Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aviatorka

Zraniłam kogoś

Polecane posty

Gość Aviatorka

Zraniłam kolegę przez swoje chamskie zachowania ale on pierwszy tak samo zranił mnie, generalnie potraktowaliśmy siebie fatalnie na koniec znajomości, jak dwa rozwydrzone niewychowane szczeniaki. Ja byłam przez długi okres maksymalnie wkurzona, każde jego słowo powodowało u mnie kolejny wybuch... teraz się ogarnęłam, ale z kolei on ma to samo co ja wcześniej, żale, złość o niewyjaśnione sprawy, jest ciągle podminowany. Wyjaśnić jeszcze cokolwiek czy po prostu oddalić się i ta burza sama kiedyś się uspokoi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aviatorka

Problem jest w tym że każde ma zbyt wybuchowy i dumny charakter, jak to mówią trafiła kosa na kamień 😕

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wieczorny

Powinno sie rozwiązywac problemy ,tylko nie kazdy to potrafi . Ja naprzykład  z moja kobietą nie potrafie ,ona jest nerwowa i bezkąpromisowa. Spróbuj warto ,lepiej miec 100 przyjaciół niż jednego wroga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aviatorka

Nam by się na pewno nie udało nawet koleżeństwo bo byśmy się pozabijali, jak potrafiliśmy mieć jazdy miesiącami nawet nie spotykając. Oboje jesteśmy niezrównoważeni i zbyt egzaltowani, ja mam problem z opanowywaniem emocji i bardzo dosadnie okazuję jak coś mi się nie podoba, jak podoba też. Podobno lubię dramy, on chyba ma taki sam dziwny charakter, tacy ludzie muszą mieć ciotexy koło siebie a nie drugą charakterną osobę, żeby nie było burzy za burzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuna😆
9 minut temu, Gość Aviatorka napisał:

Zraniłam kolegę przez swoje chamskie zachowania ale on pierwszy tak samo zranił mnie, generalnie potraktowaliśmy siebie fatalnie na koniec znajomości, jak dwa rozwydrzone niewychowane szczeniaki. Ja byłam przez długi okres maksymalnie wkurzona, każde jego słowo powodowało u mnie kolejny wybuch... teraz się ogarnęłam, ale z kolei on ma to samo co ja wcześniej, żale, złość o niewyjaśnione sprawy, jest ciągle podminowany. Wyjaśnić jeszcze cokolwiek czy po prostu oddalić się i ta burza sama kiedyś się uspokoi?

Ten "kolega" to kolega czy ktoś więcej coś mi kręcisz🤥Sam fakt że swojego faceta nazywasz kolegą mówi za siebie.Nic dodać nic ująć😤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aviatorka

A idźcie w ch , odechciało mi się gadać z przygłupami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuna😆
1 minutę temu, Gość Aviatorka napisał:

A idźcie w ch , odechciało mi się gadać z przygłupami.

Może by tak grzeczniej czy ja cie obrażam? Hamuj dziewczyno swój bajer😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znajomy

Stara prukwa pisała, kolegę musisz sobie znależć, znajomy zasadzi kopa na rozpęd. 

Wyjaśnione jakieś wątpliwości ?. 

Nie interesuj stara prukwo zajmij się sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko

Jakoś dziwnie się składa,że cała banda bydła znajomego obojga płci była zainteresowana życiem jednej osoby, A ty vel znajomy starą prukwę znasz z autopsji bo taka cię wydała na świat,

Potem wypisujecie w różnych wątkach np, z Laurą ,,,,że ktos tam nie szanował ludzi,Macie schizofrenie? W każdym wątku tu od ilus lat ,na oneci i na innych forach pokazaliście ten wasz "szacunek"

Znajomy? Nie schlebiaj sobie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znajomy

Stara prukwa udająca przyjaciółkę, szukająca ciotka swatka, wtrącają się w życie znajomego.  Pisząca tutaj w osobie trzeciej na kogoś.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aviatorka

co 😝

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znajomy

Retorsje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×