Co wy na to 😊

Witam kiedyś zakładałem tutaj temat ale mniejsza o to. Poznałem dziewczynę, znam jądość długo bo ponad 3 lata się kumplowalismy. Teraz jesteśmy razem piąty miesiąc.. Dziewczyna pochodzi z wielodzietnej rodziny z rodzicami jest ich ponad dycha. Tu nie chodzi o to. Poprostu zglupialem. Ta kobieta o ile można ją tak nazwać jest dziewica młodsza ode mnie o 4 lata. Mówi że jestem jej pierwszym chłopakiem, wcześniej się spotykała ale widocznie nie wypaliło z innymi i podejrzewam że przez ten sam powód który będę opisywał.. Do rzeczy 

Dziewczyna nigdy ale to nigdy sama z siebie nie powiedziała że jej zależy zawsze muszę pytać. Bardzo często zdarza się że nawet nie da buziaka na Przywitanie, nigdy mnie nie przytulila tak od siebie, toboli hehe. Zawsze wszystko robię ja żeby podtrzymać jakoś to ciepło. Gdy ja do niej nie napisze to nie ma co liczyć na wiadomość od niej,bardzo rzadko patrzy mi w oczy. Chciałbym być z nią szczęśliwy, bardzo się zaangażowałem ale już nie mam sił bo gdy pytam czy ona chce dalej ze mną być. Nie robię tego często ale zdarza się, mówi że chce bo jej zależy, ale wcale tego nie pokazuje. Chcę ją zabrać na kolacje to wiecznie nie jest głodna zawsze coś. Mam już dość wrażeń z nią ale ciężko mi z nią zerwać bo ja czuję do mieć coś więcej niż zauroczenie a co ona do mnie czuje to nie wiem. Nie chce ją i nią pytać. Podobno jeszcze potrzebuje czasu. Co robić. Kończyć ten kabaret? 

Pozdrawiam