Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ngjvcd

Tesciowa mnie chce wykorzystac.

Polecane posty

Gość Ngjvcd

Muszę się wyżalić. Mam dwoje dzieci w tym jedno z obecnym Partnerem. Synka lat 4 i córcie dwa latka. Razem jesteśmy od 3 lat, ale od roku mieszkam u jego rodziców i już nie wytrzymuje psychicznie. Musiałam się do nich przeprowadzić bo partner znalazł pracę za granicą i nie miał mi kto przy dzieciach pomagać. Niestety życie u nich to porażka. Nie mogę słuchać w domu disco polo, bo oni takiej muzyki nie trawią. Ogólnie jego matka co chwila wymyśla mi jakieś obowiązki, a to sprzątanie całego mieszkania, a to robota w ogrodzie, bo jak twierdzi sama nie będzie. Tylko ani to mój dom, ani ogród. Obiadów dla rodziny nie pozwala gotować, bo jak twierdzi nikt tego nie zje, że jak chcę gotować to tylko dla siebie i dzieci. Z dziećmi co wekend nie chcą zostawać, bo jak twierdzą nie muszę się bawić. Do tego namówiła mnie by wysłać dzieci do żłobka i przedszkola, twierdząc że to dla ich rozwoju, a teraz próbuje mnie wysłać do pracy. Cały czas wymyśla jakieś dziwne rzeczy, a to prace, a to szkoły, a to jakieś kursy... wszystko byleby tylko mnie z domu wyrzucić. Dzieciom nie pozwala oglądać tv dłużej jak godzinę dziennie i jeździ z nimi po jakichś zajęciach i bawialniach, byleby tylko w jej domu nie siedziały. Ostatnio nawet obudziła nas w sobotę o 8 i wyskoczyła z jakimś festynem. Koniec końcow skończyło się sprzeczką, zabrała dzieciaki, a ja zostałam w domu bo nie chciałam skoro świt się tłuc. Oczywiście po powrocie zrobiła przy mojej przyjaciółce awanturę że nic nie zrobiłam. Wcale nie akceptuje mojego stylu życia, a najgorsze jest to że mój partner sam zaczyna gadać jak ona i gdy poruszam temat zaręczyn on zaczyna pytać kiedy znajdę pracę. Czuje się jak w jakiejś klatce. Nawet jego ojciec ostatnio przy obiedzie powiedział że jak nie zacznę się „ogarniać” (żyć jak oni chcą) to złożą wniosek o przyznanie opieki nad córką partnerowi. Nie mam się gdzie wyprowadzić, bo mieszkanie partnera jest obecnie wynajmowane, a mnie na wynajem nie stać. Do rodziców też nie mam co wracać, bo oni wyrzucili mnie po pierwszej ciąży z domu. Chciałabym w końcu trafić na kogoś kto mnie tak na prawdę pokocha, a nie tylko będzie stawiał jakieś swoje dziwne warunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Albo prowokacja, albo jesteś pustym, patologicznym darmozjadem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomek
13 minut temu, Gość Gosc napisał:

Albo prowokacja, albo jesteś pustym, patologicznym darmozjadem. 

Dokładnie. Prowo, liczy na 3 strony wypocin, ale komu się zechce. Jest też opcja ze to laska bez mózgu, ambicji i przyjaciół. Współczuję tym z którymi mieszkasz całym sercem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwna

Jeśli to tak na poważnie to znaczy że jest leniwa. Ja rozumiem że nie che pracować, bo woli zająć się dziećmi póki są małe. Ok. Ale niech weźmie zacznie coś z tymi dziećmi robić. Zresztą skoro teściowa mówi by coś ogarnęła w domu to powinna słuchać w końcu jest pod jej dachem. Dopóki mieszka nie u siebie musi się przystosować bo to nie jej dom i żyje na ich garnuszku. A jeśli nie pasi to do roboty. Sama nie chciałabym oddawać dwulatki do żłobka, ale skoro układ z teściową jest zły to niech radzi sobie sama. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skb

Kolejne dziecko, które nie dorosło a ma dzieci i męża. O zgroza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×