Świat nie stoi w miejscu. To, że w waszych czasach ludzie tworzyli związki to nie oznacza, iż obecnie także muszą to kontynuować!

Halo, obudźcie się, mamy prawię połowę roku 2019 XXI wieku a nie lata 60-tę XX wieku. To, że dawniej istniała ta mityczna "miłość", czy ludzie żyli w związkach w celach innych niż korzyść materialna to nie znaczy, iż obecnie także muszą. Nie potraficie dostosować się do zmieniających się warunków więc jedyne, co wam zostaje to naginanie rzeczywistości pod wasze przeterminowane wyobrażenia.

Nie chcesz być w związku to nie bądź - co nas to obchodzi???

Tak kurde, żydzi stoją za wszystkim xD Zawsze mnie ciekawi, jakie procesy myślowe zachodzą w głowach tych wszystkich oświeconych inaczej, co wszędzie widzą żydów i żydowskie spiski xD

Nie wierzę w teorię spiskową, wierzę w praktykę spiskową.

Historia ludzkości to historia spisków. 

Ja nie jestem nowoczesna. Chce ukochanegomężczyznę,  pierścionek, ślub, rodzinę i dziecko.  

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ja nie jestem nowoczesna. Chce ukochanegomężczyznę,  pierścionek, ślub, rodzinę i dziecko.  

Znaczy cnotę trzymasz do ślubu? Umiesz prowadzić dom: sprzatać, gotować etc? Chcesz być posłuszna mężowi? Bo jeśli nie to jednak jesteś nowoczesna  

Posłuszna nikomu nie będę. Będę go kochać i szanować ale nigdy nikomu nie byłam i nie będę posłuszna.

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Posłuszna nikomu nie będę. Będę go kochać i szanować ale nigdy nikomu nie byłam i nie będę posłuszna.

Po co komu krnąbrna żona? Ale może znajdziesz swojego pantofla..

typowa komuna wspólne zony...ha ha ha ha ...wyuzda się taka wytrze d..jak wycieraczka i ..taka zostanie w spadku...

1 minutę temu, danuta grytschuk napisał:

typowa komuna wspólne zony...ha ha ha ha ...wyuzda się taka wytrze d..jak wycieraczka i ..taka zostanie w spadku...

Czemu żony? Kobiety już nie trzymają dziewictwa dla tego jedynego. Ani nie chcą być posłuszne, ani nic robić w domu. Więc po co właściwie się żenić?
 

Przed chwilą, Piaskun napisał:

Czemu żony? Kobiety już nie trzymają dziewictwa dla tego jedynego. Ani nie chcą być posłuszne, ani nic robić w domu. Więc po co właściwie się żenić?
 

kto nie chce pi/er.....baby zdrowe na rozumie chcą prowadzić normalny dom i  interesy i razem żyć...kasiore trzepać...

Ja jestem nowoczesna, tzn. korzystam z umyslu. Nie potrzebuje pierscionka ani slubu, dziecko moze byc ale nie musi, nie jestem posluszna - ta rola przypada naszemu psu -. Kocham mojego partnera, mamy wspanialy seks (potrafie docenic, poniewaz nie bylam dziewica, wiec mam porownanie) i wspaniale zycie. I poniewaz go kocham, pozwole mu odejsc bez darcia szat i pretensji, jezeli uzna, ze nie jest juz tak wspaniale. Bardzo dobry przepis na partnerstwo, polecam.

4 minuty temu, Gość Konstancja napisał:

Ja jestem nowoczesna, tzn. korzystam z umyslu. Nie potrzebuje pierscionka ani slubu, dziecko moze byc ale nie musi, nie jestem posluszna - ta rola przypada naszemu psu -. Kocham mojego partnera, mamy wspanialy seks (potrafie docenic, poniewaz nie bylam dziewica, wiec mam porownanie) i wspaniale zycie. I poniewaz go kocham, pozwole mu odejsc bez darcia szat i pretensji, jezeli uzna, ze nie jest juz tak wspaniale. Bardzo dobry przepis na partnerstwo, polecam.

To uczciwe podejście.

4 minuty temu, Gość Konstancja napisał:

Ja jestem nowoczesna, tzn. korzystam z umyslu. Nie potrzebuje pierscionka ani slubu, dziecko moze byc ale nie musi, nie jestem posluszna - ta rola przypada naszemu psu -. Kocham mojego partnera, mamy wspanialy seks (potrafie docenic, poniewaz nie bylam dziewica, wiec mam porownanie) i wspaniale zycie. I poniewaz go kocham, pozwole mu odejsc bez darcia szat i pretensji, jezeli uzna, ze nie jest juz tak wspaniale. Bardzo dobry przepis na partnerstwo, polecam.

To uczciwe podejście.

Do powyżej

Śmieszne dyrdymały. Żadna kobieta nie jest  na tyle nowoczesna gdy mąż pierwszy zażąda rozwodu. Kobiety nie lubią przegrywać.. już to widzę że pozwolisz mu odejść.  Śmiech na sali.

napatrzyłem się dzisiaj na kibel i stolca mojej ukochanej. Przypomniało mi się nasze ostatnie glancowanie

napatrzyłem się dzisiaj na kibel i stolca mojej ukochanej. Przypomniało mi się nasze ostatnie glancowanie