Czy wierzycie w ten cały RYNEK PRACOWNIKA?

Ja nie wierzę. Niby coś tam jest, ale według mnie zawsze Janusz biznesu w końcu znajdzie frajera do roboty, do której szuka. Jedyne co się zmieniło to ewentualnie, że pracownicy są trochę bardziej roszczeniowi, ale rekiny i tak szybko ich ustawiają do pionu i kończą robiąc grzecznie za 2500 koła. Mają swoje triki i ściemy. 

Nie ma rynku pracownika. Jest to, co zawsze: wysokiej klasy specjaliści lub osoby, których jest niedobór na rynku, a jest na nie popyt, mogą dyktować ceny. Tym niemniej jednak część pracodawców, szukająca pracowników o ich kompetencjach, oferuje żenadę.

Ja jestem z Poznania. Pewnie słyszeliście: najmniejsze bezrobocie w kraju. Duże koszty życia. A mimo tego duża część pracodawców oferuje umowę zlecenie i wynagrodzenie w okolicach 2 000 zł dla pracowników na dość specjalistycznych stanowiskach.

To, że teraz raczej nie będą mieli chętnych na tę jakże lukratywną ofertę, no, chyba, że przypadkiem trafi tam na 3 miesiące ktoś w gardłowej sytuacji (nim nie ogarnie czegoś lepszego) to inna sprawa.

Tak Iza, ale np. ostatnio szukali specjalisty na jakieś stanowisko i mój kolega o dużych kompetencjach zażądał 4000 netto, dodam że firma naprawdę dziana i stać ją, nie zgodzili się, ale nikt nie chciał przyjść, więc firma zatrudniła kogoś na to stanowisko kto nic nie umie i dali mu 2500, on sobie nie daje rady, ale wolą tak niż zapłacić komuś kto umie. Janusz biznesu w Polsce ma na wszystko jedno rozwiązanie. Tania siła robocza. I nawet jak przez to zbankrutuje to i tak będzie tak robił. U mnie już jeden przez to zbankrutował. Nie miał Polaków do roboty bo oferował najgorsze stawki w okolicy to zatrudnił samych Ukraińców i firma zbankrutowala bo klienci nie chcieli gównianych wyrobów Ukraińców. 

Trudno jest trafić na normalnego pracodawcę, który inwestuje w firmę, zapewnia pracownikom dobre warunki i potrafi ich pozytywnie motywować.

w Polsce zarabia się 1600 - 2200, więcej zarabiają wybitni specjaliści, jeśli jesteś zwykłym człowiekiem masz pracować jak niewolnik i zdychać z głodu