Dlaczego ludzie mają dzieci?

włąśnie dlatego, że im więcej możesz mieć z życia tym mniej ci zależy na posiadaniu dzieci

Te kraje w których dzietność spada oferują więcej opcji - masz więcej pieniędzy, więcej możliwości rozwoju, możesz więcej zobaczyć, nie ma aż takiego nacisku na ślub/dzieci. Jak sam przyznałeś, dzieci to wyrzeczenia. Ludzie mając dużo przywilejów niechętnie się ich pozbywają. Dlatego nikt nie robi dużej ilości dzieci - bo to wpłynęłoby negatywnie na ich życie. Z punktu widzenia jednostki jeżeli nie jesteś osobą która kocha dzieci i spełnia się w roli rodzica to dzieci są kulą u nogi. 

1 minutę temu, KermitZaba napisał:

Cała tragedia polega na tym, że zarówno posiadanie dzieci, jak nie posiadanie dzieci prowadzi do tego samego, wpłyną negatywnie komfort naszego życia. Tylko ze w przypadku ich nieposiadania, doznamy tej przykrości za 10-20-30 lat, a poza tym mogą się dziać gorsze rzeczy niż wymiociny dziecka na naszym nowym swetrze. Szach-mat jak się nie umrze w przeciągu kilku lat.

Negatywne skutki nie dosięgną mnie czy ciebie przez następnych 40+ lat...poświęcić 40 lat życia żeby polegać na dzieciach bo nie udało mi się zebrać oszczędności na dobrą opiekę na starość? Nie ma mowy

a teraz idę spać, ale pewnie jeszcze się odezwę. Dobranoc

O twoją dyskryminację względem innych kultur nie zaczepiam bo nie chcę tego tematu ciągnąć. Prawdopodobnie nie bierzesz pod uwagę tego, że obecna sytuacja w Europie ma mniej wspólnego z tym kto ma więcej dzieci, a więcej z tym, że całkiem niedaleko trwa wojna o której większość europy zdaje się nie pamiętać (ale każdy kraj pamiętał żeby wrzucić swoje trzy grosze). 

I tak, to jest 40 lat. Co z tego, że dziecko jest dorosłe jak dalej "jest"? Dalej wypada mu coś zostawić, dalej może mieć swoje dzieci z którymi trzeba jakiś kontakt utrzymywać. Poza tym nawet te dwadzieścia-parę lat nie jest warte świeczki. Jak ktoś nie chce mieć dzieci to posiadanie ich nie ma żadnych zalet.