Dlaczego mi nie odpisała? Czuje się przez to trendowaty gorszy mimo że jestem atrakcyjny

Serio uważam że przez portale typu facebook, instagram,  tinder,  Badoo, i tym podobne rynek matrymonialny jest rozjje-bany po całości. Dawniej każda dziewczyna szanowała adoratorow w realu a teraz? Po chhu-j jednej z drugą adorator i nawiązywanie relacji w życiu skoro rzuci zdjęcie z tylkiem na portalu i ma dziesiątki zainteresowanych? Pompują sobie ego ilością serduszek i utwierdzaja się jakimi są ksiezniczkami z baśni? Po chu-j dziś się ludzie zenią skoro jak nie podpasujesz swojej pani to ona znajdzie innego w ciągu 15minut na Internecie? Naprawdę zazdroszczę ludziom którzy swoje związki tworzyli w czasach bez Internetu,  teraz jak dziewczyna jest nawet tylko średnia to przez portale które jej mącą w głowie ma wysokie wymagania jak podróże , luksusowe życie itd 

Już nie wspomnę że dziewczyny kręcą ciemnoskorzy faceci z którymi kontakt mogą nawiązać szybciej niż Ty umyjesz zęby. Tym bardziej że dawniej dziewczyny nie znały tak bardzo angielskiego teraz to 14latki są w stanie już pisać po angielsku.

To nie szukaj wśród takich, które swieca tylkiem w necie. Sam sobie jesteś winien. 

nie rozumiesz bo wykazujesz typowa kobiecą "logike" 

nawet te które przesadnie nie swieca tylkiem kreuja się na księżniczki bo maja wielu adoratorow , 

nawet te brzydkie cenia się wysoko i chcą średniego faceta - WNIOSEK CALA MASA PONIZEJ PRZECIETNEJ FACETOW JEST SAMA -> WNIOSEK? ADORUJA WIEKSZOSC LASEK -> WNIOSEK? TE LASKI CZUJA SIE JAK KSIEZNICZKI -> WNIOSEK ? NIE DOCENIAJA ZWYKLEGO ZAINTERESOWANIA JEJ OSOBĄ BO JUZ SIE W TYM GUBIĄ

najlepsze jest to ze wiekszosc facetow musi się łasić przymilać i pieskować w związku , żeby jego pani była zadowolona

ale jeśli facet pieskuje to laska się nudzi i nie szanuje go wniosek?   --  Szybko znajdzie innego

Śmieszy mnie mój ojciec który mi mowi kiedy znajdziesz sobie ładną i miłą dziewczyne ja mu mówie, że jak dasz mi milion złotych.

Rodzice nadal zyją w swoim swiecie gdzie jak byles mily spokojny to miałeś dziewczyne , ale czasy się zmieniają i kazda wymaga wysokiego standardu zycia a jak ma 30 adoratorow to wybierze zapewne takiego który będzie majętny (np. bogaci rodzice) i będzie jej odpowiadał z wyglądu

Jestem rocznik 81. Wiec trochę cyfrowy i trochę niecyfrowy rocznik. Na studiach i w liceum nikt nie miał smartfona, bo ich nie było. Telefon był od dzwonienia, wiec nikt nie gapił się w niego podczas przerw na zajęciach na studiach czy między lekcjami. Moim zdaniem jednak internet i portale randkowe dały możliwości. Pamietam jak trudne było umawianie się w czasach mojej młodości. Mój pierwszy chłopak dzwonił do mnie do domu rodzinnego! (I każdy musiał wiedzieć ze coś się swieci), albo pisał maila, a moja pierwsza prawdziwa miłość podrywała mnie rok. Pomogła wymiana maili. Jacy my wtedy byliśmy nieśmiali! Oboje! A później się rozstaliśmy pod koniec studiów. I tez nie było już tak dużych możliwości poznania się z innymi ludzki gdy byłam gotowa na związek. Portale randkowe nie pomogły mi znaleźć faceta, ale szukałam tam intensywnie. Ostatecznie męża poznałam w realu, ale fb nam szalenie pomógł w nawiązaniu kontaktu po Poznaniu się! Gdyby nie nasze rozmowy na messengerze i to ze w ogóle odnalazł mnie na fb... tak samo jest z moja siostra i jej mężem. Dzisiejsze czasy są dużo lepsze! Nieprawda ze dziewczyny mogą mieć innego w 15 minut. Jeśli trafi się na prawdziwa miłość znowu stron, to to nadal jest jak wygranie w totolotka. Reszta to tylko mniej lub bardziej angażujące relacje, które, niestety, nie są nazywane przez jedna ze stron związkiem. To ostatnie to jest masakra. Dziś jestem już grubo po 30. A nie które koleżanki nadal szukają , w tym młodsze, i z kolei one narzekają na facetów. Punkt widzenia zależy od ... płci ;) 

4 minuty temu, PIJEjuz6PIWO napisał:

ja juz mam ponad 30.. jak do tej pory nie znalazlem to jzu na pewno nie bede mial zadnej dziewczyny, juz kazda zajeta,  nie ma na to nawet szans

Nie każda. Byś się zdziwił ile jest wolnych dziewczyn w tym wieku. Poza tym Ty masz większe pole manewru/ możesz spotykać się i ze starsza i z młodsza. Szukanie dziewczyny to ciężka praca, ale opłaca się. Jeśli masz tyle lat i jeszcze nigdy nie miałeś dziewczyny; to może warto popracować nad sobą, swoją samoocena, wyglądem. Nic nie tracisz. Niektórzy mówią „rozwiąże swoj problem”, ale jeśli nie rozwiązali go sami przez ponad 30. Lat to jaka jest szansa ze bez zmiany życia (czegoś w zyciu) to się uda? Znajdziesz żonę jeśli jej poszukasz 

Dobrze piwo piszesz. Nawiazujac jeszcze do tego co napisałem ze facet musi pieskowac to co myślicie ze MOZE NIE PIESKOWAC? Przeciez jaknie będzie pieskował swojej dziewczynie to ona nie będzie się z nim trudzić tylko znajdzie innego a wiemy jak szybko może dziś dziewczyna znaleźć kogos do spotykania się. Gdyby było dziewczynie ciężko poznawać nowych facetow to pewnie wiele by probowalo naprawiac związek i przymykać oko na sprawy ale teraz gdy wiedza ze maja tyle opcji wyboru faceta ze nie musza isc na żadne kompromisy. Podoba ci się - ok , nie podoba ci się - znajde sobie innego na pstrykniecie palcem

6 minut temu, PIJEjuz6PIWO napisał:

Basia, ale ty nie rozumiesz jednej podstawowej rzeczy, tak owszem, portale randkowe pomagają ale.. TO KOBIETY CZERPIĄ Z TEGO GLOWNIE ZYSKI, bo facet przecietny jak pisze do takiej panienki to ona go olewa, bo ma 20 wiadomosci codziennie.. rozumiesz? a do niego zadna sama nie napisze...

i to jest tak, ze laska zaklada konto i zaraz moze kogos poznac a facet musi sie MEGA NATRUDZIC a i tak nie gwarantuje to zadnego sukcesu

Wiem jak to jest, bo byłam na tinderze i na portalu zwykłym. Wyobraź sobie ze mnie to strasznie nudziło takie pisanie z facetami, owszem, dużo miałam facetów, ale większość z nich była jednak w ogóle nieonteresuja dla mnie. Cześć napalona na seks, cześć żonatych, cześć wykształcona inaczej niż ja (a dla mnie studia jednak są ważne), cześć była po prostu nudna, a cześć z kompleksami gdzie faceci chcieli jakiegokolwiek związku bo jak inaczej wytłumaczyć mega komplementy na mój temat i desperację która widać przez czat? Masakra. Ja tez szukałam długo męża, ale znalazłam go tez dzięki temu, ze nie miałam w sobie desperacji, miałam poczucie własnej wartości i otwarte serce na kogoś, kogo życie postawiło na mojej drodze. 

szczerze mowiac to wspolczuje strasznie już bardzo nie atrakcyjnym facetom, ja mimo ze jestem szczerze mowiac 7 na 10 przynajmniej z twarzy to pisząc do 3 dziewczyn  

Jedna - mowila ze aaa nie mam czasu teraz przez telefon 

Druga - mi w ogole nie odpisala

Trzecia - mi w ogole nie odpisala

A napisala do mnie pierwsza dziewczyna która mi się nie podoba :D taki paradoks wiec jak widać trzeba mieć SZCZESCIE ZEBY POZNAC KOGOS W MLODYM WIEKU + BYC PRZYSTOJNYM Z WYGLADU 

31 minut temu, Gość Magk napisał:

Dobrze piwo piszesz. Nawiazujac jeszcze do tego co napisałem ze facet musi pieskowac to co myślicie ze MOZE NIE PIESKOWAC? Przeciez jaknie będzie pieskował swojej dziewczynie to ona nie będzie się z nim trudzić tylko znajdzie innego a wiemy jak szybko może dziś dziewczyna znaleźć kogos do spotykania się. Gdyby było dziewczynie ciężko poznawać nowych facetow to pewnie wiele by probowalo naprawiac związek i przymykać oko na sprawy ale teraz gdy wiedza ze maja tyle opcji wyboru faceta ze nie musza isc na żadne kompromisy. Podoba ci się - ok , nie podoba ci się - znajde sobie innego na pstrykniecie palcem

Jeśli musisz komuś „Pieskowac”, to znaczy ze nie znalazłeś właściwej osoby, ze ona Cię nie szanuje, bawi się Tobą. Związek to partnerstwo, to wzajemne dbanie o siebie a nie przewaga jednej ze stron, to prawdziwa przyjaźń! Obie strony biegną do siebie jak na skrzydłach, podkreślam: obie! Na tym polega działanie hormonów w pierwszej fazie relacji. W związku nikt nie zastanawia się „co muszę zrobić by te druga osobę przy sobie zatrzymać”, bo na tym nie polega piękne wzajemne uczucie. Ta druga osoba jest idealna ;) potem trochę róż opada 

43 minuty temu, PIJEjuz6PIWO napisał:

 

ty masz w czym wybierac i wszystko zalezy od ciebie a my jestesmy skazani na samotnosc..

i doslownie zero efektu pod wzgledem poznawania kobiet, wiec uwierz mi..  nie ma szans na zmiane

Najbardziej frustrujace jest to, ze z masy facetów niewiele było wartościowych. A ci wartościowi niekoniecznie chcieli się odzywać do mnie! Naprawdę, jedziemy na jednym wózku . Tzn jechaliśmy, bo ja teraz nie szukam. Chodzi o to ze moje koleżanki tez narzekają ze nikogo nie ma wartościowego. Plus wiesz co? Trzeba wziąć poprawkę ze dziewczyny pracują, maja swoje życie, a takie pisanie jest męczące. Ja tez nie zawsze odpisywałam od razu. 

1 godzinę temu, Gość Basia napisał:

Jeśli musisz komuś „Pieskowac”, to znaczy ze nie znalazłeś właściwej osoby, ze ona Cię nie szanuje, bawi się Tobą. Związek to partnerstwo, to wzajemne dbanie o siebie a nie przewaga jednej ze stron, to prawdziwa przyjaźń! Obie strony biegną do siebie jak na skrzydłach, podkreślam: obie! Na tym polega działanie hormonów w pierwszej fazie relacji. W związku nikt nie zastanawia się „co muszę zrobić by te druga osobę przy sobie zatrzymać”, bo na tym nie polega piękne wzajemne uczucie. Ta druga osoba jest idealna ;) potem trochę róż opada 

oczywiście ale takie cos rodzi się w glowach dziewczyn dopiero po 30stce zazwyczaj, młode dziewczyny ksiezniczkowe patrzą na związek kompletnie inaczej