Dostaje kasę za nic i ludzie mnie nie lubia

Hej, nie wiem co mam myśleć. Znalazłam specyficzna pracę, ogólnie to pilnuje pewnego lokalu 8h dziennie od pon do pt, siedzę tam, pije kawę, tworzę konto firmy na fb, czasami ktoś przyjdzie kurier czy jakiś wspólnik właściciela coś załatwić ale to tak raz dziennie ktoś. Ogólnie nudzę się tam i robię co chce. Jest to upadła knajpa która ruszy może za rok. Właściciela (szefa) prawie nie widuje. Zależy mu tylko żeby ktoś był na miejscu, woli kogoś kto ogarnie fb, posprzątam, przypilnuje jakiegoś papierka niż zatrudniać ochroniarza. Dostaje za to 3 tys czasami więcej. Od kiedy mam tą pracę ludzie dziwnie mnie traktują. Że leń jestem, że nic nie robię tylko forsę dostaje za nic, że ja to mam czas a oni to się muszą stresować w korpo. No soryy udało mi się to mam. Chodzę z kuzynem właściciela to mi załatwił. Miałam dość swojej stresującej pracy w biurze za 2, 5  tys to skorzystałam. Dlaczego dla mojej rodziny jest to zaraz podejrzane i dziwne jakbym w burdelu była ???!!!! 

Bo to jest dziwne i podejrzane, ze siedzisz w nieczynnej knajpie i przyjmujesz paczki :)

No właśnie.... 

Haha pralnia brudnych pieniędzy :D

a jeśli zauważyłaś dziwna reakcje najbliższych to przynajmniej powiedz ze każdy dzień masz w obowiązku kurze podcierać i podłogi umyć. No i ogarnięcie ich strony fb (odpisanie na wiadomości itd) zajmuje Ci tak z 2 godziny. Jak wiesz ze jest to dziwnie odebrane to po co maja dalej gadać? Lepiej powiedzieć ze z 8 godzin pracujesz 5.

moj kumpel tak sobie ułatwił prace ze kiedyś pracował po 8 godzin (księgowość) a teraz pracuje 2 i kisi się resztę godzin bo wcześniej nie za bardzo może wyjść. I już szuka innej pracy bo ileż może na necie siedzieć.

wygląda na jakąś meline przerzutową, stąd nie na rękę byłoby aby był tam ochroniarz siedzący 24h ;)

ja bym się bała co to będzie jak kominiarze drzwi wykopią i akurat zbiegiem kosmicznych okoliczności będę tam zarówno ja jak i paczki dostarczone w nocy na zapleczu... :P