Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Hania

Nie mam już szacunku do męża...

Polecane posty

Gość Hania

Hej moi drodzy. Nie wiem już co robić. Od dłuższego szasu nie szanuje męża tak jak kiedyś. Nie widzę w nim mężczyzny. Jesteśmy razem 10 lat. Przestał dbać o wygląd, zarabia bardzo mało, nic mu się nie chce, weekend najchętniej przed kompem z piwkiem. Do restauracji nie, na spacer nie, wakacje nie, po awans nie. Nie mam ochoty na seks z nim, skoro chwilę po łapie telefon do ręki i gra w jakąś gierkę. Zmęczona tym wczystkim zaczęłam jeszcze bardziej o siebie dbać i wychodzić, znalazłam pasję, poznałam nowych znajomych. Kilka dni temu po takim wyjściu wtulil się we mnie jak bezbronne zwierzę i drzacym głosem spytał czy chce go zostawić. Zatkało mnie. Boi się że go zostawię. Czyli jednak wie że coś jest nie tak, ale ni groma nic nie potrafi zmienić. Myślałam ze moze ma depresję ale nie widzę typowych objawów, raczej jest wygodny... Dlaczego coraz więcej takich ciap?! Dlaczego facet 34 lata zachowuje się jakby miał 80?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Myślałam, że facet po 40 co najmniej, a ty na końcu 34 :o coś nie tak z nim, leń bez ambicji. Ty kontynuuj swoje, żeby nie przespać życia. Nie wydaje mi się, żeby ten związek przetrwal jednak. O dzieciach nie wspominałaś, podejrzewam, że nie macie, więc może czas się ewakuować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Często kobiety jak i mężczyźni po wieloletnim związku myślą że już nie muszą się starać bo czy ślub czy zwyczajne partnerstwo ty go nie zostawisz ani on ciebie bo się kochacie i blablabla. Pogadaj z nim o tym i to szczerze. Nie ważne czy go zaboli czy nie. Jeśli nie chce się rozstawać to musi coś ze sobą zrobić i musi być tego świadom ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tysiąc
37 minut temu, Gość Hania napisał:

Hej moi drodzy. Nie wiem już co robić. Od dłuższego szasu nie szanuje męża tak jak kiedyś. Nie widzę w nim mężczyzny. Jesteśmy razem 10 lat. Przestał dbać o wygląd, zarabia bardzo mało, nic mu się nie chce, weekend najchętniej przed kompem z piwkiem. Do restauracji nie, na spacer nie, wakacje nie, po awans nie. Nie mam ochoty na seks z nim, skoro chwilę po łapie telefon do ręki i gra w jakąś gierkę. Zmęczona tym wczystkim zaczęłam jeszcze bardziej o siebie dbać i wychodzić, znalazłam pasję, poznałam nowych znajomych. Kilka dni temu po takim wyjściu wtulil się we mnie jak bezbronne zwierzę i drzacym głosem spytał czy chce go zostawić. Zatkało mnie. Boi się że go zostawię. Czyli jednak wie że coś jest nie tak, ale ni groma nic nie potrafi zmienić. Myślałam ze moze ma depresję ale nie widzę typowych objawów, raczej jest wygodny... Dlaczego coraz więcej takich ciap?! Dlaczego facet 34 lata zachowuje się jakby miał 80?!

Jakbym czytała o moim. Nawet wiek się zgadza. Z jedna różnica ze mój nie oglada tv tylko idzie do garażu i zamyka się tam na długie godziny niby coś majsterkujac. Poza tym wszystkie inne zachowania dokładnie jak twój. Nawet już nie chce z nim nigdzie wychodzić bo i tak nie mamy o czym ze sobą rozmawiać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hania
28 minut temu, Gość Tysiąc napisał:

Jakbym czytała o moim. Nawet wiek się zgadza. Z jedna różnica ze mój nie oglada tv tylko idzie do garażu i zamyka się tam na długie godziny niby coś majsterkujac. Poza tym wszystkie inne zachowania dokładnie jak twój. Nawet już nie chce z nim nigdzie wychodzić bo i tak nie mamy o czym ze sobą rozmawiać. 

Nie boli Cię to? Nie próbujesz tego zmienić? Wychodzisz sama? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

To ja bym już wolała aby w ten sposób przechodził kryzys wieku średniego jak mój. Słowem, powrócił sobie do poprzednich obyczajów, owszem całe życie chodził na siłownie, ale znów wrócił na boks nie zrażony tym, że kontrahenci krzywo patrzą na jego podbite oko, znów jeździ na mecze swojej drużyny i pojechał na manifestacje Konfederacji w Warszawie. Jak zaczęłam mu jechać aby się ogarnął z pracą no to poszedł dorobiać... jako bramkarz na dyskotece.

Już lepiej jakby ponownie usiadł przed tv...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tysiąc
2 godziny temu, Gość Hania napisał:

Nie boli Cię to? Nie próbujesz tego zmienić? Wychodzisz sama? 

Próbowałam, ale poległam. Ile może na sile zebrać o to, żeby ktoś spędzał z Toba czas? Na początku organizowałam jakis wyjścia żebyśmy się gdzies ruszyli ale jak przestałam to znowu to samo, siedzenie na sofie koło siebie na telefonach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyzma
2 godziny temu, Gość gość napisał:

To ja bym już wolała aby w ten sposób przechodził kryzys wieku średniego jak mój. Słowem, powrócił sobie do poprzednich obyczajów, owszem całe życie chodził na siłownie, ale znów wrócił na boks nie zrażony tym, że kontrahenci krzywo patrzą na jego podbite oko, znów jeździ na mecze swojej drużyny i pojechał na manifestacje Konfederacji w Warszawie. Jak zaczęłam mu jechać aby się ogarnął z pracą no to poszedł dorobiać... jako bramkarz na dyskotece.

Już lepiej jakby ponownie usiadł przed tv...

Ha ha, dokładnie takie capy to elektorat Konfederacji :D Jaki ..., zostaw to ścierwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×