigdzie bo zawsze w ostatniej chwili coś jej wypadnie, w sumie to wszystkiego się boi. Ja teraz zakładam swoją rodzinę, idę do przodu tak jak nasze wspólne koleżanki, ona nadal została że swoimi gimnazjalnym poglądami... Jest taka sama jak była 15 lat temu... Próbowałam z nią rozmawiać, zaangażować w coś ale jakoś jej dobrze jak jest, taka samotnia.wiem że jest dobrym człowiekiem i że długo się znamy, właśnie to przeszkadza mi w ostatecznym zerwaniu kontaktu, ponieważ męczy mnie i doluje jej podejście do życia. Nie mam siły starać się za dwoje, ale jest mi jej też szkoda... 

Ale jakimi poglądami? Niektórzy ludzie to introwertycy i nie zmusi się ich żeby wyszli do ludzi i każdy dzień biegali na spotkania.

Ma takie poglądy jakie miała w gimnazjum chyba że chwilowo ma kasę to je zmienia, np bez sensu robić makijaż, bez sensu ...enka, bez sensu impreza i kurs z ksiegowosci, jest wtedy taka dolujaca i jakby wkurzona ale jak zarobi parę gorzy to idzie na paznokcie i nagle ...enkę kupuje... I już nagle w jej stylu wszystko... Nie mówię o spotkaniach każdego dnia tylko takich raz na 2 miesiące.... 

Może się wstydzi,że nie ma kasy a Ty za bardzo chwalisz się swoim udanym życiem? Ona dołuje Ciebie a y być może wpędzasz ją w kompleksy?

Albo ja zaakceptujesz taka jaka jest albo przestań się z nią spotykać. Nie zmieniaj ludzi na sile- lubi się ich za to jacy sa a nie za to jaki chcielibyśmy żeby byli.

Pogadaj z nią szczerze, może to depresja? Jeśli nie to daj jej żyć swoim życiem.moze wasz postęp jej nie odpowiada

Moze ona nie chce sie z toba spotykac. Z tego co napisalas raczej wynika, ze to tobie zalezy na tej znajomosci.

Masz rację może nie chce ale jak już się spotkamy to gada ze musimy częściej, z tego co wiem nie ma za dużo znajomych, dwóch kumpli, kolezanek na miejscu zero wiec nie wiem, oleje i skupie się na ludziach którzy sami chcą się spotkać a jak im coś nie pasuje to chociaż szczerze mówią co... 

8 godzin temu, Gość Weronika napisał:

Ja teraz zakładam swoją rodzinę, idę do przodu

ona Jest taka sama jak była 15 lat temu...

Nie dziwię się, że się nie odzywa. Nie każdy musi zakładać swoją rodzinę i to nie jest wyznacznikiem "pójścia do przodu". Jeszcze jak opowiadasz o tym w takiej tonacji jak tutaj piszesz, to już w ogóle się nie dziwię. 

Ale coś się do dziewczyny czepila? Każdy żyje po swojemu, ty zakładasz rodzinę, ona nie i tyle. Czy musi żyć tak jak ty, by być twoja koleżanką? Wcale nie jesteś lepsza od niej, zresztą przekonasz się ,że to zakładanie rodziny to zazwyczaj koniec bajki ona ma prawo do życia tak jak ona lubi. Nie lubi imprezowac, wyjeżdżać, jest spokojna to daj jej żyć.