Dzwonię i wyśmiewam pracodawcow za wymagania w ogłoszeniach

To takie hobby. Bo rozśmiesza mnie jak na wypeezdowie dolnym szukają samych inżynierów z jakimiś egzotycznymi językami, kompetencjami i latami doświadczenia w jakiejś egzotycznej branży. 

Hahaha nie mogę...

Dobre, ale w sumie w takim wypeezdowie to otwierają filie nawet największe korporacje, ponieważ kupno terenu/budynku, a nawet dużego parkingu czy wynajem kosztuje 30-50% taniej (jak nie więcej) niż w dużym mieście czy nawet na jego obrzeżach. 

Ja z uwagi na dosc rzadkie kompetencje nie mam zadnych problemow ze znalezieniem pracy, wiec swojego czasu bywalam dosc niepokornym kandydatem. Ostatnio jak szukalam, gosc przetrzymywal mnie pol godziny pod drzwiami, bo kazal sekretarce przekazac, ze jest zajety. Wsadzilam mu glowe do gabinetu i powiedzialam, ze ja rezygnuje, bo nie wspolpracuje z osobami, ktore sa niepunktualne i niekulturalne. Mine mial fajna :)

1 godzinę temu, Gość Kiss napisał:

Ja z uwagi na dosc rzadkie kompetencje nie mam zadnych problemow ze znalezieniem pracy, wiec swojego czasu bywalam dosc niepokornym kandydatem. Ostatnio jak szukalam, gosc przetrzymywal mnie pol godziny pod drzwiami, bo kazal sekretarce przekazac, ze jest zajety. Wsadzilam mu glowe do gabinetu i powiedzialam, ze ja rezygnuje, bo nie wspolpracuje z osobami, ktore sa niepunktualne i niekulturalne. Mine mial fajna

Też fajnie:))))

W sumie jak najbardziej prawidłowo, punkt dla Ciebie!... Trzeba umieć się szanować ponieważ bez tego nikt inny tego nie uczyni.

5 godzin temu, Gość Gość napisał:

To takie hobby. Bo rozśmiesza mnie jak na wypeezdowie dolnym szukają samych inżynierów z jakimiś egzotycznymi językami, kompetencjami i latami doświadczenia w jakiejś egzotycznej branży. 

Te egzotyczne języki to często taki wybieg taktyczny, żeby zatrudnić osobę z kraju, w którym ten język obowiązuje. Na takiej zasadzie Chińczycy czy Wietnamczycy ściągają całe rodziny.