Dlaczego są młodzi, którzy pracują tu za grosze zamiast wyjechać?

Jakim cudem ktoś tu jeszcze mieszka i pracuje? Przecież to jest niemożliwe, zeby tu kiedykolwiek było lepiej. Jedyne wyjście to ucieczka stąd, żeby nie zmarnować sobie życia. 

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Jakim cudem ktoś tu jeszcze mieszka i pracuje? Przecież to jest niemożliwe, zeby tu kiedykolwiek było lepiej. Jedyne wyjście to ucieczka stąd, żeby nie zmarnować sobie życia. 

Ucieczka ale gdzie?

Wszędzie dookoła. W Niemczech, Norwegii, Danii, Szwecji itd. masz pełno pracy dla Polaków z zakwaterowaniem darmowym. Dorobisz się tam w trzy lata na Dom i auto bez kredytu. 

6 minut temu, Gość Gość napisał:

Wszędzie dookoła. W Niemczech, Norwegii, Danii, Szwecji itd. masz pełno pracy dla Polaków z zakwaterowaniem darmowym. Dorobisz się tam w trzy lata na Dom i auto bez kredytu. 

Ale to trzeba znać języki 

Nie trzeba. Nikt z moich znajomych, pracujących za granicą nie zna nawet na poziomie podstawowym i pracują. 

2 minuty temu, akimuszki napisał:

nie trzeba znam kierowcow i bez jezyka pracuja na legalu u niemca za dobra kase .GPS wystarcza

Sam bym chętnie poszedł do takiej pracy ale nie posiadam uprawnień

7 minut temu, Max Fiut napisał:

nie posiadam uprawnień

Dlaczego nie posiadasz? Nick mówi sam za siebie, panie.

27 minut temu, Gość Gość napisał:

Jakim cudem ktoś tu jeszcze mieszka i pracuje? 

Jak wyżej rodzinę cenisz od pieniążka to siedzisz tu, bo wiesz, że na Twoją 6tkę dzieci dostaniesz 3000, czyli dokładnie tyle ile tam stracisz na droższe wyżywienie, opłaty i usługi (550e wylatuje z pensji), a ponadto za 500e musisz jeszcze wynająć kawalerkę, takim sposobem z pensji 1800 wylatuje 1050, a z pozostałych 750, konsultacje lekarskie, apteka, karnet na siłownię, kino, kwiaty dla dziewczyny i ostanie się może 300, czyli naszych 1300. Regularnie zbierając na mieszkanie za 80000 dozbierasz się za 5 lat, jeśli znasz język. Po kupnie, wzięciu ślubu, rozwód po pół roku, bo on wymaga seksu i obiadu, a Ty zmęczona po prcy. Jak oboje zasuwaliście, tak teraz mieszkanie, ciach na pół.

1 minutę temu, Gość Jan napisał:

Dlaczego nie posiadasz? Nick mówi sam za siebie, panie.

Jak wyżej rodzinę cenisz od pieniążka to siedzisz tu, bo wiesz, że na Twoją 6tkę dzieci dostaniesz 3000, czyli dokładnie tyle ile tam stracisz na droższe wyżywienie, opłaty i usługi (550e wylatuje z pensji), a ponadto za 500e musisz jeszcze wynająć kawalerkę, takim sposobem z pensji 1800 wylatuje 1050, a z pozostałych 750, konsultacje lekarskie, apteka, karnet na siłownię, kino, kwiaty dla dziewczyny i ostanie się może 300, czyli naszych 1300. Regularnie zbierając na mieszkanie za 80000 dozbierasz się za 5 lat, jeśli znasz język. Po kupnie, wzięciu ślubu, rozwód po pół roku, bo on wymaga seksu i obiadu, a Ty zmęczona po prcy. Jak oboje zasuwaliście, tak teraz mieszkanie, ciach na pół.

Ponieważ nie mam pieniędzy żeby zrobić takie uprawnienia

Nie dla kazdego najwazniejsze jest "dorabianie się". Nie chcialabym nigdy marnowac lat na zaczynaniu od zmywaka i wspinaniu sie mozolnym na wyzsze szczeble - głownie ze wzgledu na towarzystwo i to, czy praca jest ciekawa, bo szkoda zycia A taka z marszu na Polakow za granica nie czeka. Owszem, wyjechac, ale na stanowisko, ktore ma sie w Polsce ( o ile jest fajne) z kilkakrotnie wyzsza placa - ok.Zarobic i wrocic doo  swojego domu (lub g kupic), do przyjaciól, rodziny. Nam sie akurat udaje.

Ten co napisał ile to się wyda za granicą to jakiś ...a, który nakreślił skrajnie nierealistyczny scenariusz. Koszty życia w Polsce są prawie takie same jak na zachodzie przy 30 procent zachodnich zarobków. 

55 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie trzeba. Nikt z moich znajomych, pracujących za granicą nie zna nawet na poziomie podstawowym i pracują. 

"ciekawych" znajomych masz. ja za granicą od 12 lat, znam język znakomicie. Pracuję umysłowo -ale to nie od 12 lat. zaczynalam jako kolenerka.

20 minut temu, Gość Gość napisał:

Ten co napisał ile to się wyda za granicą to jakiś ...a, który nakreślił skrajnie nierealistyczny scenariusz. Koszty życia w Polsce są prawie takie same jak na zachodzie przy 30 procent zachodnich zarobków. 

To radzę najpierw pojechać na tygodniową wycieczkę do Niemiec, z wynajmem motelu, wyżywieniem w tanich barach, pójściem na siłownię, do kina, nabycie bombonierki czekoladek pęku żółtych tulipanów dla swej, odwiedzeniu lekarza dla skierowania, apteki i nie zdziwić się jak daleko jesteś parwdy od piedół, które teraz wypisujesz.

tak wyjedz na ukraine za 300 zl pracowac 

Gość Jan? Ja mieszkam w Niemczech od lat. Więc gadasz bzdury, jesteś podstawiony przez partię. Nakreśliłeś skrajnie nierealistyczny scenariusz wydatkow. W Niemczech spokojnie po pokryciu wszystkich wydatków da się odłożyć 800 euro miesięcznie, nawet jak zarabiasz minimalna. W Polsce za medianę się nie utrzymasz, a za minimalną nie wystarczy na przeżycie. 

27 minut temu, Gość Gość napisał:

Gość Jan? Ja mieszkam w Niemczech od lat. Więc gadasz bzdury, jesteś podstawiony przez partię. Nakreśliłeś skrajnie nierealistyczny scenariusz wydatkow. W Niemczech spokojnie po pokryciu wszystkich wydatków da się odłożyć 800 euro miesięcznie, nawet jak zarabiasz minimalna. W Polsce za medianę się nie utrzymasz, a za minimalną nie wystarczy na przeżycie. 

A ciężko znaleźć pracę w Niemczech?