Naiwne dziewczeta

Naiwne, łatwe dziewczyny. I nie chodzi tu o seks. Takie, które są troche zbyt ufne, które są troche zbyt slepe, moze zbyt bardzo zakochane. Czy mezczyzni traktuja je w ogole powaznie? da sie tak? czy zawsze slużą tylko jako pocieszenie, przystanek w drodze po prawdziwą milosc?

sa naiwne, jak tu traktowac je powaznie

1 godzinę temu, Gość silje napisał:

Naiwne, łatwe dziewczyny. I nie chodzi tu o seks. Takie, które są troche zbyt ufne, które są troche zbyt slepe, moze zbyt bardzo zakochane. Czy mezczyzni traktuja je w ogole powaznie? da sie tak? czy zawsze slużą tylko jako pocieszenie, przystanek w drodze po prawdziwą milosc?

Mężczyźni traktowaliby je poważnie. Ale skoro są naiwne, to lecą na te wszystkie obietnice d00pków i potem żałują.

Raczej z tego co widze takie dziewczyny nie sa traktowane poważnie. Przy czym ,  poważne traktowanie nie oznacza ślubu tylko podejście chłopaka. Jeśli ten jest zapatrzony w dziewczynę, zakochany w niej, szanuje ją, nie zdradza i robi wszystko to co się wiąże z miłością, myśli o niej jak o najlepszej rzeczy która go spotkała w zyciu ,marzy by byla mamą jego dzieci.. to oznacza, że ma poważne i szczere zamiary.Czasami jednak faceci potrafią się maskować, ale to kobiecie powinno zależeć by poznać go jak najszybciej. Czesto facet który nie ma szans na lepszą kobietę, ambitną, piękną, wesołą, bierze co jest ale w ukryciu marzy o innej. Z tą nawet zrobi sobie dzieci czy weźmie ślub, po sugestiach ze strony otoczenia, naciskach kobiety, czy po prostu straconych latach na oczekiwanie księżniczki. Znam osobiście kilku takich facetów. Byli z kobietami , mieli dzieci, byli po slubie a do przyjaciol czy rodziny mówili, że wciąż szukają 'księżniczki'.I gdyby ją znaleźli, to bez wahania by zostawili rodziny. Problem w tym,ze chętnej po prostu nie było.Przy tym zwykle nie szanują swoich kobiet, mniej lub bardziej to widać, zalezy od faceta. Niektorzy potrafia nawet udawac zazdrosnych i zakochanych ale oprocz wyrachowania niczym innym sie nie kierują

15 godzin temu, Gość ... napisał:

Mężczyźni traktowaliby je poważnie. Ale skoro są naiwne, to lecą na te wszystkie obietnice d00pków i potem żałują.

Zgadza się, wybierają ich i budzą się z ręką w nocniku - a jest paru normalnych, to niechcą. Wiem, próbowałem i się przekonałem. Na faktach. 

A jeszcze dodam od siebie że i mężczyzni potrafią tacy być. Spotkałam takich - naiwnych, nadskakujących do porzygu od pierwszego dnia znajomosci. Nie lubie gdy ktos pokazuje jak bardzo mu zależy kompletnie nie znając mnie. Wtedy od razu pojawiają się myśli,że to desperat/ka, który/a nie tyle szczerze Cie kocha co po prostu POTRZEBUJE zapełnić pustke.Byle kim, kto by sie nie zgodzil spotykac z ta osoba bedzie tak samo traktowany.Wiec to zaden zaszczyt,a nawet bym powiedziała - upokorzenie.Nie mają szacunku do siebie, nie są naturalne i nie wiadomo co im chodzi po głowie.Może tak naprawdę cie wcale nie lubią,ale zmuszają się do ciebie jak i do większosci spełniania twoich zachcianek,najlepiej to widać gdy upokarzasz takiego człowieka, zdradzasz a on i tak z Tobą będzie, bo...BOI SIE SAMOTNOŚCI. Zgodzi sie na wszystko byleby KOGOS mieć. Jak można kogoś takiego szanować? Ja mam jeszcze tyle szacunku do siebie,ze nie zadaje sie z takimi ludzmi ani ich nie wykorzystuje, po prostu zostawiam w spokoju.