zranienie z powodu strachu przed zagadaniem

jestem sierotą totalna, zraniłem kogoś na kim mi zależy z powodu strachu, strachu przed zagadaniem, zacząłem unikać tej osoby bo nie wiedziałem co powiedzieć a w środku czułem że zaraz zacznę się trzaść, czułem lęk jak przed występem przed publicznością.. ta osoba jest smutna gdy na mnie patrzy widzę w oczach rozczarowanie. Czy można jakoś to uratować?

Nie 

Jaką publicznością?

mozna to uratowac ale musisz sie zmusic no, przezwyciezyc strach, inaczej sie nie da. wez sie w garsc bo ją stracisz

czasami nawet nie jestem w stanie się przywitać

9 minut temu, Gość gosc napisał:

czasami nawet nie jestem w stanie się przywitać

rozumiem to, znam to dobrze. ale naprawde nie masz wyjscia. pomysl sobie o tym na spokojnie, musisz zrozumiec, ze w ten sposob niczego nie zyskasz. jesli sie odwazysz to albo bedzie super, albo sie nie uda. ale jesli niczego nie zrobisz to na pewno sie nie uda. powalcz z tym, powalcz ze swoimi lękami

Prawdziwy mężczyzna działa..chyba ze masz 12 lat dla mnie dziecinne tsk sie zachowywac. Lepiej juz unikaj jej na zawsze..pewnie już cię olala i już nie chcę mieć z tobą nic wspólnego..znam to z autopsji..mężczyzna dawał znaki zwodzil a potem unikał..to go już nie chcę. .facet musi działać a nie siedzieć ma forum i biadolic..zresztą rób co chcesz 

27 minut temu, Gość Romantyczna napisał:

Prawdziwy mężczyzna działa..chyba ze masz 12 lat dla mnie dziecinne tsk sie zachowywac. Lepiej juz unikaj jej na zawsze..pewnie już cię olala i już nie chcę mieć z tobą nic wspólnego..znam to z autopsji..mężczyzna dawał znaki zwodzil a potem unikał..to go już nie chcę. .facet musi działać a nie siedzieć ma forum i biadolic..zresztą rób co chcesz 

o moj Boze spokojnie, ciekawe czy ty tak z latwoscia przelamujesz wszystkie swoje lęki

nadal autorze mzoesz probowac, ale cos musisz zrobic, probuj probuj probuj

4 godziny temu, Gość totalny mazgaj napisał:

jestem sierotą totalna, zraniłem kogoś na kim mi zależy z powodu strachu, strachu przed zagadaniem, zacząłem unikać tej osoby bo nie wiedziałem co powiedzieć a w środku czułem że zaraz zacznę się trzaść, czułem lęk jak przed występem przed publicznością.. ta osoba jest smutna gdy na mnie patrzy widzę w oczach rozczarowanie. Czy można jakoś to uratować?

Nie przywitałeś się i wyśmiałeś moje słoneczne okulary ,nie wiem czy wiesz ale studiuję trening personalny ,może połączymy wspólne siły ? masz wiedzę ,podzielisz się nią?Potrzebuję Cię.

4 godziny temu, Gość Honotu napisał:

Jaką publicznością?

nie wiesz co to jest publiczność?tłum a co niby