Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mateusz

Żona na l4, ciąża i jej wygląd/leniuch

Polecane posty

Gość Mateusz

Cześć, nie myślałem, że kiedyś tu napiszę a jednak... Moja żona jest w 8 miesiącu ciąży-początek. Ogólnie to nadal jest szczupła, jest tylko brzuszek i większy biust reszta bez zmian:) Problem w tym że ona mało co robi w domu i wogole. Jest już na l4 ciążowym. Nie chcę żeby sprzątala czy gotowala codziennie itd. Mówi że czuję się prawie dobrze, boli kręgosłup, ma zmiany nastrojów,  często smutnieje i jest taka jakby.... Nieobecna? Martwi mnie, że siedzi w domu, przeważnie leży, ma plany do tego i owego ale nic nie realizuje, wyprawka prawie skompletowana, ale nie do konca. Tak bardzo chciała wykorzystać ten czas na dokładniejsze porządki (ona, nie ja) a teraz nic nie rusza. Mówię jej ze nie musi przecież. A ona sobie wyrzuca, marudzi że musi a nie robi. Płacze non stop. Myślicie że to wynika z jej stanu? Może depresja? Często się denerwuje, tak jakby bała się czy napewno zapewnimy dziecku godny byt. Potrafi chodzić cały dzień w pizamie... Bez makijażu i bez porannego prysznica, czy ja przesadzam czy coś tu jest nie tak???? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaaaaaaaaaaa

Witaj! Nie chce cie martwic ale teraz to jeszcze pikus. Ja dziecko sie urodzi to dopiero sie zacznie. Pierwszy 2 miesiace moga byc wrecz tragiczne jesli ona juz teraz tak sie zachowuje. Ale ty bedziesz na to gotowy bo wiesz ze moze cos takiego nastapic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dbs

Człowieku daj jej spokój.  Nawet nie wiesz jak ciąża potrafi zmienić kobietę.  Sama jestem tego przykładem.. modlę sie juz zeby mieć poród za sobą bo w ciąży nie mam na nic siły,  chociaż wiele chciałabym zrobić.  Często źle się czuję, robię wszystko w zółwim tempie. Prawie nigdzie nie chodzę,nie maluje się i wyglądam beznadziejnie. Zupełnie na odwrót niż przed ciążą.  Ciąża to nie mój stan, a w drugiej jest jeszcze gorzej niż w pierwszej.

Nie zrozumie ten,  kto nigdy nie był w podobnym stanie.  A zwłaszcza facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Jest w 8 miesiącu ciąży? To bardziej koniec niż początek... Może się boi, albo korzysta z odpoczynku póki może. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Przesadzasz. Sama jestem na początku 8mies, mój plan to przetrwać.  O ile rano mam ambitne plany,  to po 2 godzinach mi mija.  A to moja trzecia ciąża i dwoje maluchów w domu.  Robie to, co muszę. Często zamawiamy obiady.  Niech zona odpoczywa i cieszy się nicnierobieniem. Uwierz,  że " tylko brzuszek i biust " to ogromne obciążenie,  cały organizm działa inaczej,  Ty innych objawów nie widzisz.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Przesadzasz. Sama jestem na początku 8mies, mój plan to przetrwać.  O ile rano mam ambitne plany,  to po 2 godzinach mi mija.  A to moja trzecia ciąża i dwoje maluchów w domu.  Robie to, co muszę. Często zamawiamy obiady.  Niech zona odpoczywa i cieszy się nicnierobieniem. Uwierz,  że " tylko brzuszek i biust " to ogromne obciążenie,  cały organizm działa inaczej,  Ty innych objawów nie widzisz.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, 8 miesiąc to jest trochę apogeum oraz masa różnych zmian, w tym hormonalnych (co za tym idzie zmiany nastrojów)... Daj jej spokój i duuużo wyrozumiałości :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Puch marny

Ach mężczyźni.... jak ja żałuję, że nie urodziłam się facetem. Wy macie w życiu pod każdym względem lepiej. Nawet myślenie i postrzeganie swiata, rzeczywistosci wam sie niewiele zmienia od dziecka. 

Przytul ją.

Powiedz, że jest piękna, że ślicznie wygląda.

Że nie musi się martwić niczym bo jesteś Ty i zajmiesz się bytem. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama

Przykre jest to co piszesz. Ciąża to ogromne obciążenie dla organizmu i psychiczne (hormony) i fizyczne.. obciąża kręgosłup, serce.. daj jej odpocząć i tak pewnie ledwo chodzi. Wspieraj ja, wyciągam na spacery, zabierz na randkę. Jak urodzi już nie będziecie mieć czasu dla siebie na zawołanie a ona będzie ciągle coś robić i już nie będzie sobie leżeć. Wesprzyj ja teraz bo jak urodzi będzie gorzej. Ona Ciebie potrzebuje teraz bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteście pelikanami

Kolejne prowo i wysyp pseudofacetów żalących sie na rozmemłane/grube/chore żony w ciazy/po ciąży. W tym tygodniu to już drugi taki temat a w zeszłym też było kilka. Temat niebawem wyląduje na głównej stronie wp tak jak poprzednie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteście pelikanami

Kolejne prowo i wysyp pseudofacetów żalących sie na rozmemłane/grube/chore żony w ciazy/po ciąży. W tym tygodniu to już drugi taki temat a w zeszłym też było kilka. Temat niebawem wyląduje na głównej stronie wp tak jak poprzednie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteście pelikanami

Kolejne prowo i wysyp pseudofacetów żalących sie na rozmemłane/grube/chore żony w ciazy/po ciąży. W tym tygodniu to już drugi taki temat a w zeszłym też było kilka. Temat niebawem wyląduje na głównej stronie wp tak jak poprzednie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haha

chyba Matołusz a nie Mateusz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lol

Mateusz wajchę przełóż XD

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Gdyby w ciąży wszystko było „normalnie”, to by się nie szło na l4. A na l4 idzie się po to, żeby mieć prawo do odpoczynku i nicnierobienia. Gruntowne porządki nie są wskazane, jeśli dziewczyna nie czuje się na siłach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja wpadłam w 3 ciążę, ,dwie poprzednie planowane, bardzo długo nie mogłam się z tym pogodzić, myslalam ze to rozwali mój idealny i poukładany świat, przez większość ciazy leżałam i wyłam do poduszki, bardzo ale to bardzo źle się czułam, depresja totalna która potegowala każda ciążowa dolegliwość. Ale pod koniec 8 miesiaca kiedy zdałam sobie sprawę że tak na dobra sprawę przetrwalam,  nie wyszły mi rozstępy, nie roztylam się jak świnia, odzyskałam radość życia. Zalaczyl mi się instynkt wicia gniazda , teraz mam 3 dni do terminu, wszystko zrobione, posprzątane, wyprawka gotowa, niecierpliwie czekamy na naszego maluszka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chłopie

A może ona nie martwi się o byt tylko czy przeżyje poród? Jak będą jej piczke rozrywać tak że aż będzie krew lala się strumieniami i ze swojej dotąd ciasnej piczki będzie musiała wyciągnąć bobasa? Ale to nie koniec bo po wyjściu z piczki nieowalnego bobasa co łączy się z extra bólen musi urodzić łożysko. A przy każdym jak już są radę wstać oddaniu moczu będzie myślała że się zes.(0)ra z bólu. Bo będzie mieć cała piczke rozerwana we krwi ty durn(13)iu bity

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja w zaawansowanej ciazy teoretycznie czulam się ok a praktycznie na nic nie mialam sily. Odprowadzalam starsze dziecko do przedszkola i biegiem spac i tak do 14stej codziennie. Mija po porodzie. 

Rosnie w niej 3kg człowiek. To kosztuje organizm duzo energii. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×