Co scala wasze związki?

Gdy się człowiek zakochaj to się stara. Są wspólne plany, marzenia. Zamieszkanie razem, później zdobywanie domu/mieszkania. Jak się zmienia związek gdy to wszystko się już osiągnie? Co was trzyma przy sobie? Jak spędzanie czas? Czy to nie jest nudne? Codziennie ta sama praca, te same obowiązki w domu. 

Pieniądze i wspólna firma. Jak kiedyś nam się życie posypało i nie było kasy to mało rzesmy się nie pozabijali. Tak, niestety 

brak potomstwa 

Dużo razem przeszliśmy. Wszystko budowaliśmy od zera, sami. Poznaliśmy się w liceum, więc oboje zdobywaliśmy studia, potem coraz lepsze pracę. Dzieci też nas łącza. I sie po prostu lubimy miłość - taka z motylami itp kiedyś się kończy i myślę, że wtedy trzeba umieć kochać dojrzałe właśnie, lubić się, tolerować, umieć ustępować. 

1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

to nie jest nudne? Codziennie ta sama praca, te same obowiązki w domu. 

A jak się nie jest w związku to ma się codziennie inną pracę i obowiązki w domu?

Myśle,ze przede wszystkim to,ze nie zapominamy o sobie w natłoku życia codziennego. Od rana mamy latanie w domu,dzieci do żłobka i przedszkola,my do pracy,potem odebrać dzieci,zakupy,obiad...Ale przychodzi wieczor i zawsze wtedy spotkajmy się przy stole,wtedy mamy czas dla siebie. Raz w miesiącu dzieci do dziadków,a my na weekend bez dzieci. Reszte weekendów spędzamy rodzinnie. Jestemy razem 14 lat :) 

Wspolne poglady dzieci, przyjaciele, stosunek do przyrody, zwierzat, tolerancja, podobne poczucie humoru, wspolne fajne wspomnienia, a takze plany i cele.  Zamilowania akurat mamy rózne, ale to nam mnie przeszkadza, Nigdy sie nie nudzimy. Jestesmy juz na emeryturze.

Zamieszkaliśmy razem. Dziecko w drodze. Szczerze to dalej chodzimy na wspólne spacery czy jakieś tam wycieczki. Planujemy jak będziemy wychowywać dziecko. Planujemy wakacje i różne większe wyjazdy. 

Naszymi nowymi celami jest aby się dokrztałcić. Mój partner w stronę samochodów bo pracuje w McLarenie a ja hmm, nie wiem jeszcze ale plany są  

Zasady i przyzwoitość

Seks

50 minut temu, Użytkowniczka napisał:

Zamieszkaliśmy razem. Dziecko w drodze. Szczerze to dalej chodzimy na wspólne spacery czy jakieś tam wycieczki. Planujemy jak będziemy wychowywać dziecko. Planujemy wakacje i różne większe wyjazdy. 

Naszymi nowymi celami jest aby się dokrztałcić. Mój partner w stronę samochodów bo pracuje w McLarenie a ja hmm, nie wiem jeszcze ale plany są  

 

dokształcić

1 godzinę temu, Użytkowniczka napisał:

Zamieszkaliśmy razem. Dziecko w drodze. Szczerze to dalej chodzimy na wspólne spacery czy jakieś tam wycieczki. Planujemy jak będziemy wychowywać dziecko. Planujemy wakacje i różne większe wyjazdy. 

Naszymi nowymi celami jest aby się dokrztałcić. Mój partner w stronę samochodów bo pracuje w McLarenie a ja hmm, nie wiem jeszcze ale plany są  

 

Tobie polecam lekturę słownika ortograficznego ;)

Jesteśmy przyjaciółmi. Łączy nas wzajemny szacunek, podobne poglądy, podejście do świata, do siebie nawzajem. Miłość zaczyna się dopiero po tym, jak opadną emocje na początku związku. No i mamy taką malutką tradycję, że zawsze przed spaniem mówimy sobie, jak bardzo się kochamy. Dużo złego przeszliśmy i wiemy, że nasza miłość, to najpiękniejsze, co mogło nam się przydarzyć.

Podobno miłość to nie patrzenie na siebie nawzajem, tylko patrzenie w tą samą stronę... To nas łączy, wspólna przyszłość, która dzieje się każdego dnia.

Ja jestem w związku od 14 lat, po ślubie 7lat.mamy roczne dziecko. Kocham mojego męża bardziej niż na początku związku. Jest wspaniałym opiekuńczy mężczyzna, mimo że czasu mamy mało dla siebie,bo córka zajmuje spora część doby to uważam że jesteśmy dobrym małżeństwem. Klocimy się tak samo jak przed ślubem. I godzimy. Tak seks zdecydowanie Scala nasz związek. Moim zdaniem to bardzo ważny element. Dużo rozmawiamy. I dużo milczymy. Po prostu lubimy być ze sobą. Tak naprawdę to z nikim nie czuję się tak dobrze jak właśnie z moim mezem. 

41 minut temu, Gość Wcale napisał:

Tobie polecam lekturę słownika ortograficznego

Prawda. Prawda. Przyda się

13 lat razem 10 po ślubie. Lubimy siebie tak poprostu. Były lata że przez 24 h na dobę byliśmy razem. Cudowny czas. Wspólne wycieczki rowerowe oglądanie ulubionego filmu duuzooo przytulania szacunku i czułości. Przed snem pocałunki i miłosne wyznania. Seks jest ważny ale czułość dla mnie ważniejsza. Poprostu bardzo bardzo się kochamy. Aha nie mamy dzieci co moim zdaniem pomaga w scalaniu związku

To że każde z nas oprócz związku ma własny świat i własne zainteresowania. 

Czy ja wiem? Jesteśmy razem 10 lat, z tego 6 w małżeństwie. Jak się poznaliśmy mieliśmy ledwo po 20 lat, inne myślenie. Można powiedzieć, że razem wchodziliśmy w dorosłe życie, razem się dorabialiśmy. Mamy dwoje dzieci i to chyba one scalają nas najbardziej. Mamy też ciągle jakieś plany dotyczące wspólnego życia, ciągle jakieś inwestycje. Ale poza tym zupełnie inne charaktery i zainteresowania ;)

BARDZO fajny temat!!! :) I jeszcze nikt nikogo nie obraził :)