Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Orangejuice

Dlaczego nie mogę przestać o nim myśleć?

Polecane posty

Gość Orangejuice

Mam męża i dzieci, jestem szczęśliwa, on tez ma rodzinę. Niczego mi nie brakuje. To nie jest romans, nie łączy nas nic, tylko czasem za długo popatrzymy sobie w oczy.. I nie mogę zapomnieć, za dużo o nim myślę i nie wiem dlaczego nie mogę wybić go sobie zbglowy.. Ratunku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegość

Dlatego, że ludzie są monogamiczni z wyboru, a nie z natury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Być może jestes zmęczona związkiem w którym brakuje fascynacji, pożadania i nagle jest facet  ktory ci to ofiaruje na tacy, cóż ciiut zazdroszcze takiego zauroczenia. Po latach małżenstwa  to musi byc   ciekawe  doznanie nad którym nie do konca panujesz. Badz sotrożna po co to niszczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulka
22 godziny temu, Gość Orangejuice napisał:

Mam męża i dzieci, jestem szczęśliwa, on tez ma rodzinę. Niczego mi nie brakuje. To nie jest romans, nie łączy nas nic, tylko czasem za długo popatrzymy sobie w oczy.. I nie mogę zapomnieć, za dużo o nim myślę i nie wiem dlaczego nie mogę wybić go sobie zbglowy.. Ratunku..

myślę że jak tylko będzie miał na Ciebie ochotę będziesz Jego , bzyknie cię bez problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Loma
4 minuty temu, Gość Anulka napisał:

myślę że jak tylko będzie miał na Ciebie ochotę będziesz Jego , bzyknie cię bez problemu.

 Aniu autopsja? Miałaś tak? Miałam podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Orangejuice

Tak,myślę, ze można to nazwać zauroczeniem. Nie chce niczego więcej od tej znajomości, nie chce psuć swojego ani jego związku. Ale... miło przychodzi mi się do  pracy wiedząc, że On tam jest, mam więcej energii, optymizmu, chce mi sie dbac o siebie, znajomi mowią,że wyładniałam. Lubie pobyć w Jego towarzystwie, porozmawiac ale męczy mnie ta sytuacja..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Orangejuice

Ja NIE chce żadnego romansu. Od początku o tym piszę. Dlatego proszę o pomoc co zrobić aby nie myśleć o tym co nie może się zdarzyć ale nie stracić radości życia, ktorą daje mi świadomość że On jest blisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123

Nie ma drogi na skróty...Twoje ciało go chce a umysł się broni. Nie da się tego oszukać na długo...albo definitywnie wbrew sobie będziesz go unikać, deprecjonować w swojej głowie jego osobe, szukać na siłe negatywów...albo w końcu ulegniesz i do czegoś dojdzie. Natury nie oszukasz...natura jest cierpliwa i poczeka na moment słabości. Symptomy już masz...to tylko kwestia czasu i okazji. Moralniak boli długo...niektórych na zawsze. A może masz na tyle mocną psyche, że warto raz zaszaleć. Raz się żyje...niektórzy twierdzą, że lepiej popełnić błąd niż żałować, że się nie spróbowało. Wszystko zależy od Ciebie. Twój wybór. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulka
8 godzin temu, Gość Orangejuice napisał:

Ja NIE chce żadnego romansu. Od początku o tym piszę. Dlatego proszę o pomoc co zrobić aby nie myśleć o tym co nie może się zdarzyć ale nie stracić radości życia, ktorą daje mi świadomość że On jest blisko.

skoro i On i Ty jesteście sobą zainteresowani myślę że przed tym nie uciekniecie , to tylko kwestia czasu , spróbujesz jak to jest z kimś innym niż z mężem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Endriu Domyslny napisał:

Myślę, że autorka ma coś innego na myśli. Dajmy na to w antykwariacie jest wystawiony piękny i bardzo drogi starodruk. Mogłabyś go kupić, ale kosztem czegoś. Wychodzisz, po jakimś czasie wracasz. Zaczynasz fantazjować jakby to było gdyby znalazł się w Twojej kolekcji. Kartkujesz go, czytasz. Znowu wychodzisz. Zaczynasz żyć tym starodrukiem. Twoje podejście jest...mało romantyczne. Wchodzisz, kupujesz, a potem to niech się świat zawali. Mam go! Wyhaczony, zaliczony. To nie tak☺

Dobrze, że to tylko Twoje myśli. Na szczęście fantazja nie ma granic. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Endriu Domyslny napisał:

Prawda?☺ A jak to jest u Ciebie?☺ Szczerze? Byłem fanem tej drugiej metody. Na chybcika, byle już. Teraz jestem skoncentrowany na tej pierwszej. 

Serio? A tak szczerze, szczerze? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Dnia 14.05.2019 o 21:22, Gość Orangejuice napisał:

Mam męża i dzieci, jestem szczęśliwa, on tez ma rodzinę. Niczego mi nie brakuje. To nie jest romans, nie łączy nas nic, tylko czasem za długo popatrzymy sobie w oczy.. I nie mogę zapomnieć, za dużo o nim myślę i nie wiem dlaczego nie mogę wybić go sobie zbglowy.. Ratunku..

Romans z żonatym będzie bardzo destrukcyjny dla psychiki, szczególnie jeżeli jesteś wrażliwa. Wpłynie na obniżenie Twojej wartości. Pamiętaj o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Endriu Domyslny napisał:

Szczerze? Nie jestem zainteresowany. Przeczytałem temat, wyraziłem swoje zdanie i wystarczy. Miłego dnia☺

Aha. Żeby to jeszcze była prawda co pleciesz, to spoko. A tak, żyj w zakłamaniu. Miłego dnia.😎

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Endriu Domyslny napisał:

A co Ty możesz powiedzieć o tym co jest prawdą a co nie jest? Skąd w Tobie potrzeba tego ciągłego: wiem lepiej? Nie znam Ciebie, Ty nie znasz mnie, więc nie szafuj wyrokami☺ Życzyłem już miłego dnia czy nie?☺

Milcz jak do mnie mówisz.😎 Znamy się tylko z widzenia, a jednak lubimy się trochę. Przez ulicę szeroką jak rzeka, zaglądamy sobie do okien, do okien 😎

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Endriu Domyslny napisał:

Zapomniałem: "milcz jak do mnie mówisz!"😎

Wklej 😎 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Endriu Domyslny napisał:

Dobra, bo rozwalamy Autorce temat, za co przepraszam☺

Nie sądzę 😎

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Endriu Domyslny napisał:

...ale przesadzamy nie pisząc na temat. A tak szczerze, rozumiem Autorkę. Aż za dobrze rozumiem😎

Rozumiem, że to abrewjacyjo myślowe😎

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Endriu Domyslny napisał:

Zawsze powtarzam: jak najmniej trudnych słów!😎 "abrewiacja". Tak, coś w tym stylu. Skrót myślowy, ale zasadny.

Wg Ciebie czy wg społeczeństwa? Nie dyktuj co jest dobre a co złe 😎 Wiesz, nie ucz ojca robić dzieci to MOŻE zajdziesz tu i tam 😎

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Endriu Domyslny napisał:

MOŻE nie jest moim ulubionym wyrazem. Zawsze dochodzę tam gdzie chcę dojść😎 Zakończyłem dzisiejszy dyżur. Sukcesów orgazmowych gość dla Ciebie, bo sprawiasz wrażenie lekko nie....wiesz co mam na myśli, prawda?😎

Wołają Ciebie na ulicę Korczaka 27 w Katowicach? 😎 Ahha, to powodzenia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Orangejuice

Nooo, śmiecicie mi trochę :classic_wacko:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Orangejuice bardzo chciałabym ci pomóc, ale sama zmagam się z tym od 4 lat. Wiem ile to daje radości, ale na dłuższą metę to ogromne cierpienie, niezależnie od tego czy czynnikiem dzielącym jest stan cywilny, wiek, czy stan majątkowy. 

Pewnie to tzw. CHEMIA. Pozostaje pytanie czy jest ona obustronna, czy nie. Jeśli mogę coś doradzić, to nie angażuj się w to. Wiem, że wydaje się to być niewinne, ale tak nie jest. Z czasem po prostu odpłyniesz i stracisz nad tym kontrolę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PPP

No cóż, kobiety czasem tak mają.

Słyszałem kiedyś o dziewczynie, która pewnego razu zobaczyła na przystanku faceta - dość popularnego wówczas aktora krakowskiego - i potem przez pół roku przychodziła na ten przystanek w nadziei, że go znów spotka. Nie mogła zapomnieć, przestać myśleć, szlochać. Różnica wieku najmniej ze 30 lat. Jakaś fascynacja? I żeby być dokładnym - chodziło gościa jako takiego i jakieś gwałtowne uczucia do niego, a nie o jego popularność czy zawód. To nie była żadna fanka zafascynowana gwiazdą.

Po pół roku wszystko minęło.

PPP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Orangejuice

Ech, macie rację, tak trzeba zrobić, odpuscić. Choć trochę szkoda,że "z uniesien zostaje uniesienie brwi, ze wzruszeń -wzruszenie ramionami".. 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zasada pierwsza i druga: nigdy nie w pracy i nigdy w miejscu zamieszkania.

Dodatkowo jeśli nie masz zamiaru niczego zmieniać jesteś od razu skazana na porażkę chyba,  że masz tak silny charakter i zasady, że chodzi o chwilę uniesienia i po wszystkim koniec, było minęłom żyje się dalej. Ale myślę, że tak nie jest skoro pytasz.

Zauroczenie pdobno trwa do dwóch lat. Będzie fajnie, ale co potem. A jeśli do tego się zakochasz? Wtedy będziesz prosiła o pomoc w wątku: Jak zapomnieć o byłym? Przeczytaj, to ciężkie przypadki. A jeśli co gorsza się wyda to już w zasadzie nie ma czego ratować.

Lepiej nie próbuj. Teoche będziesz żałowała, ale tak będzie łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×