Jest mi smutno bo nikt mnie nie kocha i nie adoruje

...:(

bo już masz przeterminowane dupsko  

Hm , to ,ze cie nikt nie kocha to pewnie nie do konca prawda,ale  ze tak sie czujesz to bardzo prawdopodobne..niewile mozemy w tej sprawie zrobic , moze bardziej samego siebie pokochac?

Co do adoracji ,to czesto moze byc sporo naszej winy ,bo mamy duze oczekiwania a sami nie zawsze przykladamy sie by adorowac innych.

Czasami  moze trzeba przeczekac , czas sam goi rany , jeszcze zaswieci dla ciebie slonce...

Wszystkiego dobrego

Slawek 

ten temat to podszyw, podszyw jest chory!

42 minuty temu, Gość Slaw napisał:

Hm , to ,ze cie nikt nie kocha to pewnie nie do konca prawda,ale  ze tak sie czujesz to bardzo prawdopodobne..niewile mozemy w tej sprawie zrobic , moze bardziej samego siebie pokochac?

Co do adoracji ,to czesto moze byc sporo naszej winy ,bo mamy duze oczekiwania a sami nie zawsze przykladamy sie by adorowac innych.

Czasami  moze trzeba przeczekac , czas sam goi rany , jeszcze zaswieci dla ciebie slonce...

Wszystkiego dobrego

Slawek 

a ty daj se spokój, następny,...baran!

Te slowa byly dla ksiezniczki,. Baranem tez nie jestem, akurat moim znakiem jest byk( tez rogaty ale to nie to samo)

Pozdrawiam mimo wszystko 

11 godzin temu, Gość Slaw napisał:

Te slowa byly dla ksiezniczki,. Baranem tez nie jestem, akurat moim znakiem jest byk( tez rogaty ale to nie to samo)

Pozdrawiam mimo wszystko 

a wg ciebie która E jest tą księżniczką

Autorze doskonale rozumiem co czujesz ja też tak mam nie mam żadnych przyjaciół nikt we mnie nie wierzy nikt się do mnie nie odezwie.Od jakiegoś czasu zastanawiam się czy warto być dobrym bo spotykają mnie same złe rzeczy i ludzie też niektórzy w szkole byli tacy że mnie gnębili chcieli mnie zniszczyć i po części im się udało.Jestem miły,sympatyczny,przyjacielski a ciągle mnie spotykają takie przykre rzeczy strasznie cierpię z tego powodu psychicznie.Ostatnio pisałem z dwoma fajnymi dziewczynami ale ciężko mi to idzie.