Czy waszym zdaniem to bardzo nierozsądne?

Skończyłam prawo i mam 30 lat. Głównie za namową rodziców, teraz nie mam jeszcze aplikacji, choć mnie na nią namawiają, ale pracuję już w kancelarii.

Problem w tym, że coraz bardziej utwierdzam się w tym, że kompletnie mnie to nie kręci i ten zawod by mnie nudził- na studiach wyobrażałam sobie go trochę inaczej.

Oprócz tego skończyłam kurs kosmetyczny (na razie wizażu), choć moi rodzice uważali, że to strata czasu, ale uznałam, że taka praca bardziej by mnie interesowała.Zastanawiałabym się nawet na licencjatem z kosmetologii

Jednak cała moje rodzina uważa,że kosmetyczka, to kiepski zawód i powinnam koniecznie robić aplikację skoro skończyłam już studia prawnicze.

Myślicie, zę zrobię błąd życia jeśli się przekwalifikuję  w wieku 30 lat?

1 minutę temu, Gość aniaaa3120313 napisał:

Skończyłam prawo i mam 30 lat. Głównie za namową rodziców, teraz nie mam jeszcze aplikacji, choć mnie na nią namawiają, ale pracuję już w kancelarii.

Problem w tym, że coraz bardziej utwierdzam się w tym, że kompletnie mnie to nie kręci i ten zawod by mnie nudził- na studiach wyobrażałam sobie go trochę inaczej.

Oprócz tego skończyłam kurs kosmetyczny (na razie wizażu), choć moi rodzice uważali, że to strata czasu, ale uznałam, że taka praca bardziej by mnie interesowała.Zastanawiałabym się nawet na licencjatem z kosmetologii

Jednak cała moje rodzina uważa,że kosmetyczka, to kiepski zawód i powinnam koniecznie robić aplikację skoro skończyłam już studia prawnicze.

Myślicie, zę zrobię błąd życia jeśli się przekwalifikuję  w wieku 30 lat?

nie prawda we wrześniu jest egzamin na aplikacje...moja siostra robali już była po 40 grubo ...a co to kosmetyczka to ..dla tych co slaby umysł maja...no tak ..jaka to różnica prawnik a jakaś tam kosmetyczka...

Niby zawód prawnika jest bardziej prestiżowy i może bardziej dochodowy(choć różnie z tym teraz bywa  bo prawników jest sporo), ale... musiałabym robić w życiu, to czego nie lubię, nie chcę się kiedys wypalić zawodowo, z drugiej strony boje się, że zrobię życiowy błąd, kiedy się przekwalifikuję