Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Po obejrzeniu filmu braci Sekielskich, już wiem na 100 %, że moje dziecko nie pójdzie do I komunii

Polecane posty

Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Dla ciebie to kanibalizm :),  więc tak, jesteś psychiczna i tak, mamy inne pojęcie normalności.Pare osób już prosiło abyś przestała pier/Dolic swirusko 🙂

A jak smakuje ciało 33-letniego faceta? Dobre? Dzieci też polubiły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak wiemy, katolicy wierzą, że w Eucharystii nie ma żadnego symbolizmu. Chleb i wino po transsubstancjacji stają się prawdziwym Ciałem i Krwią Jezusa. Wszelkie miejsce dla ewentualnego symbolizmu jest tu bezwzględnie eliminowane nawet przez samego Chrystusa, który w szóstym rozdziale Ewangelii Jana wielokrotnie powtarza, że chodzi o dosłowne spożywanie Jego Ciała i Krwi (J 6,51-58). Mowa ta zgorszyła wielu Żydów (J 6,52) i nawet samych uczniów Jezusa (J 6,60-61). Mimo to wcale nie próbował On tonować ich oburzenia, że przecież chodzi tu tylko o pewien symbolizm. Przeciwnie, w szóstym rozdziale Ewangelii Jana dla spotęgowania przekazu użyto bardzo dosadnych słów greckich, przy pomocy których Jezus mówi o spożywaniu swojego Ciała i Krwi. Słownictwo to wręcz nawiązuje do zwierząt, które rozszarpują i zjadają upolowany przez siebie pokarm. Aby zwiększyć dosadność i dosłowność swego przekazu Jezus mówi o „wciąganiu i pożeraniu” swojego Ciała i Krwi, co współczesne przekłady Biblii oczywiście wygładzają. Mowa ta była właśnie dlatego tak trudna dla uszu Żydów słuchających Jezusa, którzy znali zakazy Starego Testamentu dotyczące spożywania mięsa z krwią (Rdz 9,4; Kpł 19,26).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak wiemy, katolicy wierzą, że w Eucharystii nie ma żadnego symbolizmu. Chleb i wino po transsubstancjacji stają się prawdziwym Ciałem i Krwią Jezusa. Wszelkie miejsce dla ewentualnego symbolizmu jest tu bezwzględnie eliminowane nawet przez samego Chrystusa, który w szóstym rozdziale Ewangelii Jana wielokrotnie powtarza, że chodzi o dosłowne spożywanie Jego Ciała i Krwi (J 6,51-58). Mowa ta zgorszyła wielu Żydów (J 6,52) i nawet samych uczniów Jezusa (J 6,60-61). Mimo to wcale nie próbował On tonować ich oburzenia, że przecież chodzi tu tylko o pewien symbolizm. Przeciwnie, w szóstym rozdziale Ewangelii Jana dla spotęgowania przekazu użyto bardzo dosadnych słów greckich, przy pomocy których Jezus mówi o spożywaniu swojego Ciała i Krwi. Słownictwo to wręcz nawiązuje do zwierząt, które rozszarpują i zjadają upolowany przez siebie pokarm. Aby zwiększyć dosadność i dosłowność swego przekazu Jezus mówi o „wciąganiu i pożeraniu” swojego Ciała i Krwi, co współczesne przekłady Biblii oczywiście wygładzają. Mowa ta była właśnie dlatego tak trudna dla uszu Żydów słuchających Jezusa, którzy znali zakazy Starego Testamentu dotyczące spożywania mięsa z krwią (Rdz 9,4; Kpł 19,26).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak wiemy, katolicy wierzą, że w Eucharystii nie ma żadnego symbolizmu. Chleb i wino po transsubstancjacji stają się prawdziwym Ciałem i Krwią Jezusa. Wszelkie miejsce dla ewentualnego symbolizmu jest tu bezwzględnie eliminowane nawet przez samego Chrystusa, który w szóstym rozdziale Ewangelii Jana wielokrotnie powtarza, że chodzi o dosłowne spożywanie Jego Ciała i Krwi (J 6,51-58). Mowa ta zgorszyła wielu Żydów (J 6,52) i nawet samych uczniów Jezusa (J 6,60-61). Mimo to wcale nie próbował On tonować ich oburzenia, że przecież chodzi tu tylko o pewien symbolizm. Przeciwnie, w szóstym rozdziale Ewangelii Jana dla spotęgowania przekazu użyto bardzo dosadnych słów greckich, przy pomocy których Jezus mówi o spożywaniu swojego Ciała i Krwi. Słownictwo to wręcz nawiązuje do zwierząt, które rozszarpują i zjadają upolowany przez siebie pokarm. Aby zwiększyć dosadność i dosłowność swego przekazu Jezus mówi o „wciąganiu i pożeraniu” swojego Ciała i Krwi, co współczesne przekłady Biblii oczywiście wygładzają. Mowa ta była właśnie dlatego tak trudna dla uszu Żydów słuchających Jezusa, którzy znali zakazy Starego Testamentu dotyczące spożywania mięsa z krwią (Rdz 9,4; Kpł 19,26).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiak
58 minut temu, Gość Gość napisał:

A jak smakuje ciało 33-letniego faceta? Dobre? Dzieci też polubiły?

Co to za I/D/O/T/K/A ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
22 minuty temu, Gość Gość napisał:

Jak wiemy, katolicy wierzą, że w Eucharystii nie ma żadnego symbolizmu. Chleb i wino po transsubstancjacji stają się prawdziwym Ciałem i Krwią Jezusa. Wszelkie miejsce dla ewentualnego symbolizmu jest tu bezwzględnie eliminowane nawet przez samego Chrystusa, który w szóstym rozdziale Ewangelii Jana wielokrotnie powtarza, że chodzi o dosłowne spożywanie Jego Ciała i Krwi (J 6,51-58). Mowa ta zgorszyła wielu Żydów (J 6,52) i nawet samych uczniów Jezusa (J 6,60-61). Mimo to wcale nie próbował On tonować ich oburzenia, że przecież chodzi tu tylko o pewien symbolizm. Przeciwnie, w szóstym rozdziale Ewangelii Jana dla spotęgowania przekazu użyto bardzo dosadnych słów greckich, przy pomocy których Jezus mówi o spożywaniu swojego Ciała i Krwi. Słownictwo to wręcz nawiązuje do zwierząt, które rozszarpują i zjadają upolowany przez siebie pokarm. Aby zwiększyć dosadność i dosłowność swego przekazu Jezus mówi o „wciąganiu i pożeraniu” swojego Ciała i Krwi, co współczesne przekłady Biblii oczywiście wygładzają. Mowa ta była właśnie dlatego tak trudna dla uszu Żydów słuchających Jezusa, którzy znali zakazy Starego Testamentu dotyczące spożywania mięsa z krwią (Rdz 9,4; Kpł 19,26).

Choćbyś się zaplula i pos..la to opłatek, nie masz nic ciekawszego, szkoda, postaraj się bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
19 minut temu, Gość Gosiak napisał:

Co to za I/D/O/T/K/A ?

Czyli polubiły. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
14 minut temu, Gość Gość napisał:

Choćbyś się zaplula i pos..la to opłatek, nie masz nic ciekawszego, szkoda, postaraj się bardziej

Takie pretensje to do kościoła a nie do mnie. Dla mnie to opłatek, ale dla kościoła nie 🙂 Ja tylko cytuję stanowisko kościoła. Dokładnie w to powinny wierzyć wasze dzieci przystępujące do I komunii świętej. 🙂 Ach jak uroczo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
16 minut temu, Gość Gość napisał:

Choćbyś się zaplula i pos..la to opłatek, nie masz nic ciekawszego, szkoda, postaraj się bardziej

...yzm, że to prawdziwe ciało, nie? Ale skoro ludzie sami uważają, że to ...yzm, to po co każą swoim dzieciom brać udział w takich ...ycznych obrzędach? 🤔 Może ich nie lubią? 🤔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
19 minut temu, Gość Gość napisał:

Takie pretensje to do kościoła a nie do mnie. Dla mnie to opłatek, ale dla kościoła nie 🙂 Ja tylko cytuję stanowisko kościoła. Dokładnie w to powinny wierzyć wasze dzieci przystępujące do I komunii świętej. 🙂 Ach jak uroczo.

Nie, dla ciebie to ciało 33 letniego faceta, zabawna jesteś z tą wiara w słowo pisane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
20 minut temu, Gość Gość napisał:

...yzm, że to prawdziwe ciało, nie? Ale skoro ludzie sami uważają, że to ...yzm, to po co każą swoim dzieciom brać udział w takich ...ycznych obrzędach? 🤔 Może ich nie lubią? 🤔

A może lubią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie, dla ciebie to ciało 33 letniego faceta, zabawna jesteś z tą wiara w słowo pisane

A ile razy mam ci jeszcze napisać, że ja w to nie wierzę. Co jest w tym trudnego do zrozumienia?

Kościół katolicki, który udziela Eucharystii podczas mszy w to wierzy. Kościół katolicki, w który organizuje I Komunię dla dzieci w to wierzy. Kościół katolicki uważa, że każdy katolik powinien w to wierzyć. O to właśnie chodzi w katolickim rytuale religijnym. To są poglądy kościoła, a nie moje. Jeśli ktoś nie zgadza się ze stanowiskiem kościoła, nie wierzy w sens rytuału odprawianego w kościele, to po co każe uczestniczyć w nim swoim dzieciom? Jest w tym jakiś sens?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
16 minut temu, Gość Gość napisał:

A może lubią?

Lubią i każą im robić w coś w co nie dość, że sami nie wierzą to jeszcze uważają to za id/iotyzm? Interesujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Lubią i każą im robić w coś w co nie dość, że sami nie wierzą to jeszcze uważają to za id/iotyzm? Interesujące.

Ale to jest tylko twoje zdanie, marnej ateistki, która "studiuje" święte pisma i osadza, kto jest prawdziwym, a kto fałszywym katolikiem. Nie jest to interesujące, więcej dowodów i cytatów proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 minut temu, Gość gość napisał:

Ale to jest tylko twoje zdanie, marnej ateistki, która "studiuje" święte pisma i osadza, kto jest prawdziwym, a kto fałszywym katolikiem. Nie jest to interesujące, więcej dowodów i cytatów proszę.

Ja osądzam? Tylko moje zdanie? Ja nie osądzam kto jest prawdziwym a kto fałszywym katolikiem. Przecież kościół sam to ściśle precyzuje i to zdanie kościoła. Nie wierzysz w transsubstancjację? Głosisz, ze to nie prawda, że opłatek jest tylko opłatkiem a przeistoczenie to tylko taki symbol? Nie powinnaś się nazywać katoliczką. To jest zdanie kościoła katolickiego 😄 Kurcze, ja wiedziałam, że gros tzw wierzących jest ograniczone. Ale nie wiedziałam, że aż tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
25 minut temu, Gość Gość napisał:

Lubią i każą im robić w coś w co nie dość, że sami nie wierzą to jeszcze uważają to za id/iotyzm? Interesujące.

A tak swoją drogą, to dlaczego nazywasz mnie ateistką? Dlatego, ze nie wierzę w doktryny innych osób? Czy ja gdziekolwiek napisałam, że jestem ateistką? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-wii
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

A tak swoją drogą, to dlaczego nazywasz mnie ateistką? Dlatego, ze nie wierzę w doktryny innych osób? Czy ja gdziekolwiek napisałam, że jestem ateistką? 

Kwestionujesz racjonalność zasad kościoła katolickiego - dla katoli jesteś ateistką. Proste i logiczne 😄 Ale że za samo cytowanie pism kościelnych można zostać ateistą według katoli? To nie wiedziałam. Jakiś efekt wyparcia? Nie chcą wiedzieć co głosi ich kościół? Wstydzą się tego same przed sobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jeśli posyłacie tylko ze względu na księdza i prezenty to masz rację, lepiej nie posyłaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
19 minut temu, Gość Gość napisał:

Jeśli posyłacie tylko ze względu na księdza i prezenty to masz rację, lepiej nie posyłaj.

Większość osób posyła tam dzieci bez specjalnego pomyślunku. Jedyną motywacją jest to, że "tak się robi". Nawet nie wiedzą czym jest Eucharystia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ale tępa rozmowa.Skończcie już .

Do wiary nikt nikogo nie zmusza.Wierzysz?wierz.Nie wierzysz?Zamilcz i nie drąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
25 minut temu, Gość gość napisał:

Ale tępa rozmowa.Skończcie już .

Do wiary nikt nikogo nie zmusza.Wierzysz?wierz.Nie wierzysz?Zamilcz i nie drąż.

Dlaczego "nie drąż"? Jeśli człowiek próbuje narzucać innym swoją wiarę to jego wiara przestaje być jego prywatną sprawą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia
28 minut temu, Gość gość napisał:

Ale tępa rozmowa.Skończcie już .

Do wiary nikt nikogo nie zmusza.Wierzysz?wierz.Nie wierzysz?Zamilcz i nie drąż.

"nikt nikogo nie zmusza" - akurat 🤣🤣🤣🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bimba
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Dlaczego "nie drąż"? Jeśli człowiek próbuje narzucać innym swoją wiarę to jego wiara przestaje być jego prywatną sprawą.

Nie dość że próbują narzucać swoją wiarę to jeszcze niewierzących zmuszają do jej finansowania!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia
7 minut temu, Gość Bimba napisał:

Nie dość że próbują narzucać swoją wiarę to jeszcze niewierzących zmuszają do jej finansowania!!!

Mówią innym jak mają żyć, kościół ma przeogromny wpływ na politykę państwa, ale oczywiście nikt nikomu niczego nie narzuca. Hipokryzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość Kasia napisał:

Mówią innym jak mają żyć, kościół ma przeogromny wpływ na politykę państwa, ale oczywiście nikt nikomu niczego nie narzuca. Hipokryzja.

Kto Cię zmusza do wiary?

Jak nie będziesz głosował na partię "kościelną",to będzie to świecki kraj.

Żyj swoim życiem i nie drąż co inni robią i myślą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja zostalam jak to twierdzicie zmuszona do wiary i wiecie co....dobrze mi z tym. Jestem wdzieczna rodzicom ze mnie wzcjowzwali w wierze, bo zycie to mie tylko praca, dom, rodzina, zabawa. Bez tego zycie byloby puste, jto wierzy wiem o czym mowie, pod warunkiem ze wiezy w Boga a nie ksiedza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Dnia 19.05.2019 o 19:27, Gość gość napisał:

Kto Cię zmusza do wiary?

Jak nie będziesz głosował na partię "kościelną",to będzie to świecki kraj.

Żyj swoim życiem i nie drąż co inni robią i myślą.

Nie głosowałam na partię kościelna. I co z tego, skoro ta partia i tak rządzi?

Do wiary zmuszali mnie rodzice. Zanieśli jako niemowlę i ochrzcili. Następnie posyłali na religię, do komunii i tak dalej.

niech ludzie dadzą wreszcie spokój innym i niech ich nie indoktrynują na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
54 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Ja zostalam jak to twierdzicie zmuszona do wiary i wiecie co....dobrze mi z tym. Jestem wdzieczna rodzicom ze mnie wzcjowzwali w wierze, bo zycie to mie tylko praca, dom, rodzina, zabawa. Bez tego zycie byloby puste, jto wierzy wiem o czym mowie, pod warunkiem ze wiezy w Boga a nie ksiedza.

Chyba twoje. Jak ktoś jest pusty to musi tę pustkę czymś zapełnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Nie głosowałam na partię kościelna. I co z tego, skoro ta partia i tak rządzi?

Do wiary zmuszali mnie rodzice. Zanieśli jako niemowlę i ochrzcili. Następnie posyłali na religię, do komunii i tak dalej.

niech ludzie dadzą wreszcie spokój innym i niech ich nie indoktrynują na siłę.

Ty też będziesz indoktrynowac swoje dzieci (jeśli będziesz je miała) tak jak każdy indoktrynuje swoje dzieci. Przekazuje im swoje prawy, poglądy, ideologie. Ty będziesz mówić że Kościół jest zły. Będziesz indoktrynowac z drugiej strony i nastawić dzieci wrogo do tej instytucji. Ktoś kto mówi że partia wio/sna jest super, że płci jest kilkanaście a homoseksualiści powinni adoptować dzieci a aborcja powinna być dostępna też indoktrynuje. Wykształcenie pewne wzorce. Taka rola rodzica, wychowuje dziecko po swojemu i przekazuje to co sam myśli w większości, mało jest w tym obiektywizmu bo każdy w miarę rozgarniety dorosły człowiek ma swoje "prawdy". Jak ktoś uczy o tęczowej tolerancji też wpajane, tylko lewicowe poglądy. Ja się z nimi nie zgadzam, ale nie mnie oceniać jak to własne dzieci wychowuje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Ty też będziesz indoktrynowac swoje dzieci (jeśli będziesz je miała) tak jak każdy indoktrynuje swoje dzieci. Przekazuje im swoje prawy, poglądy, ideologie. Ty będziesz mówić że Kościół jest zły. Będziesz indoktrynowac z drugiej strony i nastawić dzieci wrogo do tej instytucji. Ktoś kto mówi że partia wio/sna jest super, że płci jest kilkanaście a homoseksualiści powinni adoptować dzieci a aborcja powinna być dostępna też indoktrynuje. Wykształcenie pewne wzorce. Taka rola rodzica, wychowuje dziecko po swojemu i przekazuje to co sam myśli w większości, mało jest w tym obiektywizmu bo każdy w miarę rozgarniety dorosły człowiek ma swoje "prawdy". Jak ktoś uczy o tęczowej tolerancji też wpajane, tylko lewicowe poglądy. Ja się z nimi nie zgadzam, ale nie mnie oceniać jak to własne dzieci wychowuje. 

Nie mam zamiaru indoktrynować religijnie nikogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×