Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Samotność jak to zmienić?

Polecane posty

Gość Gość

Jestem samotny nie żadnych znajomych ani przyjaciół.Jeśli chce to zmienić to i tak muszę szukać kogoś kto mieszka gdzieś dalej ode mnie bo w mojej okolicy jestem spalony z czasów szkolnych.Ostatnio nawet zaczełem pisać z dziewczyną i bardziej chodzi mi o przyjaźń niż o coś więcej.Mieszka dość daleko ode mnie ale fajnie mi się z nią piszę o ile wiem jeszcze co pisać do niej to nie wiem jak zapytać się że chciałbym ją kiedyś spotkać i jak to zrobić żeby choć w małym stopniu się zaprzyjaźnić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xeli

"bardziej chodzi mi o przyjaźń niż o coś więcej"

To niedobrze. Uderzaj do niej.

"jak to zrobić żeby choć w małym stopniu się zaprzyjaźnić?"
Jestes zbyt niesmialy. Facet musi byc odwazny. Nie masz nic do stracenia, wiec idz na calosc. Na pierwszej randce pogadajcie, na drugiej calujcie sie, na 3ciej do lozka. Mozna to tez skrocic do 1 randki.
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Przeprowadź się do dużego miasta i problem z głowy. Będziesz siedział, filozofował i tracił czas. Rozwiązanie - spakuj manatki i się wyprowadź nic na tym nie tracisz.

Jeśli masz dom/ mieszkanie to sprzedaje i idź w świat. Nie spodoba Ci się tam gdzie pójdziesz? To wrócisz albo pójdziesz dalej.

 

Duże miasto- 1. Mnóstwo inicjatyw społecznych. 
2. Mnóstwo ludzi dookoła.
3. Nie zamykanie się w jednej grupie społecznej. 
 

Mówię Ci to jako osoba totalnie samotna. Mam jednego kolege na cały świecie. Żyje mi się świetnie. Chodzę sobie na festiwale i inne rzeczy. Poznaje przypadkowych ludzi. Czasami gadam z nimi przez dłuższy czas, czasami tylko przez jeden wieczór. Mam pasje, spędzam czas jak lubię i nikt mi tyłka nie zawraca. Swoją samotność traktuje jako coś pozytywnego. Ps: mam 30 lat.


 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mini Chad

Kolego, musisz się przede wszystkim pozbyć desperacji. Potem zacząć robić to, co lubisz i poznawać znajomych w tym obszarze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
14 minut temu, Gość Xeli napisał:

"bardziej chodzi mi o przyjaźń niż o coś więcej"

To niedobrze. Uderzaj do niej.

"jak to zrobić żeby choć w małym stopniu się zaprzyjaźnić?"
Jestes zbyt niesmialy. Facet musi byc odwazny. Nie masz nic do stracenia, wiec idz na calosc. Na pierwszej randce pogadajcie, na drugiej calujcie sie, na 3ciej do lozka. Mozna to tez skrocic do 1 randki.
 

No racja jestem nieśmiały ale chce to zmienić.Szczerze to pierwszy raz pisałem z dziewczyną i chcę pójść na całość ale niestety nie da się tak wszystkiego od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
13 minut temu, Gość Gosc napisał:

Przeprowadź się do dużego miasta i problem z głowy. Będziesz siedział, filozofował i tracił czas. Rozwiązanie - spakuj manatki i się wyprowadź nic na tym nie tracisz.

Jeśli masz dom/ mieszkanie to sprzedaje i idź w świat. Nie spodoba Ci się tam gdzie pójdziesz? To wrócisz albo pójdziesz dalej.

 

Duże miasto- 1. Mnóstwo inicjatyw społecznych. 
2. Mnóstwo ludzi dookoła.
3. Nie zamykanie się w jednej grupie społecznej. 
 

Mówię Ci to jako osoba totalnie samotna. Mam jednego kolege na cały świecie. Żyje mi się świetnie. Chodzę sobie na festiwale i inne rzeczy. Poznaje przypadkowych ludzi. Czasami gadam z nimi przez dłuższy czas, czasami tylko przez jeden wieczór. Mam pasje, spędzam czas jak lubię i nikt mi tyłka nie zawraca. Swoją samotność traktuje jako coś pozytywnego. Ps: mam 30 lat.


 

Ja mam 19

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Mini Chad napisał:

Kolego, musisz się przede wszystkim pozbyć desperacji. Potem zacząć robić to, co lubisz i poznawać znajomych w tym obszarze. 

Nie jestem desperatem tylko chcę coś wreszcie zmienić w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Mini Chad napisał:

Kolego, musisz się przede wszystkim pozbyć desperacji. Potem zacząć robić to, co lubisz i poznawać znajomych w tym obszarze. 

Robię to co lubię i mam wspólne tematy i zainteresowania z tą co pisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja mam 19

Więc jesteś dorosły. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
12 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja mam 19

Matura zdana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość Gosc napisał:

Matura zdana?

No niestety nie bo rok temu skończyłem zawodówkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skup się
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Jestem samotny nie żadnych znajomych ani przyjaciół.Jeśli chce to zmienić to i tak muszę szukać kogoś kto mieszka gdzieś dalej ode mnie bo w mojej okolicy jestem spalony z czasów szkolnych.Ostatnio nawet zaczełem pisać z dziewczyną i bardziej chodzi mi o przyjaźń niż o coś więcej.Mieszka dość daleko ode mnie ale fajnie mi się z nią piszę o ile wiem jeszcze co pisać do niej to nie wiem jak zapytać się że chciałbym ją kiedyś spotkać i jak to zrobić żeby choć w małym stopniu się zaprzyjaźnić?

zapomnij, baba cie zniszczy, będziesz klnàł na dzień kiedy ją spotkałeś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość skup się napisał:

zapomnij, baba cie zniszczy, będziesz klnàł na dzień kiedy ją spotkałeś

Trudno chociaż mam nadzieję żę tak nie będzie bo teraz wcale jakoś lepiej nie jest gdy nie mam się do kogo odezwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
5 minut temu, Gość Gość napisał:

No niestety nie bo rok temu skończyłem zawodówkę.

Więc masz zawód w ręku. Praca w mieście się znajdzie, pokój możesz wynająć za smieszne pieniądze. To brzmi strasznie, wiem. Jednak to jest proste jak barszcz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość introwertyk z wyboru ludzi
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Przeprowadź się do dużego miasta i problem z głowy. Będziesz siedział, filozofował i tracił czas. Rozwiązanie - spakuj manatki i się wyprowadź nic na tym nie tracisz.

Jeśli masz dom/ mieszkanie to sprzedaje i idź w świat. Nie spodoba Ci się tam gdzie pójdziesz? To wrócisz albo pójdziesz dalej.

 

Duże miasto- 1. Mnóstwo inicjatyw społecznych. 
2. Mnóstwo ludzi dookoła.
3. Nie zamykanie się w jednej grupie społecznej. 
 

Mówię Ci to jako osoba totalnie samotna. Mam jednego kolege na cały świecie. Żyje mi się świetnie. Chodzę sobie na festiwale i inne rzeczy. Poznaje przypadkowych ludzi. Czasami gadam z nimi przez dłuższy czas, czasami tylko przez jeden wieczór. Mam pasje, spędzam czas jak lubię i nikt mi tyłka nie zawraca. Swoją samotność traktuje jako coś pozytywnego. Ps: mam 30 lat.


 

Jestem z dużego miasta, a i tak nie mam znajomych, bo ludzie mnie nie lubią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
23 minuty temu, Gość introwertyk z wyboru ludzi napisał:

Jestem z dużego miasta, a i tak nie mam znajomych, bo ludzie mnie nie lubią...

Zgadzam się z tobą przeprowadzka do dużego miasta nic nie da a tam będe już zupełnie sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sam też jestem sam. Mieszkam w mieście w powiecie Tarnogórski. Mała czarna dziura  pipidowa. Szukałem pisałem nic. Chyba trzeba się z tym pogodzić i wziąść na klate. Sort, taka prawda. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
38 minut temu, Gość introwertyk z wyboru ludzi napisał:

Jestem z dużego miasta, a i tak nie mam znajomych, bo ludzie mnie nie lubią...

Łatwiej powiedzieć, że "ludzie mnie nie lubią" zamiast pracować nad sobą i w imię polepszenia swojego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość introwertyk z wyboru ludzi
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Łatwiej powiedzieć, że "ludzie mnie nie lubią" zamiast pracować nad sobą i w imię polepszenia swojego życia.

W jaki sposób mam "pracować nad sobą"? Mam zainteresowania, jestem miły i otwarty na innych, chętnie pomagam, co jeszcze mam zrobić? Zapisywałem się na różne zajęcia i kursy, nic to nie zmieniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość introwertyk z wyboru ludzi napisał:

W jaki sposób mam "pracować nad sobą"? Mam zainteresowania, jestem miły i otwarty na innych, chętnie pomagam, co jeszcze mam zrobić? Zapisywałem się na różne zajęcia i kursy, nic to nie zmieniło.

Nie wiem. Trzeba samemu do tego dojść lub kogoś poprosić o pomoc. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak myślicie da się zaprzyjaźnić z osobą która ma iluś swoich  znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak, owszem da się - tylko trzeba spróbować. Ja niepiciągłem tego dalej i żałuję. Teraz jestem sam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość introwertyk z wyboru ludzi
6 godzin temu, Gość Gość napisał:

Nie wiem. Trzeba samemu do tego dojść lub kogoś poprosić o pomoc. 

Kogo poprosić, skoro nikt mnie nie lubi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×