Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama91

Co z bakteriami z butow, korytarza itp

Polecane posty

Gość Mama91

Perfekcyjne mamy! Mam na myśli szczególnie sytuację, gdzie buty są na dywanie w korytarzu, po którym też się chodzi w kapciach? Czy Waszym zdaniem takie bakterie są ok czy raczej się pozbywacie dużych dywanów z korytarza, żeby nie przynosiło sie brud na razie domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O boze

A ty wiesz, że w domu masz te same powietrze co na dworze? Powietrze, w którym jest również te wydychane przez gruzlikow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 minut temu, Gość O boze napisał:

A ty wiesz, że w domu masz te same powietrze co na dworze? Powietrze, w którym jest również te wydychane przez gruzlikow?

No i sąsiadka w windzie wydycha je, a Ty wdychasz. Obrzydliwe 😄

A w temacie to nie mam paranoi na punkcie czystości, nie mieszkam w szpitalu. Buty stoją w przedpokoju, jak są brudne to umyje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

W ogóle nie mam dywanów, nie rozumiem jak bez regularnego, częstego prania ich można uważać że jest czysto i higienicznie. Ciekawe że mało kto kupuje białe/kremowe dywany, raczej królują wzory i ciemniejsze kolory, bo praktyczne i zabrudzeń nie widać. Na dywanie jest brud tak samo jak na podłodze (a spróbujcie nie myć podłogi pół roku- ciekawe kto częściej pierze dywany), a kurzu zbiera się jeszcze więcej. 

Przy drzwiach wejściowych mam małą wycieraczkę, tam zdejmujemy buty i odkładamy je od razu na półkę. Dzieciom na wycieraczce nie pozwalałam się bawić. 

Mieszkamy w centrum, na chodnikach bywa wszystko, od krwi i wymiocin po weekendowych imprezach, po codzienne psie czy gołębie kupy, mimo że wszysto jest myte/zamiatane na bieżąco, to nie wmawiam sobie że zimna woda czy miotła powodują zanik bakterii czy pasożytów. Kwestia tego co jest na butach była trochę poważniejsza niż to jakim powietrzem wszyscy oddychamy. 

W kapciach żadne z nas nie chodzi, tak na marginesie, również uważam je za mało higieniczne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ojej

Nie mam dywanów, łatwiej odkurzyc i umyć podłogę. Zawsze jakieś bakterie się przeniosą po podłodze nawet jak nie chodzi się w butach w domu. Na chodnikach miejskich jest wszystko. Sterylnie na podłodze nie będzie chyba że z mopem parowy non stop będziesz chodzić. Ważne by utrzymywać czystość w domu a przed jedzeniem myć ręce. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 godziny temu, Gość gość napisał:

W ogóle nie mam dywanów, nie rozumiem jak bez regularnego, częstego prania ich można uważać że jest czysto i higienicznie. Ciekawe że mało kto kupuje białe/kremowe dywany, raczej królują wzory i ciemniejsze kolory, bo praktyczne i zabrudzeń nie widać. Na dywanie jest brud tak samo jak na podłodze (a spróbujcie nie myć podłogi pół roku- ciekawe kto częściej pierze dywany), a kurzu zbiera się jeszcze więcej. 

Przy drzwiach wejściowych mam małą wycieraczkę, tam zdejmujemy buty i odkładamy je od razu na półkę. Dzieciom na wycieraczce nie pozwalałam się bawić. 

Mieszkamy w centrum, na chodnikach bywa wszystko, od krwi i wymiocin po weekendowych imprezach, po codzienne psie czy gołębie kupy, mimo że wszysto jest myte/zamiatane na bieżąco, to nie wmawiam sobie że zimna woda czy miotła powodują zanik bakterii czy pasożytów. Kwestia tego co jest na butach była trochę poważniejsza niż to jakim powietrzem wszyscy oddychamy. 

W kapciach żadne z nas nie chodzi, tak na marginesie, również uważam je za mało higieniczne. 

A ja mam jeden dywan i to wlasnie bialo bezowy. Byl prany 3 miesiace temu i jak dotad nie zmienil swojego koloru. Chodze po nim tylko w skarpetkach. Nie wyobrazam sobie posiadania dywanow na korytarzu tak gdzie sciagane sa buty. Dla mnie to kłebisko roztoczy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ale mówisz o mieszkaniu w bloku i korytarzu wspólnym dla wszystkich lokatorów? Ja mieszkam w domu, więc nikt obcy mi po korytarzach nie chodzi, aczkolwiek my sami także nie chodzimy po domu w butach. Zdejmujemy je zaraz po przekroczeniu drzwi wejściowych i odstawiamy na miejsce. Część domowników zakłada kapcie, część chodzi boso. Dywan mam tylko w salonie, w pozostałych pomieszczeniach są panele/płytki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama91

Chodzi mi o rsczkuajace dziecko i dywan z korytarza w domu jednorodzinnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstyau

Rany a ja myslalam ze ja mam obsesje bakterii.. Haha

dywanow nie pralam nigdy w zyciu, zaslony piore raz na dwa lata, kurze wycieram raz na miesiac... jak mam wolne to owle poczytac ksiazke,  namalowac cos (akwarele to moja pasja), isc na spacer czy rowery z mezem i dziekciem, lub planowac kolejny wypad zagranicnzny. a  nie tylko czyscic pucowac sprzatac ... szkoda zycia,

 

Moja kuzynka jest lekarzem - i jej slowa to 'od brudu nikt jeszcze nie umarl. troche brudu i bakterii jest nam niezbedne od urodzenia. sterylan czystosc w odmu jest wbrew pozorom gorsza niz  kurz czy inny brud'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstyau
12 minut temu, Gość Mama91 napisał:

Chodzi mi o rsczkuajace dziecko i dywan z korytarza w domu jednorodzinnym.

moje tak raczkowalo. zjadl nawet kawalek ziemi co odpadl z buta meza.

 dziecko zyje!! ma 10 lat, ma sie dobrze zdrowe. prawie nigdy nie choruje.  w szpitalu bylo raz - jak sie urodzilo.

moj siostrzeniec jak mial 2 lata to dal polizac ciastko podworkowemu psu sasiadow, a potem jadl to ciastko na spole z psem.. zanim zdazyli mu zabrac... tez swietnie sie ma i zyje zdrowy. ma 7 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Przesadzasz autorko 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Moje dziecko wychowalo się z psami w domu, było sterylnie, urobilam się po łokcie do czasu jak zauważyłam, że dziecko je z podłogi z psami bułeczkę, do buzi na ogrodzie bierze kamyczki, całuje psy, głaszcze, przytula, a te liza mu buzię, raczki, a potem te rączki w buzi, dziecko zdrowe jak ryba, nie choruje, raz latem angina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Doczytałam, że chodzi o raczkujące dziecko i dom jednorodzinny. Autorko, o ile nie chodzicie po domu w butach, w których wychodzicie na zewnątrz, to bym się nie przejmowała. Normalne sprzątanie, odkurzanie i mycie podłóg załóżmy raz w tygodniu wystarczy. Ja moim dzieciom początkowo kładłam na dywanie kocyk, ale jak zaczęły pełzać, a potem raczkować, to nie było już sensu. Dbałam, żeby było względnie czysto, ale bez przesady. No i ograniczyłam ilość środków chemicznych do mycia podłóg, jak i płynów do mycia okien - dziecko lizało szybkę w drzwiach balkonowych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

O matko, następna kobieta, która chyba nie ma nic do roboty poza rodzeniem dzieci i chuchaniem na nie. 

Autorko może cie to przerazi, ale dzieci nie powinny byc wychowywane w maxymalnie jałowym, sterylnym otoczeniu. To sprzyja alegriom i rozwojowi chorób, bo tak czy siak dzieciak wreszcie spotka się z jakimiś bakteriami czy to w piasku czy w szkole czy na basenie... Nie mówię aby nie dbać o porządek. trzeba dbać, ale nie ma co wariować. Jak je troche piasku też mu nic nie będzie. Daj żyć sobie i dziecku. 

Kiedyś nie było odkurzaczy, pralek automatycznych, chusteczek nawilżanych a dzieciaki jakoś żyły. I mam wrażenie były zdrowsze i do dziś ci ludzie są bardziej odporni na choroby. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

W przedpokoju nie mam wykładzin. Buty stawiamy na gumowej macie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

sorry, ale dziecko chowane w sterylnych warunkach nie ma szans się uodpornić. NIe mówię, żeby mieć syf ale nie przesadzajmy już z czystością. Buty będziecie dezynfekować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama91

Dziękuję Dziewczyny za miła rozmlwe :)) jestem przewrażliwiona, strasznie, nie wiem jak sobie z tym radzić. Może po prostu myć vabishem ten korytarzowy dywan? Bo go nigdy nie myłam, a goście i my chodzą po nim w butach i często w kapciach w ktorych pozniej chdoza do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 godzin temu, Gość Mama91 napisał:

Dziękuję Dziewczyny za miła rozmlwe :)) jestem przewrażliwiona, strasznie, nie wiem jak sobie z tym radzić. Może po prostu myć vabishem ten korytarzowy dywan? Bo go nigdy nie myłam, a goście i my chodzą po nim w butach i często w kapciach w ktorych pozniej chdoza do domu

nie wiesz jak sobie radzić? idź do psychiatry, da ci jakieś tabletki na zaburzenia obsesyjne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bsbsbsb

My mieszkamy w bloku i moj facet kaze mi i dziecku sciagac buty na klatce na wycieraczce tak zeby w ogole buty nie dotykaly podlogi. Jak ktos prZypadkiem wejdzie w butach kaze mi myc podloge octem.

Takze jak nie chcesz bakterii to wycjraczka przed drzwiami i buty prosto do szafki 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

ja mieszkam w domu jednorodzinnym. Mamy zamykany wiatrolap, gdzie zostawiamy buty. Dywanow nie mam wcale, wole odkurzyc i umyc podloge niz prac dywany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No No
1 godzinę temu, Gość Bsbsbsb napisał:

My mieszkamy w bloku i moj facet kaze mi i dziecku sciagac buty na klatce na wycieraczce tak zeby w ogole buty nie dotykaly podlogi. Jak ktos prZypadkiem wejdzie w butach kaze mi myc podloge octem.

Takze jak nie chcesz bakterii to wycjraczka przed drzwiami i buty prosto do szafki 

Nerwica natrectw. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magduleccc

Wiesz, ja bym się tych dywanów pozbyła na zawsze, toż to siedlisko kurzu. jak podłoga się wybrudzi to szybko można zamieść i umyć mopem. szczególnie polecam mop parowy, on szybko i dobrze czyści. ja mam firmy Ariete za niecałe 200 zł. Codziennie na chwilę włączam by szybko podłogi umyć bo inaczej nie zasnę. tez pewnie powiecie że to nerwica natręctw 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaraczka
Dnia 12.07.2019 o 14:54, Gość Magduleccc napisał:

Wiesz, ja bym się tych dywanów pozbyła na zawsze, toż to siedlisko kurzu. jak podłoga się wybrudzi to szybko można zamieść i umyć mopem. szczególnie polecam mop parowy, on szybko i dobrze czyści. ja mam firmy Ariete za niecałe 200 zł. Codziennie na chwilę włączam by szybko podłogi umyć bo inaczej nie zasnę. tez pewnie powiecie że to nerwica natręctw 😄

właśnie za czymś takim się rozglądam. Moje Dziecię zaczyna raczkować i jestem przerażona tym ile syfu jest na podłogach. a zaraz pleśniawki, a zaraz coś. dobrze to dezynfekuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magduleccc
Dnia 12.08.2019 o 15:00, Gość mamaraczka napisał:

właśnie za czymś takim się rozglądam. Moje Dziecię zaczyna raczkować i jestem przerażona tym ile syfu jest na podłogach. a zaraz pleśniawki, a zaraz coś. dobrze to dezynfekuje?

no tu idzie gorąca para, wiadomo, że nie wyparzy Ci podłogi ale bardzo dobrze sobie radzi z zabrudzeniami i bakteriami. przynajmniej u mnie. mój roczniak co raz coś bierze do buzi, bawi się na podłodze, też jeszcze raczkuje i próbuje sam chodzić i nigdy nie mieliśmy problemu z pleśniawkami. a myję nim podłogi codziennie wieczorem jak wszyscy pójdą spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc gosc
Dnia 24.05.2019 o 20:13, Gość Bsbsbsb napisał:

My mieszkamy w bloku i moj facet kaze mi i dziecku sciagac buty na klatce na wycieraczce tak zeby w ogole buty nie dotykaly podlogi. Jak ktos prZypadkiem wejdzie w butach kaze mi myc podloge octem.

Takze jak nie chcesz bakterii to wycjraczka przed drzwiami i buty prosto do szafki 

Haha kaze Ci myc podloge? A co Pan raczek nie ma? Moglby chociaz poprosic... Baby dajecie sie tak traktowac a potem ryk ze nie macie na nic sily i ksiaze was poniewiera 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja proponuje zamontowanie przy wejściu do mieszkania takiej śluzy bakteriologicznej jak są w laboratoriach i uszczelnienie okien, do tego wentylatory z filtrami. Wtedy nie musicie się martwić o bakterie. Na wszelki wypadek do dziecka podchodźcie tylko w rękawiczkach i kombinezonie ochronnym, bo a nuż jakiś katar złapie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość gość napisał:

Ja proponuje zamontowanie przy wejściu do mieszkania takiej śluzy bakteriologicznej jak są w laboratoriach i uszczelnienie okien, do tego wentylatory z filtrami. Wtedy nie musicie się martwić o bakterie. Na wszelki wypadek do dziecka podchodźcie tylko w rękawiczkach i kombinezonie ochronnym, bo a nuż jakiś katar złapie

Zao.jialas dodać,że po przyjściu do domu powinna być zachowana kwarantanna. 

Dziecko proponuję włożyć do inkubatora 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zula88

Naprawdę ściągacie buty przed drzwiami? Nienawidzę tego. Gościom mąż też każe ściągać zanim próg przekroczą. Totalne buractwo. U mnie gość jak ma ochotę to może chodzić w butach. Podłoga dla ludzi jest a nie na odwrót. Widziałam kiedyś u sąsiadki chodniki w przedpokoju obciągnięte folią. Wrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksenia2264

ludzie co ja czytam, wy tak serio? w XXI wieku takie rzeczy? jakby ktos kazal mi zdejmowac buty przed drzwiami to moja noga by w takim domu nie postala dlugo. serio w dzisiejszych czasach jak ktos boi sie bakterii to kupuje sprzet dzieki ktoremu ich sie w prosty sposob pozbedzie. oczywiscie mam na mysli sprzet do mycia bakterii np parownice. ja co prawda nie mam fiola na punkcie bakterii ale i tak do mycia mieskzania, uzywam parownicy ariete bo swietnie czysci wszystko. ogarnijcie sie ludzie, zyjcie i dajcie zyc innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksenia2264

ludzie co ja czytam, wy tak serio? w XXI wieku takie rzeczy? jakby ktos kazal mi zdejmowac buty przed drzwiami to moja noga by w takim domu nie postala dlugo. serio w dzisiejszych czasach jak ktos boi sie bakterii to kupuje sprzet dzieki ktoremu ich sie w prosty sposob pozbedzie. oczywiscie mam na mysli sprzet do mycia bakterii np parownice. ja co prawda nie mam fiola na punkcie bakterii ale i tak do mycia mieskzania, uzywam parownicy ariete bo swietnie czysci wszystko. ogarnijcie sie ludzie, zyjcie i dajcie zyc innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×