Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Palant

uświadomiłem sobie jakim byłem gnojem dla kogoś kto się zakochał

Polecane posty

Gość Danea
2 minuty temu, Gość Palant napisał:

Bo to będzie objaw desperacji. Czasami traktowałem jakbym nienawidził to musiało zaboleć. Mnie boli na samą myśl

Może ona jest podobna do Ciebie, może zrozumie Twoje reakcje 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Danea
3 minuty temu, Gość Palant napisał:

Bo to będzie objaw desperacji. Czasami traktowałem jakbym nienawidził to musiało zaboleć. Mnie boli na samą myśl

Może ona jest podobna do Ciebie, może zrozumie Twoje reakcje 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tola

Przecież ją też mógłbyś uznać za zdesperowaną skoro okazala swoje uczucia wobec Ciebie. Czas na Ciebie kolego! Twoja kolej. A poza tym powiedzenie komuś, ze sie cos do niego czuje jest aktem odwagi, nie desperacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oona

Jak widac nic sie nie zmienilo, w dalszym ciagu zachowujesz sie jak gowniarz. Dotarlo po czasie, ze zle ja traktowales ale musi dalej cie kochac, bo jezeli nie, to skonczysz ze soba. Super dorosle podejscie, jak dzidzius nie dostanie zabawki, ktora odrzucil, to placz i zgrzytanie zebow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość oona napisał:

Jak widac nic sie nie zmienilo, w dalszym ciagu zachowujesz sie jak gowniarz. Dotarlo po czasie, ze zle ja traktowales ale musi dalej cie kochac, bo jezeli nie, to skonczysz ze soba. Super dorosle podejscie, jak dzidzius nie dostanie zabawki, ktora odrzucil, to placz i zgrzytanie zebow.

Dzidzius nie zgrzyta bo nie ma czym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwek87

Ja też kilka razy zachowałem się po chamsku względem dziewczyn, którym się podobałem albo tym, które były we mnie zakochane. To było dawno temu. Byłem młody i głupi. Miałem wtedy 18-19 lat. Jedną z nich zaprosiłem na moją studniówkę. Ona była wtedy we mnie zakochana o czym dowiedziałem się od niej dopiero rok później. Nie wiedziałem o jej uczuciu do mnie gdy zapraszałem ją na studniówkę,  ale wiedziałem, że się jej podobałem. Potem coś mi odbiło i już nie chciałem z nią iść.  Po prostu odwidziało mi się pójście na moją studniówkę z nią i zamiast wymyślić jakąś bajeczkę, po prostu unikałem w rozmowach z nią tematu zbliżającej się imprezy. Na studniówkę poszedłem sam gdyż chciałem siedzieć obok koleżanki z klasy, która wtedy mi się podobała, a u której nie miałem żadnych szans gdyż ona kochała bez wzajemności innego. 

Innym razem poszedłem jako osoba towarzysząca na studniówkę z koleżanką mojej siostry. Ta koleżanka mnie zaprosiła gdyż nie miała chłopaka, a do tego ja jej się podobałem. Na tej studniówce zatańczyłem z moją partnerką tylko kilka razy. Powodem tego było to, że spodobała mi się dziewczyna, która była bez partnera. Prawie całą studniówkę przetańczyłem z nią. Wyglądało to tak jakbym był partnerem tej drugiej dziewczyny, a nie partnerem koleżanki mojej siostry, która zaprosiła mnie na swoją studniówkę. 

Większych i mniej gaf tego typu było więcej. Teraz się dziwię, że mogłem być wtedy takim palantem. Na szczęście z biegiem czasu spoważniałem i unikałem już wtedy takich zachowań. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Parassolka
32 minuty temu, Gość Palant napisał:

Bo to będzie objaw desperacji. Czasami traktowałem jakbym nienawidził to musiało zaboleć. Mnie boli na samą myśl

Zdecyduj się czego Ty właściwie chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

tylko kobiety każą facetom wyznawac uczucia. Apotem ich olewaja. Tak doradzic moze.tylko kobieta a to najgorsze co może byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

No cóż za błędy się płaci.Trzeba myśleć przed...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta

Każdy błąd można zrozumieć..każdą głupotę wybaczyć..każde złe wrażenie odwrócić na dobre..i każde kłamstwo zmienić na prawdę..jeśli tylko chcesz tego naprawdę..i to nie będzie kolejna zagrywka faceta..tylko zachowasz się jak mężczyzna to możesz zmienić wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Kobieta napisał:

Każdy błąd można zrozumieć..każdą głupotę wybaczyć..każde złe wrażenie odwrócić na dobre..i każde kłamstwo zmienić na prawdę..jeśli tylko chcesz tego naprawdę..i to nie będzie kolejna zagrywka faceta..tylko zachowasz się jak mężczyzna to możesz zmienić wszystko...

Przestańcie wierzyć w bajki i wciskać chłopu bzdury. Koleś traktuje kobietę jak sam pisze jak śmiecia a wy wierzycie naiwnie że powie przepraszam i będzie jak na filmie? Serio? Haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Przestańcie wierzyć w bajki i wciskać chłopu bzdury. Koleś traktuje kobietę jak sam pisze jak śmiecia a wy wierzycie naiwnie że powie przepraszam i będzie jak na filmie? Serio? Haha

Nikt tu nie wierzy w bajki..chodzi tylko o to,że może zatrzeć..ma szansę zatrzeć złe wrażenie po sobie..skoro pisał,że była zakochana to widocznie okazywała to w jakiś sposób,że jest dla niej ważny...Mnie ktoś potraktował podobnie..bardzo podobnie..a ja widziałam w nim więcej niż palanta..a niestety on palanta zgrywał..I gdyby po tym wszystkim co sam mi zafundował chociaż zdobył się na szczerość i parę słów prawdy to  może ten mur złości by padł..Bo sama czasem go ignorowałam,jak widziałam jak się zachowuje wobec mnie...I czasem może autorowi też się troszkę od niej oberwało jak świrował za bardzo...Dlatego gdyby ten ktoś..stanął przede mną..to tak,jak nawet jak zachowywal się jak palant..byłabym w stanie podać mu rękę na przeprosiny...I może ta kobieta przeżyła coś podobnego..więc po słowie przepraszam oboje poczuliby ulgę...kto wie..I to nie żadna naiwność..to życie pisze czasem różne scenariusze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Parassolka
12 minut temu, Gość Kobieta napisał:

Nikt tu nie wierzy w bajki..chodzi tylko o to,że może zatrzeć..ma szansę zatrzeć złe wrażenie po sobie..skoro pisał,że była zakochana to widocznie okazywała to w jakiś sposób,że jest dla niej ważny...Mnie ktoś potraktował podobnie..bardzo podobnie..a ja widziałam w nim więcej niż palanta..a niestety on palanta zgrywał..I gdyby po tym wszystkim co sam mi zafundował chociaż zdobył się na szczerość i parę słów prawdy to  może ten mur złości by padł..Bo sama czasem go ignorowałam,jak widziałam jak się zachowuje wobec mnie...I czasem może autorowi też się troszkę od niej oberwało jak świrował za bardzo...Dlatego gdyby ten ktoś..stanął przede mną..to tak,jak nawet jak zachowywal się jak palant..byłabym w stanie podać mu rękę na przeprosiny...I może ta kobieta przeżyła coś podobnego..więc po słowie przepraszam oboje poczuliby ulgę...kto wie..I to nie żadna naiwność..to życie pisze czasem różne scenariusze..

No właśnie.Najgorsze jest to że autor chce odebrać sobie życie a tego by pewnie nie zniosła ..wiem co mówię.Nie lepiej zdobyć się na szczerość..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Palant napisał:

Czasami traktowałem jakbym nienawidził

no to zacznijmy od początku... dlaczego tak robiłeś? Istnieją jakieś powody, mógłbyś to jakoś wytłumaczyć? Nic do niej wtedy nie czułeś, czy przeciwnie...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna AAA

Jakbym czytała o sobie.. traktowanie z niechęcią, zlewanie..  po czym powiedziałam dość takiego traktowania mnie. Nic Ci nie zrobiłam, byłam miła, nie nachalna. Powiedziałam Ci kilka słów prawdy, co dostałam..  wyrzucenie z wirtualnego świata. Ale świadczy to tylko o Tobie i Twoim niedorozwoju  emocjonalnym. Pokazałeś jakiś jesteś słaby na sam koniec. Teraz jestem.silna i nie dam się wciągnąć w Twoja dziwna grę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta

Ja kogoś o podobnym zachowaniu..jak sam o sobie napisał-palanta..zdarzało mu się..znałam z realnego świata i naprawdę w tym świecie był dla mnie najważniejszy...i naprawdę podałabym mu rękę..gdyby faktycznie pokazał,że wyciagnął wnioski ze swojego zachowania..a nie znów grał na czyichś emocjach..Bardzo dużo mnie to wszystko kosztowało i nadal kosztuje..psychicznie...ale uważam,że słowo przepraszam z obu stron uspokoiłoby nas oboje...i jest tego warte..Dlatego nie potępiam autora, bo my kobiety czasem same prowokujemy do pewnych zachowań i ja sama to też robiłam po jego zagrywkach..Skomplikowane,a mogłoby być bardziej poukładane gdyby ludzie..no właśnie potrafili szczerze ze sobą rozmawiać..Czasem warto,chocby po to,by mieć spokój w głowie i duszy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lorenzo01

Jak mozecie cokolwiek radzic nie znajac szczegolow sytuacji. W wiekszosci przypadkow przyznawanie sie do uczuc to blad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta
1 minutę temu, Gość Lorenzo01 napisał:

Jak mozecie cokolwiek radzic nie znajac szczegolow sytuacji. W wiekszosci przypadkow przyznawanie sie do uczuc to blad.

Ja ten błąd jak twierdzisz popełniłam..i wolę to niż udawanie przed kims i przed samym sobą ,co czuję i myślę..I nie żałuję..bo mam i piękne wspomnienia i te gorsze,jak pokazywał swoją naturę palanta..Ale gdybym miała cofnąć się w czasie rozegrałabym wiele rzeczy trochę inaczej..ale nie zmieniłabym faktu,że TAK-wiedziałby,że był i jest dla mnie ważny..choć czasem w...iający...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Lorenzo01 napisał:

Jak mozecie cokolwiek radzic nie znajac szczegolow sytuacji. W wiekszosci przypadkow przyznawanie sie do uczuc to blad.

większość tu raczej radzi przeprosić, a nie przyznawać się do uczuć. I tu nie potrzeba szczegółów, wystarczy, co Autor napisał.

To nawet nie ma znaczenia, czy to relacja romantyczna czy nie - skrzywdziłeś kogoś, to go przepraszasz. To wykracza poza damsko-męskie relacje, to po prostu bycie porządnym człowiekiem. I działa w dwie strony, niezależnie od płci.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Palant
32 minuty temu, Gość Gość napisał:

no to zacznijmy od początku... dlaczego tak robiłeś? Istnieją jakieś powody, mógłbyś to jakoś wytłumaczyć? Nic do niej wtedy nie czułeś, czy przeciwnie...?

Miałem problemy, trochę ze złości na nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goosc

To co autor napisal to nie w prawdziwym życiu tylko w wirtualnym?O co tu chodzi?Ja żem sobie to czytala i myślała że to tak jest.Co to ten wirtualny świat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danea

autorze odezwij sie! 🙂

ogolnie to czasem jest sie palantem przez emocje, przez niezalatwione sprawy, niedomowienia, problemy z komunikacja, przez swoje lęki, swoje zranienia. to nie zawsze znaczy, ze naprawde jest sie palantem. jak stalo sie cos, co wam pokrzyzowalo plany to nalezy siąść i porozmawiac, przyznac sie do wszystkiego i do blędów i uczuc i moze prawda wszystko zmieni i bedziecie w stanie sobie wybaczyc i wszystko jakos sie uratuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Palant napisał:

Miałem problemy, trochę ze złości na nią.

skąd się brała ta złość? Możesz to wszystko między Wami trochę pełniej opisać?

Uwierz, jest 0,0001% szansy, że ta dziewczyna to przeczyta, tu jest tyle tematów i tak często się zmieniają... że w życiu tego nie znajdzie. Także spokojnie, jesteś tu całkiem anonimowy i możesz być trochę bardziej szczery. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Palant a kiedy ją ostatnio widziałeś? Jeżeli niedawno to jeszcze nic do stracenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

masz jej nr telefonu? To dzwoń!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danea
6 minut temu, Gość Palant napisał:

Miałem problemy, trochę ze złości na nią.

byles na nią zły, bo zrobila Ci cos zlego wiec chciales sie odegrac? nie chciales byc tym glupim i naiwnym, ktory daje drugą szanse? 

powiedz jej wlasnie tak, ze miales problemy ze zlością na nią. jak rozumna dziewucha i zakochana i wyrozumiala to moze zrozumie, skoro ona tez cos zlego zrobila...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goosc

Wie ktoś co czy to naprawdę tak jest?Bo ja nie wiem a ktoś tu wcześniej napisał że to w wirtualnym świecie a ja nie wiem co to.Powiedziałby ktoś gdzie to się dzieje.Bo ja żem już się pogubiła.Bardzo proszę gdyby ktoś zachciał odpisać.Dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
15 minut temu, Gość goosc napisał:

Wie ktoś co czy to naprawdę tak jest?Bo ja nie wiem a ktoś tu wcześniej napisał że to w wirtualnym świecie a ja nie wiem co to.Powiedziałby ktoś gdzie to się dzieje.Bo ja żem już się pogubiła.Bardzo proszę gdyby ktoś zachciał odpisać.Dziekuje

A w jakim świecie teraz piszesz???w wirtualnym...nie gadamy przecież z Tobą twarzą w twarz,hehe..

A poważniej też mnie spotkała podobna sytuacja..taki jeden palant i w realnym i w wirtualnym świecie emocje mi rozwalił..więc chłopie,wdech,głowa do góry,kwiaty i do niej..a jak nie możesz realnie to napisz emaila,smsa i w ten sposób ją przeproś,a nie publiczne forum..a kobiet miliony i skąd może wiedzieć,że to do niej..hmm?????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Palant
30 minut temu, Gość danea napisał:

autorze odezwij sie! 🙂

ogolnie to czasem jest sie palantem przez emocje, przez niezalatwione sprawy, niedomowienia, problemy z komunikacja, przez swoje lęki, swoje zranienia. to nie zawsze znaczy, ze naprawde jest sie palantem. jak stalo sie cos, co wam pokrzyzowalo plany to nalezy siąść i porozmawiac, przyznac sie do wszystkiego i do blędów i uczuc i moze prawda wszystko zmieni i bedziecie w stanie sobie wybaczyc i wszystko jakos sie uratuje?

Bardzo bym chciał usiąść obok, albo na przeciw spojrzeć szczerze w oczy i omówić pewne kwestie, wyjaśnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Palant napisał:

Bardzo bym chciał usiąść obok, albo na przeciw spojrzeć szczerze w oczy i omówić pewne kwestie, wyjaśnić.

To na co czekasz..???????????????????????????może ona też na to czeka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×