Mój ojciec jest pijakiem

Mój ojciec pije od wielu lat. Jestem po 30tce a już w podstawowce pamiętam jak już zaczał pić. Początkowo wydawało się że to chwilowe bo miał niepowodzenia zawodowe. Ale niestety uzależnia się i pije do dzisiaj. Wyprodzadzilisny się już z rodzeństwem i została z nim mama. Bardzo mi jej szkoda. Bo żyje jakby sama. Ojciec chodzi kilka razy dziennie pić i wraca raz mocniej raz słabiej napity. Nie wiem jak pomóc mamie i ja przekonać że on już nie przestanie i powinna go zostawić i albo się ogarnie albo zostanie sam.. 

Możesz zaoferować pomoc przy wyprowadzeniu się i zaczęcia życia na nowo, jeżeli mama odmówi to nic na siłę nie zrobisz. 

Twoja mama jest współuzależniona i tutaj potrzebna jest fachowa pomoc, najlepiej terapeuty, ale pewnie, jak jej to zaproponujesz, to  nie będzie chciała takiej pomocy. 

A wiesz, że Twoja mama jest dorosła i Ty nie musisz być odpowiedzialna za jej wybory i samopoczucie? 

Moim zdaniem dobrym pomysłem jest porozmawiać z mamą i powiedzieć jej, jak Ty się czujesz w związku z tym, że została sama z pijącym tatą. I zobaczysz co powie.

Moze twoja mama potrzebuje jakiegos bodzca by zostawic tate. Kobiety w tym wieku sa juz przyzwyczajone do zycia ktore trwa od wielu lat i boja sie zmian bo nie wiedza jak to bedzie wygladalo a lepszy wrobel w garsci niz golab na dachu. Lepsze jest dla niej to co juz zna. Moze propozycja pomocy okaze sie skuteczna chociaz wydaje mi sie ze z tym tez moze byc krucho. Twoja mama musi sama zobaczyc w czym tkwi i spisac plusy i minusy zwiazku z alkoholikiem i plusy i minusy tego jak bedzie wygladac jej zycie w samotnosci aczkolwiek ciezko bedzie jej te plusy dostrzec samej gdyz ciezko jest jej sobie to wyobrazic. W tym moglabys jej pomoc na poczatek.

Jestem córka alkoholikow. Tata już nie żyje. Mama właśnie przestała pić bo zachorowała na nadciśnienie. Pili odkąd pamiętam. Ale mama piła raz na jakiś czas z tym że uciekła na meline i siedziała tam dopóki tata po nią nie poszedł... Chodziła na leczenie niestety po 5 czy 6 latach wróciła do nałogu....