Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Katarzyna

Oto jak odchudziłam swoją córkę, zapraszam.

Polecane posty

Gość Katarzyna

nie, nie myślcie ze miała tylko pare dodatkowych kilogramów. ważyła 76 kg przy wzroście 167 cm. powiedziałam ze albo przechodzi na diete albo niech się wyprowadza z domu i idzie dopracy, nie do połączenia ze studiami z dziennymi. oczywiście nie wygoniłabym jej, ale musiala być jakas motywacja. 😉 ja potrafie naprawdę wiele mankamentów urody wybaczyć, ale bycie grubym to zwykle oznaka niczego więcej niż zaniedbania. podaję jej przykładowy jadłospis w czasie diety:

1. Śniadanie: 2 kanapki z serkiem śmietankowym i pomidorem, oczywiście z pieczywa razowego
2. drugie sniadanie: pomarańcz
3. obiad: plaster chudego schabu, trochę ziemniaków, surówka
4. kolacja: kawałek łososia wędzonego

albo:

1. Śniadanie: 2 kanapki z twarożkiem z rzodkiewką i szczypiorkiem
2. drugie śniadanie: 3 mandarynki
3. obiad: ryba smażona (ale bez panierki), trochę ziemniaków, surówka
4. kolacja: 2 jajka na twardo, kromka chleba razowego

albo:

1. śniadanie: 2 jajka na twardo, kromka chleba razowego
2. drugie śniadanie: 2 kanapki z chudą szynką i ogórkiem konserwowym
3. obiad: talerz zupy pomidorowej (makaron pełnoziarnisty)
4. kolacja: serek wiejski, 10 orzechów włoskich

albo:

1. śniadanie: serek wiejski i bułka pełnoziarnista
2. drugie śniadanie: kanapka z chudą szynką i rzodkiewkami, jabłko
3. obiad: stek z polędwicy i mix sałat
4. kolacja: ser mozzarella z pomidorem i kromką chleba razowego


Do picia albo woda albo herbatka ziołowa (np rumianek, mięta). żadnych napoi gazowanych. teraz zupełnie inna dziewczyna, na 167 cm wzrostu waży około 55 kg. polepszyła się też cera, zniknął trądzik młodzieńczy. oczywiście czasem pozwalam jej na mały grzeszek, typu batonik raz na tydzień (wcześniej jadla codziennie) albo mała puszka coli - teraz sa takie po 200 ml. teraz je trochę więcej, ale nie tyje. żadnego jedzenia po 20:00. w nagrode dostala ode mnie i od meza 2 pary wybranych przez siebie butow, mase nowych ubran (bo tamte to jak worki na niej wisaily, hihi), nowy zegarek i podniesione kieszonkowe. i kilka innych profitów. na początku było trudno ale teraz już nie chodzi glodna - kiedyś jadla np. 4 naleśniki naraz! wiec jak macie grube dzieci to działajcie poki czas tak jak napisałam. Jakbyście mieli jakieś pytania to chętnie odpowiem.

Pozdrawiam,

Katarzyna

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

to jest głodówka a nie dieta, jeśli to nie prowo to rozwalasz dziewczynie metabolizm i za parę lat dopiero będzie płacz, jak będzie tyła "z powietrza"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość gość napisał:

to jest głodówka a nie dieta, jeśli to nie prowo to rozwalasz dziewczynie metabolizm i za parę lat dopiero będzie płacz, jak będzie tyła "z powietrza"

Nie zgadzam sie. Jesli chodzi o cale menu to uwazam ze to dobry pomysl i w zupelnosci wystarczy. Jednak do tego dodalabym cwiczenia fizyczne wtedy cialo dziewczyny bedzie zmniejszalo sie bez zadnych pozniejszych oznak ze spadla z wagi. Jedyne do czego moge sie przyczepic to do sposobu w jaki tego dokonalas. To byl szantaz i ja na twoim miejscu zrobilabym inaczej. Mianowicie przekonalabym dziewczyne ze to dla jej zdrowia, moglas zrobic to delikatniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarzyna
2 minuty temu, Gość gość napisał:

to jest głodówka a nie dieta, jeśli to nie prowo to rozwalasz dziewczynie metabolizm i za parę lat dopiero będzie płacz, jak będzie tyła "z powietrza"

Tak jak napisałam, teraz już może jesc więcej ale w granicach rozsądku. wiadomo ze nikt nie będzie tak jadl przez caly czas ale mi chodzilo o szybkie efekty. teraz jej waga utrzymuje się na stalym poziomie, jak wazyla poniżej 50 kg to stwierdzilismy z mezem ze mozemy jej zwiekszyc porcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nie zgadzam sie. Jesli chodzi o cale menu to uwazam ze to dobry pomysl i w zupelnosci wystarczy. Jednak do tego dodalabym cwiczenia fizyczne wtedy cialo dziewczyny bedzie zmniejszalo sie bez zadnych pozniejszych oznak ze spadla z wagi. Jedyne do czego moge sie przyczepic to do sposobu w jaki tego dokonalas. To byl szantaz i ja na twoim miejscu zrobilabym inaczej. Mianowicie przekonalabym dziewczyne ze to dla jej zdrowia, moglas zrobic to delikatniej.

Tam jest z 1200-1300 kcal max i praktycznie brak zdrowych tłuszczy. To nie jest zdrowa dieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarzyna

prośby nie skutkowaly, obiecywala ze wezmie się za siebie ale na obiecankach się konczylo. ćwiczenia fizyczne jej darowałam, grunt ze już jej się sadlo nie wylewa z bluzki

1 minutę temu, Gość gość napisał:

Tam jest z 1200-1300 kcal max i praktycznie brak zdrowych tłuszczy. To nie jest zdrowa dieta.

zdrowe tluszcze miała w orzechach, rybach etc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Według mnie fajnie ułożona dieta mż w granicach-1200-1300kcal.  Jak jej tak fajnie wymyśliłaś i zastosowałaś, to teraz jej to utrwal.

6 minut temu, Gość gość napisał:

to jest głodówka a nie dieta, jeśli to nie prowo to rozwalasz dziewczynie metabolizm i za parę lat dopiero będzie płacz, jak będzie tyła "z powietrza"

Nie zgodzę się, że to głodówka. Dziewczyna ma wszystkie składniki, które potrzebuje. Powiedz ile ty jadasz, skoro to dla ciebie głodówka. Dla mnie jedynym daniem głodówkowym jest ta zupa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Tam jest z 1200-1300 kcal max i praktycznie brak zdrowych tłuszczy. To nie jest zdrowa dieta.

A może te tłuszcze są też w surówkach co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość Katarzyna napisał:

prośby nie skutkowaly, obiecywala ze wezmie się za siebie ale na obiecankach się konczylo. ćwiczenia fizyczne jej darowałam, grunt ze już jej się sadlo nie wylewa z bluzki

zdrowe tluszcze miała w orzechach, rybach etc

Ilości śladowe. Porcja tłuszczu to: połówka awokado, 15-20 orzechów (włoskich, migdałów, laskowych), łyżka oliwy czy dobrego oleju (konopny, lniany)... A porcji tłuszczu powinno być dziennie 3 (czyli dziennie powinno się zjadać np. pół awokado do obiadu, garstkę orzechów na drugie śniadanie, i warzywa z winegretem z oliwą wieczorem). W tym jadłopisie nawet często raz dziennie tego nie ma, a co mówić o 3 razach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To ja miałam dietę od dietetyka i więcej jadłam.Na twojej diecie byłabym ciągle głodna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarzyna
24 minuty temu, Gość gość napisał:

Ilości śladowe. Porcja tłuszczu to: połówka awokado, 15-20 orzechów (włoskich, migdałów, laskowych), łyżka oliwy czy dobrego oleju (konopny, lniany)... A porcji tłuszczu powinno być dziennie 3 (czyli dziennie powinno się zjadać np. pół awokado do obiadu, garstkę orzechów na drugie śniadanie, i warzywa z winegretem z oliwą wieczorem). W tym jadłopisie nawet często raz dziennie tego nie ma, a co mówić o 3 razach.

3 razy moze i nie było, ale chociaż raz co najmniej (np. w surówce, także po to aby witaminy się dobrze przyswajały, w rybach, w orzechach). jakby jej brakowało tluszczow to by miała zaburzenia miesiączkowania, a tu wręcz przeciwnie, wcześniej zwijala się z bolu przy okresie, a teraz normalnie funkcjonuje. nawet tabletki przeciwbólowej nie musi brac. a żeby nie być goloslowna, to ja tez z nia bylam przez jakiś czas na tej diecie, jadlam dokładnie to samo i takie same porcje jak ona. normalnie chodziłam do pracy i wszystko robiłam, wiec nie mowcie ze to jakas glodowka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość Katarzyna napisał:

3 razy moze i nie było, ale chociaż raz co najmniej (np. w surówce, także po to aby witaminy się dobrze przyswajały, w rybach, w orzechach). jakby jej brakowało tluszczow to by miała zaburzenia miesiączkowania, a tu wręcz przeciwnie, wcześniej zwijala się z bolu przy okresie, a teraz normalnie funkcjonuje. nawet tabletki przeciwbólowej nie musi brac. a żeby nie być goloslowna, to ja tez z nia bylam przez jakiś czas na tej diecie, jadlam dokładnie to samo i takie same porcje jak ona. normalnie chodziłam do pracy i wszystko robiłam, wiec nie mowcie ze to jakas glodowka. 

Wierz sobie w co chcesz, nie moje zdrowie niszczysz (a problemy związane z niedoborem kwasów tłuszczowych - zwłaszcza NNKT - mogą się odbić po latach, w stanie naczyń krwionośnych, funkcjonowaniu narządów etc.).

I tak, to jest głodówka. To jest ledwie ilość kcal wystarczająca na spoczynkową przemianę materii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Katarzyna napisał:

jak wazyla poniżej 50 kg to stwierdzilismy z mezem ze mozemy jej zwiekszyc porcje.

To jest prowo. Głupie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To co powiecie o moim menu-nie odchudzam się, jem tak od zawsze.

Poniedziałek

Śniadanie-kawa.

Drugie śniadanie bułka z masłem, sałata, pomidorem i ogórkiem.

Obiad gęsta zupa warzywna - bulionowka.

Kolacja jogurt naturalny z migdałami.

Wtorek

Śniadanie-kawa i garść płatków owsianych z orzechami i rodzynkami

Drugie śniadanie wafle ryżowe z masłem orzechowym

Obiad kotlety sojowe i mix salat z oliwa

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jan
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Według mnie fajnie ułożona dieta mż w granicach-1200-1300kcal.  Jak jej tak fajnie wymyśliłaś i zastosowałaś, to teraz jej to utrwal.

Nie zgodzę się, że to głodówka. 

Heheszki! Dieta na 1200 tylko gdy nie wychodzisz z domu. Dieta mięsna na 2200 (5x 400, +200) gdy studiujesz i 3x ćwiczenia po 15minut, przysiady, skłony, podskoki, wchodzenie po schodach. Wtedy jest efekt.

Jak chcecie żeby Wam wypaliło mózg (bo po studiach to już nie potrzebny, nie?) to przyjmujcie 1200 dziennie najlepiej tylko warzywa, śmietana i ser.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

a ja nigdy nie byłam na diecie i nie bede

waze 52-56 kg(nie ważyłam się dawno) i mam 1,67 

po prostu nie jem duzo, nie obzeram się jak wy krowy na obiad mielonymi tylko często rezygnuje z kolacji czy śniadania 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarzyna
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

To jest prowo. Głupie. 

Zwiększyliśmy jej porcje bodajze jak wazyla 49,8 kg. Teraz waży około 55 bo zaczela wiecej jesc. Jakbysmy jej odpuscicli przy np. 57 to teraz by wazyla około 62 czyli wciaz troche za dużo. a tak to skurczyly się jej sciany zoladka i ma normalny apetyt a nie studnie bez dna.

corka studiuje i nie ma problemow z nauka, ostatnia sesje zdala spiewajaco i miała wysoka srednia semestralna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Schudłam 15 kg jedząc tak na oko ze dwa razy więcej niż to "menu", i nie mając już przemiany materii nastolatki (ba, 30-latki też już nie). Wzrost i waga startowa podobne, sport: półgodzinny spacer do pracy i powrotny, i basen 2 razy w tygodniu.  Nie wyobrażam sobie jeść tak mało jak to przedstawia autorka, i szczerze współczuję jej córce, zwłaszcza, że została ona po prostu zmuszona do tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

A lodowke na klodke zamknelas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

To co powiecie o moim menu-nie odchudzam się, jem tak od zawsze.

Poniedziałek

Śniadanie-kawa.

Drugie śniadanie bułka z masłem, sałata, pomidorem i ogórkiem.

Obiad gęsta zupa warzywna - bulionowka.

Kolacja jogurt naturalny z migdałami.

Wtorek

Śniadanie-kawa i garść płatków owsianych z orzechami i rodzynkami

Drugie śniadanie wafle ryżowe z masłem orzechowym

Obiad kotlety sojowe i mix salat z oliwa

 

 

 

po tygodniu takiego "jedzenia" chyba bym nie miała siły z łóżka wstać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdrowo ?

Zgadzam sie z tymi, którzy piszą, że to głodówka. I długo tak jadła?

Szkoda, że nie wprowadziłas zdrowej diety, dluzej by ranila twoje uczucia estetyczne ale miałaby kapitał na całe życie a tak ma duże szanse na zaburzenia odżywiania. Z tego, co piszesz, musi być koszmarnie bezwolna, pójdzie na swoje i będą jazdy. Całe życie będziesz ja materialnie szantazowala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak można dziecku postawić ultimatum: przestań żreć albo się wynoś.. Wygrałaś "internety" w kategorii najgorsza matka roku. Psychika zryta na zawsze ze świadomością, że masz taką matkę. Poza tym z tego wywodu wynika, że dziewczyna w wieku studenckim. Jak można dorosłą dziewczyną sterować do tego stopnia, żeby decydować o tym kiedy i co ma zjeść.. Chory układ. Córka bierna i zależna, Ty manipulantka i despotka. Jakby miała charakter, to by się wyniosła z miejsca i ucięła kontakty do minimum. A zaburzenia wagi i odżywiania będzie mieć do końca życia przy takim chorym układzie, że głodzeniem się "kupuje" akceptację rodzica. Chora sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
12 godzin temu, Gość Katarzyna napisał:

nie, nie myślcie ze miała tylko pare dodatkowych kilogramów. ważyła 76 kg przy wzroście 167 cm. powiedziałam ze albo przechodzi na diete albo niech się wyprowadza z domu i idzie dopracy, nie do połączenia ze studiami z dziennymi. oczywiście nie wygoniłabym jej, ale musiala być jakas motywacja. 😉 ja potrafie naprawdę wiele mankamentów urody wybaczyć, ale bycie grubym to zwykle oznaka niczego więcej niż zaniedbania. podaję jej przykładowy jadłospis w czasie diety:

1. Śniadanie: 2 kanapki z serkiem śmietankowym i pomidorem, oczywiście z pieczywa razowego
2. drugie sniadanie: pomarańcz
3. obiad: plaster chudego schabu, trochę ziemniaków, surówka
4. kolacja: kawałek łososia wędzonego

albo:

1. Śniadanie: 2 kanapki z twarożkiem z rzodkiewką i szczypiorkiem
2. drugie śniadanie: 3 mandarynki
3. obiad: ryba smażona (ale bez panierki), trochę ziemniaków, surówka
4. kolacja: 2 jajka na twardo, kromka chleba razowego

albo:

1. śniadanie: 2 jajka na twardo, kromka chleba razowego
2. drugie śniadanie: 2 kanapki z chudą szynką i ogórkiem konserwowym
3. obiad: talerz zupy pomidorowej (makaron pełnoziarnisty)
4. kolacja: serek wiejski, 10 orzechów włoskich

albo:

1. śniadanie: serek wiejski i bułka pełnoziarnista
2. drugie śniadanie: kanapka z chudą szynką i rzodkiewkami, jabłko
3. obiad: stek z polędwicy i mix sałat
4. kolacja: ser mozzarella z pomidorem i kromką chleba razowego


Do picia albo woda albo herbatka ziołowa (np rumianek, mięta). żadnych napoi gazowanych. teraz zupełnie inna dziewczyna, na 167 cm wzrostu waży około 55 kg. polepszyła się też cera, zniknął trądzik młodzieńczy. oczywiście czasem pozwalam jej na mały grzeszek, typu batonik raz na tydzień (wcześniej jadla codziennie) albo mała puszka coli - teraz sa takie po 200 ml. teraz je trochę więcej, ale nie tyje. żadnego jedzenia po 20:00. w nagrode dostala ode mnie i od meza 2 pary wybranych przez siebie butow, mase nowych ubran (bo tamte to jak worki na niej wisaily, hihi), nowy zegarek i podniesione kieszonkowe. i kilka innych profitów. na początku było trudno ale teraz już nie chodzi glodna - kiedyś jadla np. 4 naleśniki naraz! wiec jak macie grube dzieci to działajcie poki czas tak jak napisałam. Jakbyście mieli jakieś pytania to chętnie odpowiem.

Pozdrawiam,

Katarzyna

 

Przecież to nie dziecko, tylko dorosła kobieta, skoro studentka. Siłą ją zmusiłaś? Masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izka

teraz odchudziła córkę, a kto ja upasł wczesniej ?? TY !!! trzeba było cały czas dziecko dobrze odzywiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja jem podobnie tylo drugie śniadanie większe i czasem podwieczorek i nie uważam, żeby to była głodówka. Do tego codziennie 1 do 3 h spaceru z wózkiem i w 4 miesiące ładnie wróciłam do stanu sprzed ciąży. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A dodam jeszcze, że w ciąży miałam rozpisaną dietę przez dietetyka i tam musiałabym ciągle jeść i to sporo większe porcje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarzyna
10 godzin temu, Gość Izka napisał:

teraz odchudziła córkę, a kto ja upasł wczesniej ?? TY !!! trzeba było cały czas dziecko dobrze odzywiać

Sama się upasla niezdrowym jedzeniem w gimnazjum/na poczatku liceum. ja nigdy tyle nie warxylam co ona.

10 godzin temu, Gość Gość napisał:

A dodam jeszcze, że w ciąży miałam rozpisaną dietę przez dietetyka i tam musiałabym ciągle jeść i to sporo większe porcje. 

bo bylas w ciąży więc oprócz siebie musialas odżywic płód. 

 

10 godzin temu, Gość Gość napisał:

Przecież to nie dziecko, tylko dorosła kobieta, skoro studentka. Siłą ją zmusiłaś? Masakra

Przecież napisalam ze postawiłam jej ultimatum.

 

10 godzin temu, Gość Gość napisał:

Jak można dziecku postawić ultimatum: przestań żreć albo się wynoś.. Wygrałaś "internety" w kategorii najgorsza matka roku. Psychika zryta na zawsze ze świadomością, że masz taką matkę. Poza tym z tego wywodu wynika, że dziewczyna w wieku studenckim. Jak można dorosłą dziewczyną sterować do tego stopnia, żeby decydować o tym kiedy i co ma zjeść.. Chory układ. Córka bierna i zależna, Ty manipulantka i despotka. Jakby miała charakter, to by się wyniosła z miejsca i ucięła kontakty do minimum. A zaburzenia wagi i odżywiania będzie mieć do końca życia przy takim chorym układzie, że głodzeniem się "kupuje" akceptację rodzica. Chora sytuacja.

myślę że gorzej by jej zaszkodzilo wysmiewanie przez rówieśników ze jest spaslakiem. a tak to sie nauczyła że ciezka praca/ wyrzeczeniami/ poświęceniem można osiągnąć wyznaczony cel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helka

Chleb i chleb, to nie lepiej czasem owsianka, czasem omlet? Nawet nalesnika mozna zjesc na mace pelnoziarnistej, tresciwsza salatka z miesem czy serem ze zdrowym tluszczem np.olejem lnianym

co to za drugie sniadanie 3 mandarynki? Tylko cukier jej sie podniesie i po 30 min bedzie glodna

Przy zerowej aktywnosci powinna jesc okolo 1600kcal, wiec je za malo, a jezeli uprawia sport to juz w ogole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarzyna
17 minut temu, Gość Helka napisał:

Chleb i chleb, to nie lepiej czasem owsianka, czasem omlet? Nawet nalesnika mozna zjesc na mace pelnoziarnistej, tresciwsza salatka z miesem czy serem ze zdrowym tluszczem np.olejem lnianym

co to za drugie sniadanie 3 mandarynki? Tylko cukier jej sie podniesie i po 30 min bedzie glodna

Przy zerowej aktywnosci powinna jesc okolo 1600kcal, wiec je za malo, a jezeli uprawia sport to juz w ogole

Ograniczalam jej mleko stad zadnych owsianek czy platkow kukurydzianych z mlekiem.

mandarynki zawierają potrzebne witaminy a cukier zapewnia energie. ja w jej wieku w ogole drugiego śniadania nie jadłam. 

pisałam juz kilkakrotnie że ona je teraz więcej a waga jej się utrzymuje na stałym poziomie. ale zawsze się musi jakas glupio-madra trafić. sportu nie uprawia, kobiety z wyróżnionymi mięśniami są obleśne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
15 minut temu, Gość Katarzyna napisał:

Ograniczalam jej mleko stad zadnych owsianek czy platkow kukurydzianych z mlekiem.

mandarynki zawierają potrzebne witaminy a cukier zapewnia energie. ja w jej wieku w ogole drugiego śniadania nie jadłam. 

pisałam juz kilkakrotnie że ona je teraz więcej a waga jej się utrzymuje na stałym poziomie. ale zawsze się musi jakas glupio-madra trafić. sportu nie uprawia, kobiety z wyróżnionymi mięśniami są obleśne.

Owsiankę można zrobić bez mleka, na wodzie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×