Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość niedzielny

Powiedzieć mu prawdę?

Polecane posty

Gość Gość niedzielny

Słuchajcie, chyba straciłam orientację w rzeczywistości i nie potrafię ocenić czy ja przesadzam ,czy nie 😕 Mój facet to flirciarz. Od początku naszego zwiazku (2 lata ) co jakiś czas klocilismy się o jego  flirty z koleżankami na komunikatorach. Ostatnia awantura była prawie pół roku temu, i od tamtego czasu regularnie sprawdzam jego telefon 😕 Od tamtej afery nie znalazłam nic podejrzanego, ale też jestem bardziej niż pewna,że on niektóre rozmowy kasuje. Wczoraj wieczorem znalazłam kolejną rozmowę z podtekstem, na dodatek z panną o której zawsze twierdził jaka to ona nie jest atencyjna itd. Ja już mu chyba po prostu nie ufam, i nie wiem czy kiedykolwiek bede w stanie zaufać,  przestać sprawdzać etc. Zaczęłam myśleć o tym, czy taki związek ma sens, albo czy powinnam mu powiedzieć wprost o moim braku zaufania. Nie wiem sama, męcze się z tym okrutnie. Oprócz tego związek jest ok, chociaż z mojej perspektywy mój brak zaufania rzutuje na to,że nie umiem się do konca przy nim wyluzować, otworzyć,  czuć się pewnie. W łóżku jest dobrze, chociaż też nad kilkoma rzeczami można by było popracować. Nie wiem sama co robić,  czy jest możliwe, że ja mu kiedyś w 100% zaufam 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Rozmowa, rozmowa, jeszcze raz rozmowa. To jest fundament każdej relacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Rozumiem, to jak się czujesz. To musi być okropne żyć w ciągłej niepewności. Pewnie od rana do wieczora ta myśl krąży Ci po głowie i nie daje spokoju.

Po 1. musisz z nim pogadać i powiedzieć o braku zaufania.
Po 2. Jeśli zdecydujecie się nad tym pracować to musisz przestać sprawdzać cokolwiek. To nie buduje w Tobie zaufania wręcz przeciwnie. Pamiętaj, że jeśli człowiek będzie chciał Cię oszukać to i tak to zrobi. Czy to sprawdzisz, czy nie. Jeśli przestaniesz sprawdzać, a on i tak będzie dalej kłamał to prędzej czy później samo wyjdzie bo on straci czujność. Postępując tak jak teraz tylko przypominasz mu, że ma się mieć na baczności. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Gość Gość niedzielny napisał:

Słuchajcie, chyba straciłam orientację w rzeczywistości i nie potrafię ocenić czy ja przesadzam ,czy nie 😕 Mój facet to flirciarz. Od początku naszego zwiazku (2 lata ) co jakiś czas klocilismy się o jego  flirty z koleżankami na komunikatorach. Ostatnia awantura była prawie pół roku temu, i od tamtego czasu regularnie sprawdzam jego telefon 😕 Od tamtej afery nie znalazłam nic podejrzanego, ale też jestem bardziej niż pewna,że on niektóre rozmowy kasuje. Wczoraj wieczorem znalazłam kolejną rozmowę z podtekstem, na dodatek z panną o której zawsze twierdził jaka to ona nie jest atencyjna itd. Ja już mu chyba po prostu nie ufam, i nie wiem czy kiedykolwiek bede w stanie zaufać,  przestać sprawdzać etc. Zaczęłam myśleć o tym, czy taki związek ma sens, albo czy powinnam mu powiedzieć wprost o moim braku zaufania. Nie wiem sama, męcze się z tym okrutnie. Oprócz tego związek jest ok, chociaż z mojej perspektywy mój brak zaufania rzutuje na to,że nie umiem się do konca przy nim wyluzować, otworzyć,  czuć się pewnie. W łóżku jest dobrze, chociaż też nad kilkoma rzeczami można by było popracować. Nie wiem sama co robić,  czy jest możliwe, że ja mu kiedyś w 100% zaufam 😞

posluchaj....jeżeli on daje powody do tego żebyś mu nie ufała....to nie rozumiem w czym rzecz...jest czlowiekiem z niska samo ocena potrzebuje żeby go ktoś ciągle adorował...a może nawet dowartościował...i robi to ponieważ jest to mu potrzebne jak tlen...niech idzie na terapie....przędze jemu to...i rozmowa prosto w oczy ze ciebie to rani....proste a takie podejrzliwość to zabójcze emocje zeżrą ciebie wykończysz sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

jakby kot jednej dziury pilnował, to z głodu by zdechł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość niedzielny

Właśnie po tej grudniowej kłótni powiedział, że przeprasza, że dotarło do niego jak takie rozmowy mnie ranią, że mam prawo być zła więc on dobrze wie, co ja o tym mysle. Był spokój tyle czasu i właśnie jak dla mnie to wygląda jakby stracił czujność, bo część rozmowy z tą dziewczyną była usunięta 😕 Jego poprzedni związek też rozpadł się między innymi przez to jego zachowanie. Mam wrażenie, że gdyby chciał, to już by sie zmienił. Nie wyobrażam sobie życia cały czas w poczuciu,że zaraz znowu coś wyskoczy, a z drugiej strony sama już nie wiem , czy to ja nie zwariowałam, i czy to jest powód żeby myśleć o rozstaniu ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jan
50 minut temu, Gość Gość niedzielny napisał:

 sprawdzam jego telefon

(...) nie umiem się do konca przy nim wyluzować, otworzyć(...)

Skoro wiesz o czym on pisze, a nie potrafisz być taka jak tamte, to on powinien Cię rzucić. Najlepsza droga na zostanie starą panną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luj

A po co się bzykacie jeśli można wiedzieć? Komu to do szczęścia potrzebne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zaufanie da się odbudować ale trwa to bardzo dużo czasu i dopiero kiedy zrozumiesz, że nie mamy wpływu na zachowanie drugiej osoby. Chociaż niepewnośc i lęk towarzyszą nam już zawsze. Nie da się budować poważnego jego kłamstwach a twoim braku zaufania. Póki co pisze z  innymi za 2 lata zacznie się z nimi spotykać a za kolejne 2 Cię zdradzać. Postaw sprawę jasno, albo z tym kończy raz na zawsze albo z wami koniec. Żyjąc z nim kiedy on nie zmieni swojego postępowania wykończysz się nerwowo, spadnie twoja samoocena co wiąże się z nieprzyjemnymi konsekwencjami. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość niedzielny
21 minut temu, Gość Jan napisał:

Skoro wiesz o czym on pisze, a nie potrafisz być taka jak tamte, to on powinien Cię rzucić. Najlepsza droga na zostanie starą panną.

Ale ja też dokładnie taka wyluzowana byłam zanim zaczęliśmy być ze sobą! On z resztą ze mną pisał na początku właśnie w taki sposób, jak z tymi laskami. Po kilku miesiącach związku on strasznie spoważniał, nie żartuje ze mną,  jak ja jestem taka wyluzowana i bezpośrednia to zachowuje sie jakby go to irytowało, jakby on był na to za poważny:/ A z potem widzę jego rozmowy z takimi właśnie atencyjnymi bezczelnymi w zachowaniu laskami i mam jakiś dysonans , bo to wygląda tak, jakby w domu chciał mieć grzeczną, poważną i spokojną, ale na boku sie ogląda za tymi na które potem najezdza jakie to są płytkie itp 😕

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

albo on ma problem z poczuciem wlasnej wartosci,albo jest po prostu falszywy. albo szuka ciagle potwierdzenia atrakcyjnosci u innych bo sam sie atrakcyjny nie czuje, albo wrecz ma przerost ego. czy jak wyhclezicie np razem to tez potrafi na twoich oczach flirtowac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

wspolczuje.

zwiazek opiera sie na zaufaniu a tutaj tego nie masz. Jesli bedziesz kontynuowac, bedziesz miec zszargane nerwy - nigdy mi do konca nie zaufasz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maczu piczu

Piszesz, ze poza tym zwiazek jest ok. Jakie poza tym? Zaufanie to podstawa zwiazku. Jedynie na zaufaniu mozna zbudowac stabilny zwiazek. Ten typ juz tak ma i nigdy sie nie zmieni. Bedzie cie w kolko przepraszal albo udawal glupka a ty bedziesz sie szarpac i plakac. Takie zwiazki koncza sie nerwica i znienawidzeniem partnera. Uciekaj jak najszybciej gdzie pieprz rosnie. Wiem o czym pisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutne

Jakbyś potrafiła zaspokoić jego potrzeby to by nie w głowie mu było szukać innej. Częściej mu dawaj albo poprostu rób mu loda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość niedzielny
6 minut temu, Gość Gość napisał:

albo on ma problem z poczuciem wlasnej wartosci,albo jest po prostu falszywy. albo szuka ciagle potwierdzenia atrakcyjnosci u innych bo sam sie atrakcyjny nie czuje, albo wrecz ma przerost ego. czy jak wyhclezicie np razem to tez potrafi na twoich oczach flirtowac ?

Może aż tak to nie, ale zachowuje się inaczej w towarzystwie innych, niż tylko przy mnie. Nawet ton głosu mu sie zmienia. Czasami jak rozmawia z jakąś koleżanką,  znajomą czy obcą babą to takim głosem, jakby miał ją zaraz zaprosić na kolacje ze śniadaniem. Ostatnio na małej imprezie przystawiał sie do naszej wspólnej znajomej ( znają się bardzo długo,  w zasadzie są poniekąd rodziną ), niby na żarty, niby po alkoholu, na dodatek na trzeźwo uważa że ta dziewczyna delikatnie mówiąc nie jest zbyt bystra:/ ale widziałam miny reszty towarzystwa na to, że  zaraz sie będzie z nią calował,a ja siedze gdzieś z boku 😕

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaczyński

A liże ci cipkę? To podstawa związku i zaufania bo jeśli liże te kwaśne soki to znaczy że ci ufa i cię kocha. Te soki to droga przez mękę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gość niedzielny napisał:

Może aż tak to nie, ale zachowuje się inaczej w towarzystwie innych, niż tylko przy mnie. Nawet ton głosu mu sie zmienia. Czasami jak rozmawia z jakąś koleżanką,  znajomą czy obcą babą to takim głosem, jakby miał ją zaraz zaprosić na kolacje ze śniadaniem. Ostatnio na małej imprezie przystawiał sie do naszej wspólnej znajomej ( znają się bardzo długo,  w zasadzie są poniekąd rodziną ), niby na żarty, niby po alkoholu, na dodatek na trzeźwo uważa że ta dziewczyna delikatnie mówiąc nie jest zbyt bystra:/ ale widziałam miny reszty towarzystwa na to, że  zaraz sie będzie z nią calował,a ja siedze gdzieś z boku 😕

czyli jest falszywy, bo przed toba i otoczeniem na codzien gra porzadnego, a w glowie mu co innego. do tego pewnie musi sie tak dowartosciowywac. piszesz,ze w lozku jest ok, to znaczy jak ? czujesz sie spelniona jako kobieta, kochanka, jestes adorowana , okazuje ci zainteresowanie i uczucie ? ja bym poczekala spokojnie na nastepny raz, az napisze komus cos na serio okropnego z twojej perspektywy i na spokojnie oznajmila mu, ze obiecal sie zmienic a tutaj nic z tego. nie daj sie nigdy zagadac, bo ten typ zawsze bedzie odkrecac kota ogonem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość maczu piczu napisał:

Piszesz, ze poza tym zwiazek jest ok. Jakie poza tym? Zaufanie to podstawa zwiazku. Jedynie na zaufaniu mozna zbudowac stabilny zwiazek. Ten typ juz tak ma i nigdy sie nie zmieni. Bedzie cie w kolko przepraszal albo udawal glupka a ty bedziesz sie szarpac i plakac. Takie zwiazki koncza sie nerwica i znienawidzeniem partnera. Uciekaj jak najszybciej gdzie pieprz rosnie. Wiem o czym pisze.

Dokładnie, to zwykły kobieciarz i obstawiam ze masz juz rogi do sufitu a jeśli jeszcze nie to jego zdrada to kwestia czasu! To taki typ, nigdy się nie zmieni (poczytaj sobie o kobieciarzach). Miej honor i odejdz. Gdyby tak Cie kochal to nie pisalby z innymi, a może on jest z Toba bo mu wygodnie a rozgląda się za inna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość niedzielny
32 minuty temu, Gość Gość napisał:

Dokładnie, to zwykły kobieciarz i obstawiam ze masz juz rogi do sufitu a jeśli jeszcze nie to jego zdrada to kwestia czasu! To taki typ, nigdy się nie zmieni (poczytaj sobie o kobieciarzach). Miej honor i odejdz. Gdyby tak Cie kochal to nie pisalby z innymi, a może on jest z Toba bo mu wygodnie a rozgląda się za inna. 

To straszne co piszecie, ale ja w głębi też tak czuję. Nie moge po prostu uwierzyć, że można się zapierać w żywe oczy, kłamać i być z kimś z rozsądku 😕 Na początku to on sie bardzo starał, czułam sie mega kobieco. Teraz w sumie bardziej jak dobra współlokatorka z którą sie uprawia seks.. Na dodatek to ja jestem w 90% razy tą aktywną stroną,  ja jestem bardziej kreatywna w łóżku i nie mam zahamowań. Był taki okres, kiedy musiałam sie praktycznie prosić o seks 😕

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

On jest z Tobą, bo dajesz mu stabilizację oraz być może jakieś inne profity? Znam ten typ - on będzie ciągle trzymał sobie w zanadrzu koleżaneczki dla potwierdzenia własnej wartości, do bajerowania. Nie kocha Cię,  na pewno coś tam czuje i jest przywiązany do Ciebie, ale nie jesteś jego miłością. On będzie ciągle szukał, ciągle niezadowolony i ciągle czegoś będzie mu brakowało. Nie zmienisz go. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sadbuttrue
3 godziny temu, Gość Gość niedzielny napisał:

Może aż tak to nie, ale zachowuje się inaczej w towarzystwie innych, niż tylko przy mnie. Nawet ton głosu mu sie zmienia. Czasami jak rozmawia z jakąś koleżanką,  znajomą czy obcą babą to takim głosem, jakby miał ją zaraz zaprosić na kolacje ze śniadaniem. Ostatnio na małej imprezie przystawiał sie do naszej wspólnej znajomej ( znają się bardzo długo,  w zasadzie są poniekąd rodziną ), niby na żarty, niby po alkoholu, na dodatek na trzeźwo uważa że ta dziewczyna delikatnie mówiąc nie jest zbyt bystra:/ ale widziałam miny reszty towarzystwa na to, że  zaraz sie będzie z nią calował,a ja siedze gdzieś z boku 😕

hahahha a ty nie masz j3zyka w gębie i nie wiesz jak reagować w takiej sytuacji? pewjie na drugi dzień misio przeprosił i było wszysylo ok ? wygląda na to,że jestes okropnie naiwna, dalas sie zlapac na piękne poczatki a teraz on ma cie ewidentnie wyłącznie za stan przejsciowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tak jak ktoś tu wyżej pisał - współczuję Ci. Dajesz mu alibi dla świata, że jest poukładany, a w rzeczywistości to zwykły kobieciarz. Ja sobie ogóle nie wyobrażam nawet sytuacji,żeby mój facet po pijanemu przystawiał się do jakiejś koleżanki ! Na drugi dzień już by był spakowany. A że faceci potrafią świetnie kłamać i wymyślać to fakt 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 godzin temu, Gość Sadbuttrue napisał:

hahahha a ty nie masz j3zyka w gębie i nie wiesz jak reagować w takiej sytuacji? pewjie na drugi dzień misio przeprosił i było wszysylo ok ? wygląda na to,że jestes okropnie naiwna, dalas sie zlapac na piękne poczatki a teraz on ma cie ewidentnie wyłącznie za stan przejsciowy

Dokladnie. Jesteś jego ,,przejściowa" do czasu aż trafi na lepsza i na prawde się zakocha. Jak masz godność to odejdziesz, jak jesteś naiwna to z nim zostaniesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość niedzielny

Jestem totalnie załamana ;( wczoraj kiedy odkryłam kolejną jego rozmowę próbowałam udawac,że wszystko jest ok i nie dać po sobie poznać, ale bylo widać, że jestem struta. On to widział i od rana był inny niż zwykle - taki nadskakujący. Jak zasnął jeszcze raz zajrzalam do telefonu- skasował tą rozmowę ! Czyli dobrze sobie zdaje sprawe,że to świństwo i nie powinienen, oszukuje z premedytacją 😞 Czuje jak coś we mnie umiera, jak uczucie sie wygasza, straszne to 😕

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sto120

Znam to! Tak mozna tak perfidnie klamac w oczy, wypierac sie, przysiegac ze jestes jedyna i mowic kocham cie ze lzami w oczach. Mozna to wszystko a za plecami pisac z inna. Kiedy to odkrylam przysiegal ze to nic nie znaczy,  przy mnie wszystko kasowal i obiecywal ze to sie wiecej nie powtórzy. 

Jak gdzies wychodzilismy byl dusza towarzystwa, adorowal inne kobiety kiedy tylko zniknelam na minute.

Sam na sam ze mna byl cudowny, kochany, czuly tak ze wierzylam mu i ufalam w 100%. Bo tez nie moglam uwierzyć ze ktoś taki moze byc taki falszywy.

Ale wszyscy tutaj maja racje. Taki typ sie nie zmienia. Serce mnie boli bo oddalabym duzo gdyby tylko byl inny ale nie jest i nie bedzie.

Zdrada byla kwestia czasu. Dowiedzialam sie dopiero po pol roku a w tym czasie pisal juz z następna w miedzyczasiw oczywiscie grajac cudownego misia u mojego boku.

Dlatego uwierz ze nie warto tracic czas na kogos takiego...przykro mi ale cokolwiek bys nie zrobila jakakolwiek bys nie byla nigdy nie bedziesz jedyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×