Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

portalL

Stabilna praca, wyjazd za lepszą do wiekszego miasta

Polecane posty

Czesc,

Mam 27 lat i pracuje w call center, w którym zarabiam 3-3,5 netto miesiecznie. Wyprowadziłam się z domu rodzinnego z niewielkimi oszczednosciami,bo w granicach 8000zł - duzo pomagałam w domu i od roku moglam pozwolic sobie na jakies oszczednosci, teraz jestem w stanie oszczedzac minimum 600zł miesiecznie. Stwierdzilam, ze jezeli mnie na to stać to czemu nie sprobować zyc samej, bo na faceta to nie czekam...W pracy tyle zarabiam ( bez chwalenia ), bo jestem bardzo dobra w sprzedazy. Mysle nad tym, by zaoszczędzić ok 20tys złotych ( nie chce tego robić na garnuszku rodziców, chce sobie zacząć radzić w życiu lepiej niż radziłam ) co udaloby mi sie PRAWDOPODOBNIE do 29 roku zycia jezeli nie zaczne zarabiać mniej lub nie zmieni sie sytuacja.. Nie mam wyksztalcenia pod katem sprzedazy, ale lubie to robic. No i teraz:

Nie mam co liczyć na awans, stoje w miejscu od 3 lat. W planie mam wyjazd z ok 80 tys miasta,gdzie brak mozliwosci rozwoju do miasta 500tys. Mam w planie sie wyproiwadzić do jakiegoś pokoju, znaleźć pracę i wspierać się oszczędnościami w razie konieczności. Gdybyście mialy taką możliwość to próowalybyscie ryzykować? Ciekawa jestem opini ludzi z zewnatrz 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona27
13 minut temu, portalL napisał:

Czesc,

Mam 27 lat i pracuje w call center, w którym zarabiam 3-3,5 netto miesiecznie. Wyprowadziłam się z domu rodzinnego z niewielkimi oszczednosciami,bo w granicach 8000zł - duzo pomagałam w domu i od roku moglam pozwolic sobie na jakies oszczednosci, teraz jestem w stanie oszczedzac minimum 600zł miesiecznie. Stwierdzilam, ze jezeli mnie na to stać to czemu nie sprobować zyc samej, bo na faceta to nie czekam...W pracy tyle zarabiam ( bez chwalenia ), bo jestem bardzo dobra w sprzedazy. Mysle nad tym, by zaoszczędzić ok 20tys złotych ( nie chce tego robić na garnuszku rodziców, chce sobie zacząć radzić w życiu lepiej niż radziłam ) co udaloby mi sie PRAWDOPODOBNIE do 29 roku zycia jezeli nie zaczne zarabiać mniej lub nie zmieni sie sytuacja.. Nie mam wyksztalcenia pod katem sprzedazy, ale lubie to robic. No i teraz:

Nie mam co liczyć na awans, stoje w miejscu od 3 lat. W planie mam wyjazd z ok 80 tys miasta,gdzie brak mozliwosci rozwoju do miasta 500tys. Mam w planie sie wyproiwadzić do jakiegoś pokoju, znaleźć pracę i wspierać się oszczędnościami w razie konieczności. Gdybyście mialy taką możliwość to próowalybyscie ryzykować? Ciekawa jestem opini ludzi z zewnatrz 🙂

Jestem w Twoim wieku i tyle zarabialam 5 lat temu w 2014 roku. Masz dobry pomysł, przeprowadza się np. do Krakowa ale licz się że sam pokój kosztuje tam około 1000 złotych. Ja miałam szczęście i w 2014 i 2015 wynajmowalam kawalerkę za 1300. 

Nie idź do call center,  idź do jakiejś zagranicznej korporacji jeśli znasz angielski. Ja tak zrobiłam i dziś zarabiam około 7000 na rękę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość Ona27 napisał:

Jestem w Twoim wieku i tyle zarabialam 5 lat temu w 2014 roku. Masz dobry pomysł, przeprowadza się np. do Krakowa ale licz się że sam pokój kosztuje tam około 1000 złotych. Ja miałam szczęście i w 2014 i 2015 wynajmowalam kawalerkę za 1300. 

Nie idź do call center,  idź do jakiejś zagranicznej korporacji jeśli znasz angielski. Ja tak zrobiłam i dziś zarabiam około 7000 na rękę. 

Dzieki za rzeczową odpowiedz

 

Co do kosztów najmu pokoju w mieście to spokojnie za 800zł się znajdzie, jezeli zarabiasz tyle to jestem swiadoma, ze to mogło dla Ciebie znaczyć "około 1000zł" co jest dla mnie zrozumiale hehe 😄

Nie znam angielskiego, by móc komunikatywnie rozmawiaćz klientem, jestem świadoma. Myślałam raczej o banku czy to call center czy jakaś wyspa, tam już nie potrzebuja zazwyczaj ludzi z wyzszym wykształceniem, a ludzi co potrafia rozmawiac z drugim czlowiekiem. Wiadomo pracodawca pracodawcy nie równy, ale tak jest wszędzie. Ty sie wyprowadzilas i Ci sie udało super 🙂 Wiesz, nawet kalkuluje, że jezeli byłaby taka sytuacja, że zarabiałabym minimalną to moje koszta utrzymania spokojnie pozwolą mi pobierać przez o wiele wiecej niż rok do wyplaty za minimalną, wiec mysle, ze bylabym na naprawde bardzo stabilej sytuacji. W razie W jakby stalo sie cokolwiek moglabym tez wrocic do rodziców 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Max Fiut napisał:

Nie rób tego

Czemu? Jakieś złe doświadczenia? Chetnie poznam jak to wygladalo z dwóch stron 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Max Fiut napisał:

Zawsze możesz dorabiać jako kurrwa

Tak myslałam, ze zle doswiadczenia 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×