Jak udało wam się znaleźć pracę powyżej 5 tys

Hey... No właśnie jak?!

Hmm to juz trzeba byc specjalista, znac sie na czyms bardzo dobrze. Mozna tez troche zarobic np w korporacjach telekomunikacyjnych, podstawa jest niska, ale sa wysokie premie kwartalne, jesli sie robi te wszelki progi, ale do tego trzeba miex dyspozycje. 

Ma dzień dobry nigdzie nie dostaniesz 5. Trzeba zacząć od podstawowej pensji. A potem patrzeć jak to wyglada w firmie albo na rynku.

Musisz być specjalistą + mieć odpowiedni czas pracy. Nikt ci na wstępie nie da więcej niż 2-3 koła na rękę, na więcej trzeba sobie zapracować. Mój mąż (ekonomista) zaczynał od 2, a teraz po 10 latach zarabia 6,5 na rękę. Niektórzy jego rówieśnicy zarabiają jeszcze więcej, bo są np. na stanowiskach kierowniczych.

Wiem że na start nikt tyle nie da już pracuje kilka lat ale nadal tyle nie zarabiam... Moze czas zmienic branze

skończyłam prawo i zdałam aplikacje

Ja tez myślałam ze nie będę pracować jak rodzice za 2tys. Zrobiłam sobie rok przerwy przed studiami i zaczęłam poszukiwania pracy gdzie zarobie 5tys. Oczywiście oprócz dodatkowej pracy która miałam w weekendy to nie znalazłam żadnej. Bo udało mi się pracować na umowę o prace 1 miesiąc za 1200 przy sprzedawaniu książek przez telefon- niestety nie mój konik takie coś. Po studiach znalazłam prace na help desku (nie związane z moim wykształceniem). W firmie po 2 latach przeszłam na zupełnie inne stanowisko z bardzo mala zmiana pensji (wiedziałam ze jeśli chce dostać podwyżkę to napewno nie rotując w mojej firmie). Po 1,5roku aplikowalam na pozycje związane z tym co studiowałam (specjalistyczne) ale albo nie mialam doświadczenia albo mialam go za dużo (3,5roku). W końcu dostałam ofertę na managera zespołu (w specjalności co studiowałam) i dostałam 5tys. Dalej tam pracuje i mam lepsza podwyżki niż w starej firmie. Ale ja chciałam iść w takim kierunku a nie każdy ma predyspozycje do leadowania ludziom.

Zostałam nauczycielem. Skończyłam pedagogikę i teraz uczę przyrody. Po 6 latach pracy mam 4,400 zł na 16 godzin tygodniowo. 

Naucz się fachu. Kwestia w czym się jest dobrym i co się lubi, bo praca też musi sprawiać przyjemność.

Spawacz, dekarz, hydraulik - brzmi banalnie. Ale to są poszukiwane zawody i bardzo dobrze płatne. Jest ich oczywiście więcej.

Ucz się języków - szczególnie tych mniej oczywistych. Angielski to podstawa, ale drugi jest pożądany - niemiecki, francuski, hiszpański. Z dwoma językami korporacje stoją otworem.

Zostań specjalistą nauk ścisłych - informatyka, szczególnie programowanie - tam od początku zarabia się dobrze, a często bardzo dobrze, ale trzeba to lubić, bo inaczej się nie nauczysz.

10 minut temu, Gość Realista napisał:

Zostań specjalistą nauk ścisłych - informatyka, szczególnie programowanie - tam od początku zarabia się dobrze, a często bardzo dobrze, ale trzeba to lubić, bo inaczej się nie nauczysz.

Niestety nie zawsze. Trzeba być teraz naprawdę dobrym, żeby zarabiać pieniądze, które zrekompensują długi czas nauki. Dużo młodzików zostało tak zwabionych obietnicami dobrych zarobków, a okazało się że zostali klepaczami kodu za średnie pieniądze. 

29 minut temu, Gość Gość napisał:

Zostałam nauczycielem. Skończyłam pedagogikę i teraz uczę przyrody. Po 6 latach pracy mam 4,400 zł na 16 godzin tygodniowo. 

 

 

Taka jasne po pedagogice to co najwyżej możesz uczyć w klasach 1-3, a nie przyrody..

Mnie się nie udało, ale mężowi owszem. Jest dobry w tym, co robi, nie boi się zmian, chodził na różne kursy. No i zatrudnienie w niemieckiej firmie.

Mi się nie udało

16 godzin tygodniowo ? To za co ty dostajesz tyle kasy a jeszcze wam malo i strajki dzieciom robicie, dno

Mam 12 lat doświadczenia zawodowego i zarabiam 6300 na rękę. Jestem specjalistką w wąskiej dziedzinie. Moja ścieżka kariery była wyboista, był czasem pot i łzy, ale nie żałuję. Teraz jestem naprawdę dobra, w tym co robię (tak mówią inni). Myślę, że nie ma drogi na skróty, trzeba przejść trochę upokorzeń, porobić nadgodziny. Jest mi dobrze i nie chcę mieć stanowiska kierowniczego, nie nadaję się do zarządzania ludźmi.

Jeszcze pokażę, jak to się zmieniało:

2007 rok: 1300 na rękę

2008 rok: 1800, później 2100

2009-2010: 2800 

2011: 3200, później 3400

2012-2013: 4100

2014-2016: 4500

2017: 4700

2018: 5400

2019: 6300

Złożyłam CV do Alior Banku i mam :)

3 godziny temu, Gość Weronika napisał:

Wiem że na start nikt tyle nie da już pracuje kilka lat ale nadal tyle nie zarabiam... Moze czas zmienic branze

Da radę, uderzaj w bankowość, ubezpieczenia, ogólnie segment finansowy gdzie liczą się raczej umiejętności miękkie niż godziny wysiedziane na wykładach na polibudzie :)

Co to są umiejetności miekkie?