Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Latifit

Kupić mieszkanie razem z partnerem?

Polecane posty

Gość Latifit

Co byście zrobili w mojej sytuacji?

Jestem po rozwodzie. Mam dzieci. Mam mieszkanie 2 pokoje. Chciałabym kupić większe, 3 lub 4 pokoje. Mogłabym sprzedać to, dołożyć oszczędności i kupić. Jednak partner mój mówi żebym to zostawiła na wynajem, dała oszczędności (ponad trzy razy więcej niż on) on da swoje, dobierzemy kredyt i kupimy wspólne duże mieszkanie. Mówi że zapiszemy procentowo kto ile wsadził żebym się nie bała. Ale szczerze mówiąc najbardziej się boje ze w przypadku rozstania byłaby wojna o to mieszkanie. 

Gdybym kupiła sama to mam czysta sytuację, żadnych długów. On znowu wtedy uważa że nie traktuje naszego związku poważnie i porównuje do byłego który mnie oszukał i z którym długo toczyłam wojny o podział majątku. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

No i ma rację bo co to jest za związek jeśli wchodzisz w niego z takim podejściem że się rozpadnie... Jeśli takie masz podejście to na pewno się rozpadnie!

poza tym uważam że on bardzo uczciwie podszedł do sprawy chcę zapisać procentowo kto ile wniósł, A jeśli faktycznie taki byłby zapis notarialny to nie będzie problemu z podziałem majątku w razie ewentualnego rozejścia się. poza tym zawsze będziesz miała do dyspozycji swoje stare dwupokojowe mieszkanie i w razie co możesz raz dwa do niego wrócić i bezdomna na pewno nie będziesz

Niektórzy nawet zdechłej kawalerki nie mają swojej, A ty będziesz miała 2 mieszkania i jeszcze trzęsiesz portkami.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss

To Twoja sprawa co robisz z Twoja kasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Latifit

To że jest zapisane nie sprawia że nie ma problemu z podziałem. Jedna osoba może nie chcieć się wyprowadzić, sprzedać czy cokolwiek. To się może ciągnąć latami. Mój były mnie zwodził rok że podzielimy, raz dwa u notariusza. Skończyło się ostatecznie na podziale sądowym i trwało trzy kolejne lata. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×